Ładna pogoda sprowokowała mnie do wycieczki ze sztangą do ogródka. Przecież nie będę biegał w upale
Miał być
Bear Complex, ale jak zwykle pomyiliłem czy to ma być pięć rund, siedem repsów czy odwrotnie.
Weszło ileś tam rund, również mi się popieprzylo, od 27kg do 45kg. Przerwy 60 sekund.
Niestety nie nagrała się chyba ostatnia runda, nie miałem cierpliwości oglądać by sprawdzić, gdyż fon mi nie przegrzał i "tymczasowo wyłączył nagrywanie". Inteligent, k***a jego mać, będzie sobie sam sobą zarządzał, podczas gdy ja się nie oszczędzam.
Film się ładuje na YT.
Technika jak to technika. Komentarze mile widziane, chciałbym tylko zaznaczyć iż wykonuję wersję najrównomierniej obciążającą całe ciało, czyli z push pressem z thrustersem. Pewnie dlatego by nie uradzić speców, na YT nazwałem to po prostu kompleksem sztangowym
Pół godziny wcześniej suplementacja, podbiłem yohimbinę do 7.5mg rano i 7.5 przed wieczornym treningiem. Do tego beta alanina, już po 5 minutach czuję mrowienie płatków uszu, i kreatyna jak codziennie rano.
Przy okazji, pozwolę sobie na koniec każdego komentarza treningowego dodawać wielkimi bukwami hasło
!!! SIŁA !!!. To mnie bardziej motywuje
Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2016-07-11 10:00:45