DT Marta

Marta - idzie w dobrym kierunku!!! Nic nie kombinuj tylko trzymaj jak jest - będzie elegancko latem.

Dzięki :) czyli lampkę wina albo jedno piwo w tygodniu mogę sobie zostawić jak mam nic nie kombinować :p

A mozesz, pewnie, takie wyluzowanie sie raz w tygodniu nie zaszkodzi :)

O piwo to sie starego zapytaj ale wino to na pewno.

A
1.Przywodzenia na maszynie 1s x 25 , 1s x 20 , 1s x 12-15
*62kg x 25 l 78kg x 20 l 94kg x 15
78kg x 25 l 86kg x 20 l 102kg x 15
2.Wyprosty na maszynie 2s x 15 , 1s x 12
*30kg x 15 l 30kg x 15kg l 37.5kg x 12
20kg x 15 l 30kg x 15 l 45kg x 12
3.Uginania leżąc 3s
2 sztabki x 24 l 3sztabki x 22 l 4 sztabki x 12
4 Safety bar squad 2s x12-15 ,1s x8
* 40kg x 15 l 50kg x 12l 60kg x 8 l 65kg x 6
45kg x 15 l 55 kg x 12 l 65 kg x3 l 60kg x 4
5. Wypychanie nóg na suwnicy Smitha 3x20
20kg l 20kg l 20kg
6. Swiss ball Leg curl 2xmax
20/15
7 . Ht 1s x 12-15 z gumą , 1s x 10-12 , 1s x 8-10
70kg x 15 l 80kg x 15 l 95 kg x 10 l 100kg x 8
70kg x 15 l 80kg x 12 l105kg x 8

Początek treningu zapowiadał się fajny ale jak doszło do siadow to czar prysł więc nawet nie nagrywałam . Nie wiem czy to przez zarwana noc bo młody się często budził od 2.30 czy za duży ciężar przy tej ilości powtórzeń w pierwszych dwóch seriach i zabrakło mi sił

Paatik

O piwo to sie starego zapytaj ale wino to na pewno.

Wczoraj powiedział że jedno nie zaszkodzi

Czasem wystarczy jedna slaba noc, stres, i ciezko o progres, a ty i tak dokladalas sporo, skoki 5 kg to wg mnie bardzo duzo, takze naprawde jak przez 1 a nawet 2 tyg nie pojdziesz mocno do przodu to i tak swietny progres, naprawde, i to tak krotko po ciazy.

Marta - no tak dokładać z treningu na trening po długiej przerwie to w nieskończoność nie idzie... I nocka zarwana.. Będzie lepiej.

Brak snu u mnie się też mocno odbija na jakości treningu. Gorsze to niż nie dojadać zamierzonych ilości żąrcia.

Ładnie schodzi :D

Ja mam z neurologiem słabe doświadczenia. Tzn. oczywiście dobrze jest zweryfikować bo to jednak lekarz. Ale mam wrażenie, że dla neurologa to tylko skrajne przypadki są czym czym trzeba się martwić.

Ja sobie bardzo chwaliłam wizyty u osteopaty z dziećmi. Szybko przynosiło poprawę. A długofalowo to oczywiście prawidłowa pielęgnacja, noszenie itd. Jak się nic nie dzieje to się często o tym zapomina, a jak się odczuwa skutki napięcia u dziecka to jednak przypomina się przy każdym podnoszeniu itp.

Swoją drogą z jednej strony kiedyś się inaczej dzieci podnosiło i jakoś "żyły" chociaż ja akurat wierzę w to, że ma to istotne znaczenie i się za mało o tym mówi i pokazuje.