a stało się to że poszłam rano biegać
tylko jakiś kretyn :P zamknął mi wejście na bieżnię i moosiałam przechodzić przez płot :P
po treningu robiłam na koniec hiit i tak mi jakoś fajnie było %)
przechodząc spowrotem naskoczyłam na nogę ktoorą miałam kiedyś kontoozjowaną :(
nie wykręciła mi się ale :(
skończyło się tak że na wiczoor kostka spoochła mi jak bania :(
buuu
i nici z jootrzejszego biegania w lesie:(
artystyczny leniwy' grasik
księżniczka-mafia.suple.hardcor.pl
~doradca w dziale suplementacja~
Bądź silnym i niezłomnym, aby umocnić słabość tych, którzy się chwieją.
28:06:42:12
That is when the world will end.