DT Marta

5 tydzień wyzwania
1.02-4.02
W sumie dopiero dziś udalo mi się cokolwiek zrobić .
W poniedziałek umierałam w sumie myślałam że się zaraziłam od Dawida ale szybciej mi przeszło niż jemu albo może się zaraziłam ale przeszłam łagodniej :D
Na wtorek sobie przygotowałam posiłki pod Dt do pracy na 12 to myślałam że wstanę zrobię górę i pójdę do pracy no ale obudziłam się z bólem głowy i tak zapchanym nosem że poszłam dalej spać
Środa powtórka z wtorku
Dziś wolne to udało mi się zrobić i górę i dół . Chociaż czuje się tak średnio dalej mnie coś trzyma , najchętniej to bym tylko spala .
Powrót do pracy i od razu więcej kroków :D niby cały styczeń pracowaliśmy ale odzywczailam się od tego chodzenia i po ostatnich 3dniach to nóg nie czuje . Ciekawe ile nam dadzą popracować już obstawiamy że być może przed świętami zamkną galerie .
W tym tygodniu chociaż trzymam się diety:D aczkolwiek zjedzenie 5 posiłków gdzie praktycznie całe dnie spędzam w pracy i mam jedną przerwę jest wyzwaniem a też z rana i wieczora jak nigdy mam tak słaby apetyt że nawet nie łącze dwóch posiłków w jeden jak kiedyś bo nie jestem w stanie zjeść póki co ratuje się szejkami :D

No i żeby nie było za pięknie mama stwierdziła że skoro mnie ledzwia ostatnio ciągle bola i prawy poslad jak dłużej siedzę to najprawdopodobniej uczepiła mnie się rwa kulszowa więc w sumie pozostaje mi obserwować to co się dzieje z nadzieją że przejdzie a jak nie to będę musiała się wybrać do lekarza . Jednak po tej 30stce to życie nie jest takie kolorowe ;p

A
1. Wyciskanie hantli z podłogi 3x12-15
15/15/15
2.Pompki 2sxmax
10/9
3.wyciskanie hantli stojąc 3x12-15
12/12/12
4 wznosy w bok 20pow/10-12pow+30s
przerwy (ten sam ciężar max)
20/12+10
5. Wiosłowanie w opadzie z hantlami 3x12-15
15/15/15
6. Ściaganie z góry podchwytem 3sx20pow✓
7. Uginanie z hantlami 3sx12
12/12/12
8. Wyciskanie francuskie z hantlem oburącz 3sx15
15/15/15
9.Brzuch 3x20✓

1.Przysiad z gumą 2x30-35
35/35
2. Goblet 2x15✓
3. Front foot split squad 2sx12-15na nogę
15pow/15pow
4. GB jednonóż 2s pauzy na górze 2sx12pow na nogę ✓
5. Przywodzenia+przywodzenia z gumą 2sx15pow na nogę ✓
6. Uginania jednonóż z gumą 2sx12✓
7. Rdl z hantlami 2sx20✓
Cardio 30'✓













Zmieniony przez - marta894 w dniu 2021-02-04 20:01:22

Po 30stce życie to bułeczka z masłem:)
Fajnie ta dieta wygląda! Zazdroszcze i czekam kiedy wejde znowu w tryb normalnego jedzenia...

No bywa i tak,że jak nie urok to sr**aJednak już powolutku wracasz do sił,jadło dla wojska narobiłaś to nic tylko dalej robić swoje ale w ramach zdrowego rozsądkuZdrówka i sił mnóstwo

Paatik

Po 30stce życie to bułeczka z masłem:)
Fajnie ta dieta wygląda! Zazdroszcze i czekam kiedy wejde znowu w tryb normalnego jedzenia...

Ja czekam kiedy wejdę w tryb normalnych treningów bo teraz ciężko się zmotywować do czegokolwiek . Gdyby nie to wyzwanie to chyba nawet bym tą dietę olala .

Już wróciłas do treningów więc pewnie do diety niedługo też :)

JajoWęża

No bywa i tak,że jak nie urok to sr**aJednak już powolutku wracasz do sił,jadło dla wojska narobiłaś to nic tylko dalej robić swoje ale w ramach zdrowego rozsądkuZdrówka i sił mnóstwo

Dzięki :)
No w sumie pół osiedla bym mogła wyżywić :p ja to bym sobie coś obcięła ale znając życie obetne i za chwilę będę nienawidzić całego świata:p a tak chociaż jeszcze jestem oaza spokoju w pracy :p ale to jeszcze pewnie do pierwszego spięcia z klientem ;p

5.02-7.02

Zdecydowanie to nie mój tydzień . Przez ostatnie dni mialam do pracy na 11 więc tego czasu tak mało na cokolwiek . Tymbardziej że ciągle czułam się źle. Rano budziłam się już zmęczona wstawałam robiłam to nieszczęsne cardio jadłam śniadanie szłam spać na godzinę później szybka kawa i do pracy.
W sumie to nawet od tej kawy mnie odrzucalo przez parę dni
Dziś się w końcu obudziłam jak nowonarodzona więc ogarnelam posilki i chatę no i stwierdziłam że skoro mam wolne i nadmiar czasu to zrobię górę i dół . W między czasie u Pauli na insta widziałam próby stania na rękach więc w sobie wrzuciłam między seriami i stwierdziłam że na koniec sobie porobie to stanie na rękach . No ale czar prysl bo po GB zaczęło mi się kręcić w głowie , zrobiło mi się niedobrze więc tylko dokończyłam przywodzenia i resztę niedzieli przymusowo muszę spędzić w łóżku

No i w sumie pod wyzwanie się zwazylam :D myślałam że zobaczę więcej niż zobaczyłam bo jednak od 24do31 nic zupełnie robiłam i ta dietę miałam rozjechana no ale jednak nie ma dramatu :D.

I tak w sumie sobie rozkminiam czy jest sens wracać na siłownię jak ja może otworzą od marca bo znowu miesiąc potrenuje i będę musiała zrobić 2tyg przerwy bo w tej mojej siłowni karnetu na 2tyg nie dostanę a płacić za każde wejście 30zl też nie ma sensu no a dwa będę musiała się ogarnąć na przeprowadzkę z rzeczami i tego czasu też znowu będzie mniej . Z jednej strony lepiej byłoby zacząć od tej połowy kwietnia a z drugiej strony jak mam ćwiczyć w domu to mi źle


W sumie dobrze że ostatnio mam tylko takie problemy ze nie chce mi się ćwiczyć w domu i chodzić do pracy przynajmiej zapomniałam co to stres

zmęczona zmęczona, ale jadasz sobie przepięknie tych kroków to trochę tłuczesz

Przy takich krokach to tłuszczyku można by więcej:)
Sorki, jakoś tak mizernie 35-50g wygląda... Czy tylko ja mam apetyt na więcej??

50g tłuszczu to jeszcze nie tak źle, ale 35g to mało. Znam sporo dziewczyn które przy tak niskiej podaży tłuszczu nabawiły się różnych problemów, m.in. z cyklem miesiączkowym i później ciężko było wyjść na prostą. Najważniejsze to obserwować jak organizm reaguje.

Ja jem tak od ponad roku i wszystko u mnie działa jak w zegarku . Nawet lepiej niż tych tłuszczy miałam więcej . W treningowe jak dołożę więcej tłuszczu bo 3 posiłków to ciężko mi to będzie przejesc no i powyżej tych 50g tłuszczu już mam problemy z przetrawieniem tego . U mnie 30-45g to jest tak ok . A no i trzeba wziąć pod uwagę że liczę makro tylko z pełnowartościowych rzeczy więc tego tłuszczu wychodzi więcej bo jak jem wiejski lekki Albo półtłusty który ma 3-4g tłuszczu na 100g to tego nie wliczam tylko liczę samo białko .


Zmieniony przez - marta894 w dniu 2021-02-08 12:48:39