Całe życie człowiek czegoś się uczy, ja dziś chyba nauczyłem się wyciskać na lawce. Zwykle ściągałem łopatki do siebie, dziś ściągnałem je na dół. Zupełnie nowe odczucie przy WL. Muszę doczytać gdzieś jak to jest poprawnie. W porównaniu do ostatniego treningu góry, w WL dorzuciłem 5kg, wyciskanie żołnierskie bez zmian, ale weszło znacznie łatwiej. W wyciskaniu wąsko będę mógł przy następnej okazji dorzucić z 5kg. To moje unoszenie sztangielek, to coś na kształt rwania z posadzeniem na barkach (połączenie rwania z pressem). Nie wiem czy ma to jakąś swoją fachową nazwę, ale fajnie pompuje barki
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370