anarki111I jeszcze kwestia samoobrony. Niski człowiek jak wiadomo ma mniejszą wagę i mniejszy zasięg(mniejszy zasięg aż tak bardzo istotny nie jest, ale ta waga...). Powiedzmy że ktoś ma 190 cm to jego waga powinna wynosić 90 kg. Ja jakbym przy moim wzroście miał 90 kg to bym wyglądał jak olbrzym i musiałbym długo machać na siłowni żeby to osiągnąć wyrzekając się wielu przyjemności(teraz robię masę) i jakbym już doszedł do tych 90 kg to bym miał taką kiepską dynamikę, że tak czy tak ktoś mający 190cm i 90 kg by mnie rozwalił bez problemu. Jak na mój wzrost to waga 80 kg jest właściwie wagą optymalną żeby zachować sprawność. Głupio się czuję jak widzę, że moi wyżsi kumple(np. ci co mają 185 cm) mają taką wagę jak ja a dobrze sie bawią, często piją alkohol, siłownię olewają i pewnie by mi dokopali bo są szybcy i zręczni dzięki temu że nie pakują na masę, chociaż ja jak narazie też wolny nie jestem.
Żyby się czuć bezpiecznie można też trenować sztuki walki, ale mając 175 cm i powiedzmy 70-75 kg(bez siłowni) to i tak byłoby ciężko wygrać z gościem nic nie trenującym mającym 190 cm i 90 kg. Zresztą nie każdemu chce sie trenować sztuki walki.
A co do lasek to oczywiście że kurduple mogą mieć piękne dziewczyny i wiele osiągnąć w życiu, ale jednak wyżsi, lepiej zbudowani mają łatwiej. Jako przykład podam swoją osobę. Jak pisałem wyżej mam ledwie 175 cm. Powiedzmy że idę sobie ulicą i widzę laskę mającą ok. 170 cm ale w wysokich butach, co w sumie jej daje ok. 180 cm. Takie laski po prostu nie zwracają na mnie wogóle uwagi i to tylko z tego względu, że jestem niski. Jeśli chodzi o wygląd to brzydki nie jestem. Jestem pewien, że gdybym miał 190 cm, to by na mnie zwracały uwagę. Przez ten wzrost to na mój wygląd zewnętrzny to raczej żadna nie poleci, ale oczywiście charakterem można wieeeele nadrobić.
Post sprzed 15 lat, ale pewnie juz urosles maksymalnie do tego czasu ;) no wiec na ulicy trzeba kombinowac. Tam wjezdza juz ciezka artyleria I jak nie jestes kozak, to cie nawet 10cm nizszy i 30kg lzejszy rozjedzie. Wez te uwage sobie do serca I nie narzekaj. Sam mam 164cm wzrostu I moze nie walczylem I nie trenuje czesto z koniami, ale jak przyszlo co do czego to nauka nie poszla w las. Po co sie porownujesz do tych duzych na ulicy... czytalem tez o kobietach. No widzisz moje wszystkie byly piekne i... wyzsze. Nigdy nie mialem kobiety nizszej od siebie, ani w swoim wzroscie. Mam nadzieje, ze skoro to bylo 15 lat temu, to juz wiec co jest 5 ;)