Szajba - Chasing The White Rabbit

zaraz zaraz Szajba !!!!! juz gdzies bylo tzn pisales o przewadze chińskich malych raczek nad finskimi inżynierami
kup se pan garmina made in china

Kebul, postanowiłem dać jeszcze jedną szansę tym fińskim inżynierom. W końcu od dwóch lat "używam" pasa suunto i mimo tego że nie bardzo chce współpracować, jeszcze się nie zepsuł

Novy, Spartan to taki trochę drogawy jest, rzekłbym nawet, że za drogi. Myślałem o zwykłym czarnym ambicie3, ale są też jakieś graphity i jemu podobne.
Możesz mi udzielić informacji (nie znalazłem nigdzie takiego info) czy w czasie biegania pokazuje tętno i aktualne tempo (jak szybko aktualizuje dane)?

Na bieżąco. Wszystko możesz ustawić na poziomie serwisu movescount, włącznie z częstotliwością aktualizacji gps. Ja od kiedy biegam wg suunto i paska hr biegam równo, tzn wiem kiedy przyspieszam i serducho zaczyna za szybko walić. Dla mnie sprzęt pierwsza klasa, ale to moje zdanie. Są u nas jeszcze inni użytkownicy suunto, ich też możesz zapytać jak im się sprawdza. Jeśli miałbyś już brać Suunto Ambit 3 to bierz wersję Peak. Z modeli trójki ma najmocniejszą baterię. Czarny mi chodził po głowie, ale jak się trafił niebieski to nawet nie zamieniłbym go teraz na inny kolor

Dzięki, w razie gdybym miał jeszcze jakieś pytania to będę walił do Ciebie, bo inni użytkownicy suunto chyba są na urlopach (prócz Ronina który łazienkę maluje).

Pisz jak będzie potrzeba

Carb Nite

Do 20:00 zjadłem 300g jajek gotowanych, 150g sera żółtego, 175g karkówki smażonej na grillu z której cały tłuszcz uciekł i dość.
O 20:00 szejk z pół litra ciepłego mleka i 50g miodu

Trening
Rozgrzewka - 10 minut
W czasie rozgrzewki poczułem już uderzenie ciepła i się pogubiłem w treningu. Poszły w ruch kettle, we wszystkich rozmiarach i w całym asortymencie ćwiczeń na jedną i dwie kule. Po półgodzinie dorzuciłem sztangę i hantle, podpompowałem bicki i klatkę. I tak miotając się od sztangi do kettli przepracowałem kolejne pół godziny z odpoczynkami tylko na zmianę stanowiska.
Po treningu wpadła torba ryżu, trochę niedogotowany, ale nie mogłem dłużej czekać, pół słoika dżemu i więcej mleka. Właściwe nie zdążywszy tego przełknąć, przygotowałem sobie kolejną porcję ryżu, tym razem jaśminowy z drugą połową słoika dżemu i końcówką mleka. Zjadłszy ten ostatni posiłek, przypomniałem sobie o białku. No to wpadła kostka twarogu, bo chudym mięsem nie dysponuję.
Na chwilę obecną wpadło mniej więcej od godziny 20:00, 2800kcal a w tym 600g węgli A wieczór jeszcze młody
To będzie dobre ładowanie

Sukcesów z CN. Bedę obserwował chociaż w WD bardziej skręcam

Przeczytałem o tych posiłkach i mi brzuch wywaliło, jak sam bym to wszystko zjadł!
Tylko 2600kcal w takiej górze żarcia?

novyneo

Sukcesów z CN. Bedę obserwował chociaż w WD bardziej skręcam

CN to tylko ładowanie węglami w celu podkręcenia metabolizmu. WD co cały system Po skończonej redukcji, czyli niedługo, wracam na CBL, a tu już bliżej do WD.
Jednak tym razem zrewiduję trochę moje zapotrzebowanie kaloryczne. Dwanaście kilogramów masy w 6 miesięcy to trochę za dużo.

panteon

Przeczytałem o tych posiłkach i mi brzuch wywaliło, jak sam bym to wszystko zjadł!
Tylko 2600kcal w takiej górze żarcia?

Brzuch wywala tylko wieczorem, bezpośrednio po napchaniu. Waga przez snem, 89kg, rano 86kg. Do tego wydaje się tak jakbym chudszy był (żyły wyłażą) pomimo iż złapałem trochę wody.

Mi wywala od czytania o jedzeniu.