DT Marta

DJ_DoDo

zmęczona zmęczona, ale jadasz sobie przepięknie tych kroków to trochę tłuczesz

To jedzenie mnie trzyma przy życiu :D
Galeria działa normalnie to tych kroków też więcej się zrobiło już nie ma czasu na siedzenie przez 2h :p

Rzeczywiście przy takim sposobie liczenia tłuszczu wychodzi trochę więcej więc powinno być ok
Ja bym nie dała rady, szczególnie w zimie, bo mnie wtedy do tłustego ciągnie

Mnie właśnie jakoś nie . Czasem sporadycznie teraz to mnie ciągnie do Paczków :p no ale będę musiała sobie zrobić pieczone bo smażyć po pracy mi się nie będzie chciało ,dobrej piekarni nie mam po drodze a te co są w Tesco mnie nie zachęcają samym zapachem za każdym razem jak obok nich przechodzę

Ja mam podobnie z tłuszczami jak Marta, więc rozumiem. Czasem jak podliczam przed kolacją to się okazuje, że w ciągu dnia zjadłam raptem 25g tłuszczów (a ja liczę ze wszystkiego) i później muszę pamiętać, żeby w ostatnim posiłku zjeść więcej. Jakoś tak naturalnie wychodzi.

O faktycznie, dzień pączka niedługo. Faworki bym zjadła, ale że nigdzie kupić się nie da to nikłe szanse, że sama usmażę.
Marta masz jakiś sprawdzony przepis na pieczone pączki?

Nie mam u mnie to zawsze radosna twórczość :D ale wstępnie będę kombinować z twarogiem :D myślę że będzie to tak mniej więcej :200g twarogu ,jajko , słodzik ,trochę odżywki bialkowej , aromat do ciast z 300g.maki i do środka jakis dżem , mam jeszcze suche drożdże więc myślę że dorzucę i zobaczymy co z tego wyjdzie :D

O tych faworkach dziś w pracy mówiłam że bym zjadła ale nie umiem ich robić . U mnie w domu mama zawsze na tlusty czwartek robiła faworki , oponki i paczki a później się to jadło parę dni :D

Faworki w sumie łatwo się robi, a jak ktoś ma wyprawę to nawet szybko idzie. Ja pewnie jutro będę robić. Pączki co roku robiłam, ale to dużo zabawy i tym razem nie mam czasu.

ja jak co roku planuję pączki twaogowe z pieca
omomomom


Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2021-02-09 15:31:10

marta894

O tych faworkach dziś w pracy mówiłam że bym zjadła ale nie umiem ich robić . U mnie w domu mama zawsze na tlusty czwartek robiła faworki , oponki i paczki a później się to jadło parę dni :D

Z tego wszystkiego to najbardziej uwielbiam oponki - ale mi narobiłaś smaki. U mnie się na to mówiło obwarzanki. Aż chyba zrobię.

Dalej nie miałam okazji potrenować ale te paczki zrobiłam :D co prawda musze jeszcze dopracować je.bo średnio mi urosły i czekosliwka wypłynęła więc coś poszło nie tak . Ale mają przyzwoite makro bo jeden ma 5gB/0.5T/19W więc wszystko ładnie mi się będzie zgadzać i nie będę musiała jest tych głęboko mrożonych z Tesco :D a i w pracy nie będą narzekać że dawno nic nie przyniosłam do jedzenia :d

Treningowo mam nadzieję że przyszły tydzień będzie lepszy bo najprawdopodobniej będę pracować na innej galerii przez tydzień więc do pracy będę miała 20miniut więc zawsze to 40min do przodu :D

A jak z paczkami mi w miarę poszło to jutro zrobię podejście do pizzy na twarogowym spodzie :D











Zmieniony przez - marta894 w dniu 2021-02-10 22:29:42

nightingal

marta894

O tych faworkach dziś w pracy mówiłam że bym zjadła ale nie umiem ich robić . U mnie w domu mama zawsze na tlusty czwartek robiła faworki , oponki i paczki a później się to jadło parę dni :D

Z tego wszystkiego to najbardziej uwielbiam oponki - ale mi narobiłaś smaki. U mnie się na to mówiło obwarzanki. Aż chyba zrobię.

Mi mama właśnie wysłała zdjęcie oponek zjadła bym je :D