Wzrost - porady

dzieciaku poczytaj sobie kompedium wiedzy arnolda szwarca na temat hormonu wzrostu, sory ale bede bardziej wierzyl najlepszemu kulturyscie wszech czasow niz jakiemus zdesperowanemu kurduplowi z forum sfd.pl ;)
poza tym pomysl- slonce potrafi dostarczyc organizmowi calodzienny zapas witaminy d, a co ona tez nie ma wplywu na wzrost? nie rozsmieszaj mnie

Zmieniony przez - misiekX3 w dniu 2009-03-04 21:41:08

Do mnie mowisz dzieciaku? Odezwal sie 17 letni baran

Z tym Arnoldem to dobrze,ze napisales bo odrazu wiem z jakim idiota mam do czynienia

To ze komus jak mi bozia dala tyle wzrostu ile mam , a to ze innemu czlowiekowi 190+ to juz niestety nie moja sprawa . W zyciu nachodzilem sie po endokrynologach, moi rodzice to lekarze i dobrze wiem co tak naprawde Ma JAKIS wplyw na wzrost ,a co nie . Wiec *******isz od rzeczy ,a w dupie byles i gowno wiesz taka prawda.
Rozciaganie na drazku spoko moze troche przynajmniej wyprostujesz sobie kregoslup (o ile bedziesz zwisal odp dlugo) , kapiel sloneczna ?czemu nie poprawisz sobie samopoczucie i podbijesz troche dopamine Ale jesli chodzi o wzrost to raczej znikome roznice spowoduja obie te rzeczy .

Koncze rozmowe i tobie chlopaku nademna radze zdjac pieluchy i isc do szkoly ,a nie sapac na forum

PS : kulturysta wszechczasow to Coleman a nie Arnold , ktory mial nogi jak zapalki

Pozdr

Zmieniony przez - OwnaGe w dniu 2009-03-05 09:24:34

Odpowiednia długość +/-30minut wisząc na rękach, +/-15minut na kostkach. Tu chodzi o technikę i jeśli ktoś ma słaby brzuch i długie pleców to nawet niech do tego nie podchodzi. Głównie te wyciąganie dało mi najlepsze efekty.
Jeśli ćwiczenia są systematyczne przez długi czas to wyciągają. Co do Lekarzy... Jeśli całe życie siedzi w fartuszku i radzi to co wykuł z teorii, która jest wypijana z mlekiem matki z pokolenia na pokolenie to na prawo nie wiedzieć.
Co lekarz to inna diagnoza... Jeden powie Ci że masz dyskopatie, a drugi że masz rwę kulszową...
Michael Jordan... przeczytaj sobie jego biografię, bo to od niego się zaczęło... Pozdro

Zmieniony przez - donJAZYResko w dniu 2009-03-05 09:45:28

Jesli np poprzez dlugie zwisanie na drazku zanotowales np + cm lub cos to Nikt nie powiedzial ,ze to np zasluga poprostu wyprostawania o jakis stopien swojego kregoslupa.

Dobrze wiem ,ze co lekarz to inna diagnoza sa ignorancji to wyjmuja diagramy i tyle , sa tacy co podchodza do sprawy fachowo, tak czy siak ja zaliczylem ich calkiem sporo Bo niestety gdy bylem mlodszy myslalem ze wzrost to taka wazna sprawa, z czasem sobie zdajesz sprawe z tego ,ze on wlasciwie nic nie wnosi i tyle

Zresztą przy tym cały procesie główną rolę odgrywa podświadomość... Zależy kto jaką ma psychikę. Jeśli robisz coś i nie wierzysz, że to Ci pomoże, a po głowie cały czas Ci chodzi myśl "przeciez to nic nie da", "i tak nie urosnę", to tak będzie... Tyle, że ja jeszcze gram w Street Ball'u i często skaczę do kosza. Na siłce unikam ćwiczeń na siedząco, bo za bardzo obciążają kręgi... Zresztą wbijam sobie w psychikę że jeszcze będę rósł, i to pomagą. Dla ludzi o słabiej wierzę w samego siebie polecam książkę "Potęga podświadomości" Murphy'ego...

Ja jako niski wiem że niscy bardzo szybko tracą zapał do tych ćwiczeń, mleka itp., Ja sam mam ochote zamista mleka walnąć se coca cole z frytkami, i siedzieć dupą do góry zamiast ćwiczyć. dlatego poczekam do końca wakacji, jak nie podrosne ani troche to ide do endokrynologai sie spytam o to czy jeszcze urosne :p a genetyka chyba jednak można troche zmienić :d ja w to wierze :P

"Ja jako niski wiem że niscy bardzo szybko tracą zapał do tych ćwiczeń, mleka itp.,"

Ze prosze co?!?!

Chyba bledne masz wnioskowanie

nie chce mi sie juz o bzdury klocic, ale wnioskowanie jest jak najbardziej poprawne.. ktos kto jest wysoki ma motywacje do cwiczen zwlaszcza jak akurat zaczal rosnac gdy poczal je wykonywac. a ktos kto jest niski szybko traci nadzieje. chyba ze trafi sie twardziel

Miciunio, przydało by się mówić za siebie, bo akurat to co powiedziałeś, to obraza dla wszystkich niskich...
Ja akurat mam inne spostrzeżenie.
Spójrz np. na Maradonę, Pelego, Messiego, R. Carlos'a, Małysza (przedział 163/172)...

al nie mówie że są mięczakami ależ skąd :p ale po 2-3 miesiącach ćwicząc często myślą (mówie za siebie poniekąd): '' po co ja to robie? i tak chyba nie urosne...'' o to mi chodzi. Mam nadzieje że po pierwszych ,,skutkach'' to sie zmieni :D no chyba że ktoś lubi ćwiczyć albo lubią mleko :D:D