Szybkie newsy ze świata sportów walki

mmalife.info

Scott Coker chce, by Lyoto Machida mógł zakończyć karierę "na swoich warunkach”

Były mistrz UFC w wadze półciężkiej Lyoto Machida ma 43 lata i ma za sobą pięć walk w Bellatorze z czego trzy ostatnie to porażki. Scott Coker nie oczekuje, aby Brazylijczyk jak najszybciej kończył karierę.

Prezydent Bellatora zestawia Machidę (26-11 MMA, 2-3 BMMA) na swoich galach od grudnia 2018 roku. Były wzloty i upadki u "Smoka" podczas tej pikującej w dół fazy kariery MMA, kariery która trwa maja 2003 roku, ale Brazylijczyk wciąż stara się udowodnić, że jest konkurencyjnym zawodnikiem.

Pomimo faktu, że Machida przegrał swoje ostatnie trzy walki, nie został skończony w żadnej z nich. W kwietniu przegrał jednogłośną decyzją z Ryanem Baderem, a wcześniej przegrywał przez niejednogłośną decyzję z Philem Davisem i Gegardem Mousasim.

Mimo, że poziom aktywności Machidy spadł w ostatnich latach, Coker powiedział, że specjalista od karate jest nadal kluczowym zawodnikiem w składzie. Zamierza on częściej korzystać z usług Machidy w 2022 roku.

Scott Coker

"On chce walczyć i zamierzamy go znowu zająć" - powiedział Coker w rozmowie z MMA Junkie. "On jest kolejnym zawodnikiem, który prawdopodobnie będzie walczył w marcu, kwietniu. Chcemy, żeby wszystkie nasze wielkie gwiazdy walczyły do kwietnia. Ma na koncie kilka porażek, ale walczył z samymi zabójcami. Nie wyszło mu to na dobre, ale czujemy, że ma jeszcze trochę gazu w baku."

Coker nie zagłębiał się w to, w jakim pojedynku chciałby zestawić Machidę. Chce jednak zobaczyć Machidę z powrotem w klatce w ciągu najbliższych kilku miesięcy, a jego występ będzie dobrym miernikiem tego, na czym stoi.

Ponieważ Machida w maju obchodzi 44 urodziny, wydaje się prawdopodobne, że pozostała mu już tylko ograniczona liczba walk w karierze. Coker powiedział, że pozwoli Machidzie podjąć decyzję na własną rękę.

Scott Coker

"On zrobił tak wiele dla tego sportu. Dla mnie jest legendą i pozwolimy mu zakończyć to na jego warunkach."

Santiago Ponzinibbio Instagram

Santiago Ponzinibbio jest wkurzony niepowodzeniami w 2021 roku, ale jego celem wciąż jest tytuł mistrza UFC

Santiago Ponzinibbio uważa, że dopiero się rozkręca. Pretendent do tytułu w wadze półśredniej w żadnym wypadku nie rezygnuje z marzeń o zostaniu mistrzem UFC, nawet po tym jak doznał porażki na grudniowej gali UFC 269.

Ponzinibbio (28-5 MMA, 10-4 UFC) przegrał przez niejednogłośną decyzję z Geoffem Nealem na gali w Las Vegas. Argentyńczyk przystąpił do walki po zwycięstwie nad niepokonanym wówczas prospektem Miguelem Baezą, a jego plany utrzymania tempa zostały zniweczone.

Santiago Ponzinibbio

"Nie uzyskałem takiego wyniku, na jaki liczyłem" - powiedział Ponzinibbio w rozmowie z MMA Junkie. "To była bliska walka. Mogłem ją wygrać. W rzeczywistości była to niejednogłośna decyzja. Odszedłem z niesmakiem, bo wiem, że mogłem wygrać tę walkę, ale tak to już jest.

Każda walka jest inna i zależy od tego, jak się czujesz danego dnia i wielu innych czynników. Nie chcę niczego odbierać Geoffowi Nealowi. Oddaję mu uznanie, bo to twardy przeciwnik. Wiedziałem, że będzie silny, ponieważ odciął się od problemów, które miał. Wiedziałem, że stanie do walki, bo miał wiele do stracenia. Był bardzo dobrze przygotowany i stoczył dobrą walkę. Nadal uważam, że mam narzędzia, by go pokonać, ale to nie był mój wieczór. Teraz skupiam się na 2022 roku".

Rok 2021 był ważnym rokiem dla Ponzinibbio. Oznaczał jego powrót do rywalizacji po walce z zagrażającą życiu infekcją, która prawie zakończyła jego karierę.

Problemy zdrowotne Ponzinibbio doprowadziły do wstrzymania kariery od listopada 2018 roku i nie mógł jej wznowić aż do stycznia 2021 roku. Przed powrotem do Oktagonu, był na fali siedmiu zwycięstw, które obejmowały dwa bonusy za występy wieczoru i dwa występy w walkach wieczoru.

W 2021 roku 35-latek uzyskał bilans 1-2, pokonując Baeza i przegrywając z Li Jingliangiem i Nealem. Ale pomimo tego, że nie uzyskał dobrych wyników, na które liczył, Ponzinibbio dostrzega również pozytywy.

Santiago Ponzinibbio

"Nie uzyskałem wyników, których oczekiwałem i do których byłem przyzwyczajony" - powiedział Ponzinibbio. "Nie przegrałem od 2015 roku. Więc dla mnie jest to gorzka pigułka, która oczywiście generuje frustrację. Ale w tym samym czasie nie było ani jednego zawodnika, który mnie zdeklasował: „spójrz, ten facet jest po prostu na innym poziomie.” Nie.

W walce z Li zostałem trafiony w idealnym miejscu i dopiero zaczynaliśmy walkę. Byłem podłączony, a on trafił dobrym ciosem i było po wszystkim. To nic nie znaczy, to było tylko uderzenie. A przeciwko Nealowi mogłem to wygrać i byłem blisko. Mówimy o najlepszych na świecie w wadze 170 funtów. Nie było nikogo, kto by mnie zdominował i pokazał, że nie jestem na tym poziomie. To jest część tego sportu.

Ponownie, gorzki smak, nie byłem do tego przyzwyczajony. Ale jeśli wszystko zbilansujesz i spojrzysz na wszystko, co się wydarzyło – pamiętając o warunkach, w jakich się znajdowałem – dla mnie stoczenie trzech walk, możliwość konsekwentnego trenowania i ciągłego rozwijania się, to był pozytywny wynik. Nie jestem konformistą. Nie dostałem takich wyników, jakich chciałem, jestem wkurzony. Więc nie jestem konformistą, ale realistycznie patrząc, spędziłem ponad rok bez walki i mówili mi, że już nigdy nie zawalczę, a jestem tu – trzy walki z najlepszymi na świecie."

Ponzinibbio powiedział, że czuje się dobrze fizycznie i postrzega 2021 rok jako powrót do płynności rywalizacji. Z niecierpliwością czeka na to, co przyniesie 2022 rok i spodziewa się powrotu w marcu przeciwko komukolwiek w rankingach UFC. Głównym priorytetem Ponzinibbio jest pozostanie aktywnym, aby mógł ponownie stanąć do rywalizacji o tytuł w 170 funtach.

Santiago Ponzinibbio

"Nic się nie zmienia – to niczego nie zmienia" – powiedział Ponzinibbio. "Tak jak powiedziałem, mogłem walczyć trochę lepiej, a nawet wtedy, to była bliska walka. Wiem, że Geoff to trudny rywal. Cel się nie zmienia, celem nadal jest tytuł mistrza. Nie osiągnąłem takiego wyniku, jakiego chciałem, ale nie była to też zła walka.

Nie mogę się doczekać 2022 roku i powrotu do wygrywania. Wiem, że mogę tam dotrzeć, więc nic się nie zmienia".

LFA

Bellator podpisał kontrakt z mistrzem LFA w wadze koguciej Richardem Palencią

Richard Palencia ma na koncie 10 zwycięstw w 10 walkach, mistrzostwo wagi koguciej organizacji LFA, a teraz kontrakt z Bellatorem.

Jak poinformował portal MMA Junkie, Bellator podpisał z Richardem Palencią (10-0 MMA, 10-0 BMMA) kontrakt na wyłączność na kilka walk. Warunki umowy nie zostały ujawnione.

31-letni Palencia reprezentuje klub The MMA Lab w Phoenix i trenuje z byłym mistrzem wagi lekkiej UFC Bensonem Hendersonem oraz wieloma innymi zawodnikami Bellatora i UFC pod okiem trenera Johna Croucha.

Od czasu swojego zawodowego debiutu w 2013 roku, Palencia jeszcze nie przegrał. Przez lata rywalizował dla takich organizacji jak LFA, Combate Americas i Iron Boy Promotions. Na gali LFA 119 w grudniu, Palencia zdobył tytuł mistrzowski w wadze 135 funtów, kiedy to zwyciężył przez jednogłośną decyzję nad niepokonanym wcześniej Allanem Begosso.

Nie podano terminu ani przeciwnika dla debiutu Palencii w Bellatorze. Organizacja powróci jednak do Phoenix 29 stycznia wraz z galą Bellator 273.

Richard Palencia

„Jestem tylko zwykłym kolesiem”, powiedział Palencia w rozmowie z MMA Junkie w styczniu 2021 roku. „Mam w sobie tę walkę. Myślę, że generuję te bonusowe walki. Wywołuję te walki wieczoru. Jestem tego typu zawodnikiem. Wychodzę tam i daję z siebie wszystko bez względu na wszystko. Widzę siebie walczącego tak jak (Justin Gaethje), dającego z siebie wszystko i dostającego te walki wieczoru przez cały czas. (…) Jestem gotowy na pewno już teraz.”

Ruszył ranking zawodników KSW

Organizacja KSW przygotowała ranking najlepszych zawodników walczących pod jej skrzydłami.

Ranking KSW obejmuje siedem męskich kategorii wagowych i dwie kobiece. Każde zestawienie uwzględnia mistrza i pięciu najlepszych zawodników. W przypadku pań ranking łączy zawodniczki walczące w kategoriach słomkowej i muszej.

Całość zestawienia dostępna jest na stronie – Ranking.

Ranking obejmuje wyłącznie zawodników z ważnym kontraktem z organizacją KSW. Dla każdego z fighterów przygotowano również profil ze statystykami dotyczącymi walk w organizacji KSW oraz informacjami obejmującymi np. wzrost, wagę, zasięg ramion czy pochodzenie. Profil jest dostępny po kliknięciu w nazwisko danego zawodnika. W najbliższych dniach zostanie dodana również pełna baza wszystkich wojowników będących na kontrakcie z organizacją KSW.

Informacja prasowa

sherdog.com

Joe Schilling, Jimmie Rivera i Sam Sicilia zawalczą na Triller’s Triad Combat 2

Kolejne znane nazwiska w rozpisce lutowej gali.

Władze organizacji Triller’s Triad Combat poinformowały, że podczas gali oznaczonej numerem dwa wystąpi Joe Schilling (4-6). 37-latek ostatni raz walczył w październiku 2019r., walkę z Tonym Johnsonem przegrał przez nokaut w III rundzie. Mający za sobą występy także w ringach GLORY zmierzy się z Arminem Mrkanoviciem (3-1). Bośniak ma na koncie tylko 4 walki MMA stoczone ponad 10 lat temu, w ostatni czasie rywalizował głównie w formule bokserskiej, jego rekord to 10 wygranych i 3 porażki.

Podczas gali zawalczą także weterani UFC, Jimmie Rivera (23-5, 7-4 w UFC) oraz Sam Sicilia (17-11, 5-7 w UFC), którzy podejmą odpowiednio Samuela Teaha (18-4-1 boks) i Dakotę Lingera (12-5-3 boks).

Rivera opuścił UFC po przegranej na początku zeszłego roku z Pedro Munhozem. W największej organizacji MMA na świecie Amerykanin pokonał m.in. Johna Dodsona i Thomasa Almeidę. Z kolei Sicilia ostatnią walkę stoczył w sierpniu na Conquest of the Cage gdzie pokonał Talona Hoffmana. Wcześniej Sam rywalizował w okrągłej klatce organizacji Bellator.

Gala Triller’s Triad Combat 2 odbędzie się 26 lutego w Houston. Wcześniej w karcie walk znalazły się także pojedynki z udziałem m.in. Juniora dos Santosa i Vitora Belforta.

Organizacja zestawia pojedynki zawodników MMA z bokserami a walki rozgrywane są na specjalnych zasadach na dystansie pięciu rund po 2 minuty.

Bellator podpisał kontrakt ze zwycięzcą grand prix RIZIN FF Tofiqiem Musayevem

Po sześciu walkach pod szyldem RIZIN FF, Tofiq Musayev został nowym zawodnikiem Bellatora.

Oficjele organizacji potwierdzili w rozmowie z MMA Junkie, że weteran wagi lekkiej podpisał umowę z organizacją na kilka walk. Informację o podpisaniu kontraktu podał Ariel Helwani.

32-letni Musayev (18-4) po raz ostatni walczył w czerwcu, kiedy to przegrał przez poddanie z Roberto de Souza w nieudanej próbie zdobycia wakującego pasa wagi lekkiej organizacji RIZIN.

Przed porażką Musayev cieszył się passą 14. zwycięstw, w tym zwycięstwami nad weteranami UFC Daronem Cruickshankiem, Damienem Brownem i Johnnym Case’em, a także zwycięstwem w grudniu 2019 roku nad obecnym mistrzem wagi lekkiej Bellatora Patricky „Pitbull” Freire, wygrywając turniej grand prix RIZIN.

Walcząc zawodowo od 2013 roku, Musayev odniósł 16 zwycięstw przed czasem, w tym 14 przez nokaut.

Data debiutu w Bellatorze oraz nazwisko przeciwnika Azera nie zostały jeszcze ujawnione.

Jared C. Tilton /Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Ronaldo „Jacare” Souza zadebiutuje w boksie po przejściu na emeryturę w MMA

Weteran MMA Jacare Souza przeniesie swoje talenty do bokserskiego ringu.

Brazylijczyk Ronaldo Souza (26-10, 1 NC) to wieloletni zawodnik MMA w tym były mistrz wagi średniej Strikeforce i były pretendent do tytułu UFC, który znany jest również z rywalizacji w grapplingu. Jednak od czasu przejścia na emeryturę w MMA, mówi, że zaczął trenować boks i spodobało mu się to, a teraz jest bliski zawarcia umowy na debiut w boksie.

Ronaldo Souza

"Nie mogłem trzymać się z dala od mojej treningowej rutyny" – powiedział Souza w rozmowie z Sherdog.com. "Zacząłem trenować boks i otrzymałem propozycję walki, która mi się spodobała".

Chociaż Souza werbalnie zgodził się na układ, nie podpisał kontraktu, więc nie jest w stanie powiedzieć, w jakiej organizacji i z kim będzie walczył. Brazylijczyk mówi jednak, że nie może się doczekać, aby pokazać swój nowy, ulepszony boks.

Ronaldo Souza

"Nie mogę jeszcze zdradzić nazwy tego wydarzenia. To co mogę powiedzieć, to że mój boks jest już wyostrzony" - powiedział Souza. "Mimo, że wywodzę się z jiu-jitsu, zawsze kochałem boks, a jeśli zobaczycie moje walki w MMA, zawsze miałem silne ręce".

Wiadomość ta jest bez wątpienia zaskakująca, ponieważ Souza nie był znany ze swoich stójkowych umiejętności podczas rywalizacji w UFC. Mimo to, mówi, że pracował nad tym i chce pokazać, jak mocno poprawił się w tej płaszczyźnie.

Souza ostatni raz walczył na UFC 262 w maju, gdzie przegrał przez poddanie z Andre Munizem. Po tej przegranej przeszedł na emeryturę w MMA i wielu spodziewało się, że to koniec jego startów w sportach walki, ale tak oczywiście nie jest. Przegrana była jego czwartą porażką z rzędu po wcześniejszych, kiedy to został znokautowany przez Kevina Hollanda, a także przegrał przez decyzję z Janem Błachowiczem i Jackiem Hermanssonem. W swojej karierze odniósł wiele znaczących zwycięstw, między innymi nad Chrisem Weidmanem, Gegardem Mousasim, Robbiem Lawlerem i Derekiem Brunsonem.

Will Baxter/FT

Chatri Sityodtong chce walczyć z Daną Whitem: Wydaje mi się, że on nic nie wie o MMA

Czy dojdzie do rywalizacji w klatce pomiędzy szefami UFC i ONE FC?

Będąc gościem wczorajszego odcinku The MMA Hour, Chatri Sityodtong podtrzymał swoją propozycję walki z Daną Whitem. Wcześniej szef organizacji ONE FC opublikował na instagramie video z zapytaniem 'Kto chce zobaczyć Chatri vs. Dana?

White jest twarzą UFC od 2001r. a z jego postacią łączą się zarówno uznanie jak i krytyka za jego wypowiedzi oraz styl prowadzenia biznesu.

Chatri Sityodtong

Uważam, że on jest niesamowitym biznesmanem. Niekoniecznie zgadzam się z tym, jak on robi pewne rzeczy, ale oczywiście on przekształcił UFC w fenomenalną firmę. Tu nie ma jeśli, i lub ale. Ale wydaje mi się, że on nic nie wie o MMA, nie uważam by on coś wiedział o walkach. Uważam, że on jest fanem tak, więc jest różnica. Ja pochodzę ze społeczności sportów walki, to jest moje zaplecze i ja traktuję moich zawodników jak rówieśników. To duża różnica.
Jeśli nigdy nie zostałeś uderzony w twarz lub duszony to możesz lekceważyć publikę, inaczej jeśli trenujesz przez całe życie – po prostu mówię o stylistycznej różnicy. Ja nie doceniam sposobu w jaki on rozmawia z zawodnikami.

Sityodtong podkreślał, że jest chętny podjąć rywalizację w klatce.

Chatri Sityodtong

Trenuję sporty walki przez całe życie. Trenuję Muay Thai od 35 lat i mam brązowy pas jiu-jitsu, trenuję 5-6 razy w tygodniu. Jeśli jest możliwość walki z kimś w podobnym wieku to czemu nie? Mam 50 lat, w tym roku będę miał 51. Trenuję w 5-6 dni w tygodniu, 1-2 godziny dziennie.

Podczas rozmowy w programie pojawiła się kwestia zarobków fighterów, Chatri odpowiedział nieco wymijająco jednak nie bez szpilki wbitej w UFC.

Chatri Sityodtong

Nie wydaje mi się by zawodnicy narzekali na swój los. U nas mają dobrze, ale zawsze jest dobrze mieć kilka osób, które się z Tobą nie zgadzają. Uważam, że z 95% naszego składu mamy dobre relacje, ogólnie jest tutaj pozytywna energia. Oczywiście nie ze wszystkimi, znajdą się ludzie, którzy nie są zadowoleni. Mówiąc ogólnie, nie ważne czy to Muay Thai, MMA czy kickboxing lub grappling, poświęcamy naszą uwagę temu, by być pewnymi, że jesteśmy konkurencyjni. To dlatego Demetrious Johnson, Eddie Alvarez, Sage Northcutt oraz każdy z naszych mistrzów dołączył do nas.

Najprawdopodobniej propozycja rzucona w stronę prezydenta UFC jest tylko medialnym szumem, ale pozostaje ciekawym jak znany z ciętego języka Dana odpowie na tę zaczepkę.

Chad Mendes vs. Joshuah Alvarez na KnuckleMania 2

Weteran UFC zadebiutuje w okrągłym ringu.

Chad Mendes poznał datę swojego debiutu pod szyldem organizacji Bare Knuckle Fighting Championship, podczas eventu KnuckleMania 2 Amerykanin podejmie Joshuaha Alvareza. Informację tę podał portal MMAJunkie a następnie zostało to potwierdzone przez organizację BKFC.

Mendes miał debiutować w organizacji jeszcze w zeszłym roku, ale obie próby nie doszły do skutku. Ostatni raz Chad walczył w grudniu 2018r., wówczas musiał uznać wyższość Alexandra Volkanovskiego.

Alvarez zadebiutował w BKFC w listopadzie zeszłego roku, pojedynek z Arthurem Walcott-Ceesayem przegrał na punkty.

Gala KnuckleMania 2 odbędzie się 19 lutego w Hollywood. W walce wieczoru inny weteran UFC, Mike Perry, podejmie Juliana Lane’a znanego z show The Ultimate Fighter.

www.daniloparise.com/ufc

Organizacja UFC zaktualizowała protokół dotyczący COVID-19

Zmiany w podejściu do zawodników i trenerów zależnie od zaszczepienia na COVID-19.

Do zawodników walczących na UFC 270 oraz ich ekip wysłano nowe protokoły postępowania związane z COVID-19. Od teraz w pełni zaszczepieni zawodnicy i osoby z nimi przyjeżdżające na walki nie będą musiały wykonywać testów na obecność koronawirusa w tygodniu poprzedzającym galę. Konieczny będzie jedynie test przed przylotem na miejsce gali (wymóg stanu Kalifornia wobec każdej przyjeżdżającej osoby) i posiadanie przy sobie dowodu poddania się szczepieniu.

Niezaszczepieni zawodnicy i osoby im towarzyszące będą musiały poddać się testom dwukrotnie – tuż po przyjeździe do hotelu oraz w czwartek. Osoby przyjeżdżające w czwartek lub później będą musiały wykonywać test tylko zaraz po przyjeździe.

Status szczepienia nie wpływa na noszenie maseczek – wszyscy będą musieli mieć je na sobie będąc wokół oktagonu a także w szatniach.

Organizacja przypomniała także o regulacjach stanowych, które dotyczą każdej osoby posiadającej bilet i chcącej wejść na widownię gali. Przed wejściem konieczne będzie okazanie dowodu zaszczepienia lub negatywnego wyniku testu wykonanego do 24 lub 48 godzin (odpowiednio dla testy antygenowego oraz PCR) przed eventem.