Rączki Floyda są kruche jak skorupka orzecha, musi je owijać milin razy, żeby ich nie połamać. Dla Floyda będzie lepiej, jeśli nie natknie się na Conora na ulicy. Powiem tak, Conor nie tylko jemu skopałby dupę, ale też spuściłby wp***ol każdemu z jego ochroniarzy.
Z wielką chęcią chciałbym zobaczyć jak Floyd próbuje spoliczkować McGregora. Uwierz mi Floyd, nie masz zamiaru podejść i spoliczkować Conora McGregora i ty sam o tym wiesz.
Oraz o potencjalnym starciu w ringu
To się nigdy nie zdarzy. Powiem tak - do tej walki dojdzie jeszcze zanim Floyd spróbuje spoliczkować Conora, obiecuję wam. McGregor wykopie jego głowę na inną planetę, a potem zamorduje po kolei wszystkich jego ochroniarzy.
ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA: http://www.sfd.pl/[BLOG]_K_PS_w_kuchni-t1081825.html
"WE FIGHT. THAT IS HOW WE WIN, THAT IS HOW WE DIE."