Ok, nie mam siły porównywać warunków i zmiennych jakie były w tamtych rewanżach, a dobrze wiesz że były kompletnie inne.
Powiem tak - to sport dla egoistów, robisz jak najwięcej dla siebie. Zrozumiałe więc, że Aldo chce rewanżu i zrozumiałe, że Conor poszedł wagę wyżej. Jednak Aldo powinien wiedzieć, że to nie on rozdaje karty i tyle. To jest fakt.
Rousey dostała rewanż, bo była wielka gwiazdą, Silva bo był dominatorem,a jego pogromca już wcześniej mówił że będzie rewanż i chciał to zrobić. Poza tym to byłą najbardziej oczekiwana walka,a w przypadku Conora, który już przed Aldo mówił o drugim tytule - wszyscy napalili się na walkę z RDA, bo czy Weidman miał jakiegoś ciekawszego rywala z którym każdy chciał go zobaczyć? Nie za bardzo.
To jak zawsze sprowadza się do tego samego - nie wiesz jak funkcjonuje rzeczywistość, albo udajesz że nie wiesz. Jest brutalna, ale do przewidzenia i dlatego dziwi mnie ból dvpy o brak rewanżu. Każdy kto ma trochę oleju w głowie i wie jaką osobą jest Conor, jak wpłynął na UFC mógł się spodziewać że nie będzie rewanżu.
I to nie ma nic wspólnego z tym czy mi szkoda Aldo czy nie. Chodzi mi o to, że fakt potoczenia się spraw po walce tak a nie inaczej jest dla mnie całkowicie zrozumiały. Life is brutal.
Zmieniony przez - Dremor w dniu 2017-02-18 11:36:53