SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Szybkie newsy ze świata sportów walki

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1565107

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Nick Newell Facebook

„Wiem, że jestem o jedną walkę od UFC” – Nick Newell o rychłym dołączeniu do UFC po walce na CES MMA 56

Nick Newell (14-2) nigdy nie przestał marzyć o rywalizacji w UFC i uważa, że jest o krok od powrotu do Oktagonu.

Po karierze w World Series of Fighting i uzyskaniu imponującego rekordu (14-1) z jedyną porażką w karierze, którą poniósł w walce z Justinem Gaethje. W lipcu ubiegłego roku, 33-letni zawodnik wagi lekkiej w końcu dostał szansę udowodnienia, że jego miejsce jest w największej organizacji MMA na świecie.

Newell, który urodził się wrodzoną częściową amputacją lewej ręki, walczy z błędnymi wyobrażeniami o swoich szansach na odniesienie sukcesu w sportach walki niemal od dnia, w którym zdecydował się zostać profesjonalnym zawodnikiem.

Wydawało się, że nigdy nie dostanie szansy zawalczenia w największej organizacji, ale prezydent UFC, Dana White, w końcu zmienił swoje zdanie o niepodpisywaniu kontraktu z Newellem i dał mu szansę na wywalczenie kontraktu z UFC.

Niestety, Nick Newell przegrał walkę przez jednogłośną decyzję z Alexem Munozem w ubiegłym roku na turnieju Dana White’s Tuesday Night Contender Series 14.

Po tej walce, Newell postanowił odejść na jakiś czas ze sportu poświęcając się wychowywaniu syna, ale jednocześnie stale pracując na siłowni, aby z każdym dniem być lepszym, zanim wróci ponownie do rywalizacji. Dzisiaj Nick Newell wróci do klatki i zawalczy na regionalnej gali CES MMA 56 w Nowej Anglii. Początkowo Nick miał się zmierzyć z Kalvinem Hackneyem (17-5), ale został on zastąpiony przez Antonio Castillo Jr. (10-11). Pomimo porażki w Contender Series, nie zniechęciło to Newella do osiągnięcia ostatecznego celu jakim jest dostanie się do UFC.



CES MMA

Nick Newell
"Wciąż jestem w grze", powiedział Newell o walce w UFC, podczas rozmowy z MMAWeekly. "Rozmawiałam z ludźmi z UFC, rozmawiałam z Seanem [Shelby] i nadal jestem w grze i jestem kimś, kogo na pewno będą obserwować w tym tygodniu. Co do mojej walki, walczyłem z naprawdę dobrym facetem i nie było to tak, że nie jestem dobry, on jest po prostu bardzo, bardzo dobry.

To nie była moja noc. Po prostu straciłem aspekt zapaśniczy w tym pojedynku. Wszystko inne, czułem w stójce kontrolowałem sytuację i prawie miałem poddanie, ale to jest walka. Po prostu uczę się na tym, akceptuję to i idę dalej."


Oczywiście przegrana w Contender Series mocno przygnębiła Newella, ale nigdy nie stracił on motywacji wynikającej z tej walki. Więcej, jest teraz jeszcze bardziej zdeterminowany niż kiedykolwiek wcześniej, aby osiągnąć swoje cele i następny krok zaczyna się od walki, która ma się dzisiaj odbyć.

Nick Newell
"Oczywiście chcę wygrać. Zawsze chcę wygrać. Zawsze byłem zmotywowany do wygranej i chcę wygrać tak samo mocno, jak zawsze. Nie mogę powiedzieć więcej niż kiedykolwiek, bo nigdy nie było walki, w której nie chciałem wygrać. Była jedna walka, w której naprawdę nie byłem zmotywowany i wyniosłem z niej lekcję, ponieważ wygrałem naprawdę wyrównany pojedynek, więc wiedziałem, że muszę zaprezentować się jeszcze lepiej, być bardziej gotowy.

Po tym, chciałbym otrzymać telefony od UFC, Bellatora, ONE FC, RIZIN, PFL, naprawdę chciałbym otrzymać te oferty i po prostu iść dalej.”


W umyśle Newella nie ma wątpliwości co do tego, czy należy on do najlepszych zawodników na świecie i nigdy nie wahał się w tym przekonaniu nawet wtedy, gdy wydawało się, że przez swoją niepełnosprawność musiał mierzyć się z większymi przeszkodami, aby dotrzeć tam, gdzie chce.

Nick Newell ma ogromnego ducha walki i dlatego pojedyncza porażka nie powstrzyma go przed pójściem za tym, czego zawsze chciał najbardziej.

Nick Newell
"Wiem, że jestem o jedną walkę od UFC. Naprawdę wierzę, że jeśli wygram tę walkę, dołączę do UFC z tego, co słyszałem i o czym mówiłem. Ale kto wie, jakie jeszcze inne oferty się pojawią, lub nie.

Robię to od 10 lat jako profesjonalista i trenuję od prawie 20 lat. Nie lubię mówić o czymkolwiek, zanim to się wydarzy, ani mówić o doskonałych rzeczach, które się nie wydarzą, ale wiem, że jestem jednym z najlepszych na świecie i mogę pokonać każdego w danym dniu, więc nie mogę się doczekać, aby wykonać tę pracę i zobaczyć, co stanie się później".
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

James Law GLORY

Były mistrz dwóch kategorii GLORY, Robin van Roosmalen podpisał kontrakt z Bellatorem

Bellator wzmocnił swoją dywizję piórkową podpisując kontrakt z byłym mistrzem dwóch dywizji największej organizacji Kickboxingu GLORY Robinem van Roosmalenem (51-13, 13 KO Kickboxing, 2-0) MMA.

Podążając za takimi jak zawodnikami jak Joe Schilling i Gokhan Saki, którzy postanowili zmienić formułę walki z Kickboxingu na MMA, Robin van Roosmalen jest najnowszym zawodnikiem organizacji Bellator dla której będzie walczył w formule MMA. Prezes Bellatora Scott Coker ogłosił we wtorek, że podpisał kontrakt z byłym mistrzem wagi piórkowej i lekkiej.

W tym samym komunikacie, Coker dodał „przygotujcie się na zbliżający się turniej Grand Prix wagi piórkowej„ – wskazówkę, że dokładnie wtedy ma dojść do debiutu van Roosmalena.
https://twitter.com/ScottCoker/status/1133441925183201280

Holenderski, 29-letni kickboxer ma już za sobą dwa pojedynki w MMA – obydwa zwycięskie. Jednak od 2017 roku nie startował w tej formule. Do tej pory był najbardziej znany z tego, że wywalczył dwukrotnie tytuł mistrza wagi piórkowej i raz tytuł mistrza wagi lekkiej organizacji GLORY.

Turniej Grand Prix wagi piórkowej Bellatora ma wystartować w październiku. W turnieju weźmie udział szesnastu zawodników, a pierwsza runda rozgrywek odbędzie się w jedną noc, co stanowi istotną zmianę w stosunku do ostatnich turniejów grand prix w organizacji.

Nazwiska zawodników, którzy mają wziąć udział w turnieju to m.in. podwójny mistrz wagi piórkowej i lekkiej Patricio Pitbull Freire, niepokonany A.J. McKee, były mistrz Daniel Straus i wielu innych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5248 Napisanych postów 17642 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 163175
pilek
Nie jestem hejterem, ale chciałbym, że Usman ośmieszył Colbyego.


S ja Colbego lubie. Chcialbym zeby wygrał. RDA zmielił jak dziecko

"CHO NO TU" - Seba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2678 Napisanych postów 9011 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 221375
Robina chętnie bym ujrzał jak bije "redheada" w stojce w ufc





Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-05-31 22:50:48
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3125 Napisanych postów 22804 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 208988
Nie widziałem walki RDA z Coblym i Usmanem. Faktycznie Kamaru zrobił RDA w większym stylu?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408


UFC 1: The Beginning – pierwsza gala największej organizacji MMA

Organizacja UFC udostępniła do obejrzenia swoją pierwszą galę UFC 1 zatytułowaną „Początek”, która odbyła się 12 listopada 1993 roku w McNichols Sports Arena w Denver w stanie Kolorado.

Gala wyprodukowana przez Roriona Gracie i Arta Davie’go wykorzystywała format turnieju w którym do rywalizacji stanęło ośmiu zawodników reprezentujących różne style walki: Gerard Gordeau (Savate), Teila Tuli (Sumo), Kevin Rosier (Kickboxing), Zane Frazier (American Kenpoo), Royce Gracie (BJJ), Art Jimmerson (Boks), Ken Shamrock (Shootfighting) i Patrick Smith (Taekwondo).

Nie było wówczas podziału na kategorie, nie było rund oraz sędziów i były tylko dwie zasady: nie można było gryźć i wkładać palców w oczy. Walka mogła się skończyć tylko przez poddanie, nokaut lub rzucenie ręcznika przez narożnik.

Zwycięzca turnieju otrzymał $50,000 dolarów. Galę oglądało na miejscu 7,800 osób i sprzedano 86,000 PPV.

Przeżyjmy to jeszcze raz!


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

ONE Championship

Po spektakularnym nokaucie na Sage’u Northcutt’cie, Cosmo Alexandre chce przywitać Vitora Belforta w ONE Championship

Cosmo Alexandre (8-1 MMA, 69-19 Kickboxing) ma za sobą szybkie zwycięstwo przez nokaut po zaledwie 29 sekundach pojedynku z Sagem Northcuttem (11-3) na gali ONE Championshp 96: Enter the Dragon. Dla obydwu zawodników był to debiut w azjatyckiej organizacji. Dla Alexandre było to ważne zwycięstwo dla jego kariery i budowania pewności siebie oraz zaufania.

W rozmowie z BJPenn.com, Cosmo Alexandre odniósł się do swojej ostatniej walki:

Cosmo Alexandre
„Byłem gotowy na wojnę. Ciężko trenowałem do tej walki. Ale nigdy nie wiemy, co może się wydarzyć. Jako sportowcy trenujemy na każdą sytuację. Trafiłem go dobrym, czystym ciosem i to wszystko.

Myślałem, że spróbuje ustać przez kilka sekund, a potem pójdzie po obalenie, ale nie miał na to czasu. Walka była tak krótka, że nie mógł nic zrobić”.


Teraz, po wygranej, kickboxer wie dokładnie, z kim chciałby zmierzyć się w kolejnej walce. To były zawodnik UFC i nowy nabytek organizacji ONE Championship – Vitor Belfort (26-14, 1 NC).

Cosmo Alexandre
„Nie interesuje mnie teraz pas mistrza. Teraz chcę dużych walk. Chciałbym powitać Vitora Belforta w jego debiucie w ONE Championship. Mam jeszcze trzy walki w moim kontrakcie i chcę dużych walk, wielkich wyzwań.

Po prostu chcę teraz toczyć duże walki. Mam już siedem tytułów mistrza świata, walczyłem już ze wszystkimi wielkimi nazwiskami w Muay Thai i Kickboxingu. Na razie więc, chcę tylko wielkie nazwiska i chcę zarabiać duże pieniądze.

Mogę walczyć MMA, Muay Thai lub Kickboxingu. Mogę zrobić to wszystko i zaprezentować wszystko, co potrafię w ringu lub klatce. Czekam tylko na telefon”.


Vitor Belfort nie walczył od czasu gali UFC 224 na której został znokautowany przez Lyoto Machidę. Na chwilę obecną nie ma potwierdzonej daty oraz miejsca debiutu Belforta w ONE Championship.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Will Paul CES MMA

Nick Newell wygrywa kolejną walkę i czeka na ruch ze strony UFC

Nick Newell wrócił do swojego stanu Connecticut, aby zawalczyć na gali CES MMA 56. Dla Newella był to udany powrót po niespełna rocznej przerwie – powrót zakończony zwycięstwem przed czasem.

Rywalizujący w wadze lekkiej Nick Newell (15-2) zmierzył się z Antonio Castillo Jr. (10-12) rozprawiając się z nim w zaledwie 2:06 pierwszej rundy poddając go duszeniem zza pleców.
https://twitter.com/UFCFightPass/status/1134635570334855168

Po walce, Newell po raz kolejny wygłosił komentarz w którym zwrócił się do UFC o zakontraktowanie go.

Nick Newell
„Szlifuję [ten sport] od 19 lat, walczę zawodowo od 10 lat. Mam 15-2 w rekordzie i zastanawiam się, co wy sobie ku*a myślicie, UFC? Sprawmy, żeby to się stało.”


Nick Newell ma wrodzoną częściową amputację lewej ręki, ale po jego pojedynkach zupełnie nie widać, aby stanowiło to dla niego jakąkolwiek przeszkodę. Nick wrócił do rywalizacji od czasu przegranej przez jednomyślną decyzję z Alexem Munozem w lipcu zeszłego roku w Dana White’s Tuesday Night Contender Series. 33-latek dążył do zdobycia kontraktu w UFC po długiej kampanii na rzecz dołączenia do największej organizacji MMA na świecie.

Tamtym razem mu się nie udało, ale być może dzięki tej wygranej jego szanse wzrosną. Newell wygrał cztery ze swoich ostatnich pięciu walk i teraz pozostaje czekać na ruch ze strony UFC.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Justin Ford-USA TODAY Sports

Muhammed „King Mo” Lawal zakończył karierę zawodnika, ale będzie szkolił nowych adeptów MMA

Muhammed Lawal (21-9, 1 NC), znany również jako King Mo przeszedł na emeryturę według American Top Team, klubu w którym trenował Amerykanin.

38-latek z Murfreesboro w stanie Tennessee walczył zawodowo od 2008 roku i w swojej karierze zdobył tytuł mistrza wagi półciężkiej Strikeforce. Walczył w takich organizacjach jak wspomniana już Strikeforce, Bellator i RIZIN. Był uczestnikiem i zwycięzcą turniejów Bellatora i RIZIN.

Do najważniejszych zwycięstw Lawala należy zaliczyć m.in. wygrane z Gegardem Mousasi i Quintonem Jacksonem.

Na oficjalnym profilu American Top Team na Instagramie umieszczono taki oto wpis:

American Top Team
„Chciałem tylko powiedzieć @kingmofh i pogratulować mu wszystkiego, co osiągnął w tym sporcie. Dla tych, którzy nie są tego świadomi, zdecydował się „powiesić rękawice na kołku” i poświęcić kolejny rozdział swojego życia na szkolenie naszych zawodników. Muszę zaznaczyć, widziałem niezliczone ilości zawodników trenujących i przechodzących przez nasze drzwi, a King Mo jest jednym z najlepszych kolegów z drużyny, jakich kiedykolwiek widziałem. Poza bezinteresownością. Jestem dumny, że mogę nazywać go kolegą z drużyny i jeszcze bardziej podekscytowany, że będzie pracował i trenował w pełnym wymiarze czasu z drużyną. Wszystkiego najlepszego Mo! Gratulacje z okazji piekielnie dobrej kariery! Zachowajmy to pozytywnie w naszej pamięci i okażmy temu człowiekowi trochę miłości!”

https://www.instagram.com/p/ByQFGkzFGI5/?utm_source=ig_embed

King Mo kończy swoją karierę po trzech porażkach z rzędu. Najpierw przegrał z Ryanem Baderem w turnieju Grand Prix wagi ciężkiej Bellatora, Liamem McGeary i Jiri Prochazką w pojedynku o tytuł wagi półciężkiej RIZIN. Wszystkie te trzy walki zakończyły się przed czasem przez TKO po ciosach. Bez względu na wszystko, Muhammed Lawal brał udział w bardzo dobrych walkach.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
Pokonanie RDA wyraźnie to chyba najlepszy wyznacznik bycia w ścisłej czołówce.

Obczajcie, on był pokonywany tylko i wyłącznie przez elitę. Ostatnia walka z Lee to potwierdziła - Lee sobie radził świetnie i chyba nawet wygrywał, ale jednak do czołówki mu brakuje - aczkolwiek ja się upieram że gość ma potencjał na mistrza.

Usmana lubię, Covingtona też. Muszę przyznać, że obaj mają nudny styl, ale chyba Colby jest bardziej widowiskowy mimo wszystko. Na papierze jednak nie widzę go z Usmanem bo:

1. Siła po stronie Usmana
2. Kondycja remis
3. Technika zapaśnicza chyba Usman
4. Stójka ciężko powiedzieć, też wskazałbym Usmana

ALE jeżeli prawdą są te wszystkie kontuzje o których mówił Kamaru u Rogana to być może Colby jakoś by go posypał w trakcie wymian zapaśniczych, kto wie.
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Uzupelnienie treningu

Następny temat

Zaczęcie trenowania boksu w wieku 18 lat

WHEY premium