04.09.2014 Tak mało kcal dzisiaj, że aż z wrażenia białko wypiję z mlekiem. Dzisiaj nie ma IF, bo nie xD https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpf1/v/t34.0-12/10660465_365528070270964_628272798_n.jpg?oh=537caacf4a7b07673ed721c092fad44b&oe=540A664F&__gda__=1410000274_f26274a8f7a2ddfc3c48ef12027fb38a Trening [...]
Tak, ćwiczę :) Ostatnio czułam kolana z jednym chyba zaczęło coś się dziać (kuło podczas wykroków i przy mocnym zgięciu troszkę je czuję). Wydaje mi się, że już jest lepiej, ale odpuszczę w tym tygodniu ćwiczenia mocno obciążające kolana. TRENING: To nie był mój dzień na trening. Jakoś nie miałam sił. Nie było fajnie, choć lubię ten trening.{{:-( [...]
PODSUMOWANIE: Ostatnio zdałam sobie sprawę, że przychodząc tutaj byłam przeciętnych rozmiarów kluseczką z bardzo małą ilością mięśni. Może dlatego tak ciężko mi idzie ich budowanie...@-| albo lewus jestem ;-) POMIARY: /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/c818e91cb56e4516bbfe87a9fdc68bc4.png Czuję się lekko opuchnięta - dziwne - a może to tylko wrażenie. Przed [...]
[...] W ogóle wiosło ciężkimi sztangielkami to jedno z ćwiczeń, które najbardziej podnosi mi tętno, zapewne z racji tego, iż przy unilateralnych czas wysiłku jest ok. dwa razy dłuższy. Może uda się jeszcze spalić trochę tłuszczu z brzucha do Świąt, a od nowego roku dieta zbilansowana już. Aha, w dni bez siłowni wpada rowerek w domu po 40-50 minut :-)
[...] organizm spalajac tkanke tluszczowa 'zabiera' ja z calego organizmu mniej wiecej po rowno, dlatego potrzebny Tobie jest odpowiedni plan treningowy na rzezbe, odpowiednia dieta i jeszcze jedna bardzo wazna rzecz a mianowicie odpowiedni plan treningowy dotyczacy samego brzucha <zaznaczam ze ten plan nie jest moj , ale zapomnialem jaki t byl [...]
DZIEŃ 5 – 19.03.2010 Dzień bardzo spokojny, leniwy, oprócz treningu nie miałam żadnych obowiązków, dzięki czemu mogłam trochę odpocząć. DIETA I śniadanie – 10.30 30g płatków owsianych, jedno jajo, trzy żółtka – omlet, tym razem się udał II drugie śniadanie – 12.00 100g filetu z indyka, 10 ml oliwy, 3 [...]
DZIEŃ 10– 24.03.2010 W końcu widać,że nadchodzi wiosna, czuć jej zapach w powietrzu i słonko nieśmiało wygląda zza chmur. W związku z tym samopoczucie i poziom energii na bardzo wysokim poziomie, co pozwoliło przetrwać cały długi i ciężki dzień. DIETA I śniadanie – 6.50 30g płatków owsianych, 30g białka Whey Protein [...]
DZIEŃ 13 – 27.03.2010 Dzisiejszy dzień spędziłam bardzo leniwie, głównie na sprzątaniu, zakupach i czytaniu książki oraz wertowaniu strony WWW.pzjudo.pl, żeby sprawdzić, jak poszło chłopakom na zawodach. Zrobiłam sobie też mini trening, bardziej z nudów, niż rzeczywistej potrzeby Dodatkowo jestem z siebie dumna, bo rodzice przywieźli [...]
Chwile relaksu także są potrzebne To ja może dam wypiskę z dzisiejszego dnia dla ostudzenia emocji DZIEŃ 19– 2.04.2010 Okres przed treningiem był, co normalne przed świętami, przeznaczony na zakupy i sprzątanie, więc mam odbębnione dodatkowe aeroby i trening siłowy DIETA I śniadanie – 9.30 Omlet z trzech białek, jednego [...]
W Tyma miejscu chciałabym życzyć Wam wszystkim wesołych świąt, spędzonych w gronie rodzinnym, mokrego dyngusa, smacznego jajka oraz pogody ducha DZIEŃ 20– 3.04.2010 Dzisiejszy dzień był bardzo zabiegany, w zasadzie cały dzień sprzątałam i latałam z siatami (znowu). Planowałam zrobić trening wytrzymałościowy, ale nie [...]
DZIEŃ 25 - 8.04.2010 Byłam rano (o 8) na wykładzie, na który musiałam przejechać pół miasta, a i tak ostatecznie z niego „uciekłam” – okazało się, że przyszłyśmy tylko we dwójkę z koleżanką, a na dodatek jak zobaczyłyśmy wykładowcę,który do nas szedł, stwierdziłyśmy, że po prostu nie ma sensu siedzieć na wykładzie i [...]
DZIEŃ 26 -9.04.2010 Ostatni dzień odwadniania. Obudziłam się pełna energii i w zasadzie tak zostało aż do końca dnia, tylko na treningu miałam problemy z mobilizacją, już po prostu brakowało mi sił. Na szczęście waga była zrobiona już dzisiaj rano (53,6kg), dzięki czemu mogłam podjeść (zjadłam aż gruszkę) i wypić trochę więcej w ciągu dnia [...]
DZIEŃ 36-19.04.2010 Moja zwyżka energetyczna przestała dzisiaj tak do końca działać - wstałam o 6, a o 15 zaczęłam być senna – niestety o tej porze nie mogę sobie już pozwolić na drzemkę, bo trening będzie do kitu, dlatego ratowałam się Guaraną – po jej zażyciu wszystko wróciło do normy Na judo byłam bardzo skoncentrowana i [...]
DZIEŃ 38-21.04.2010 Zajęcia od 8 oraz aura za oknem nie sprzyjały dzisiaj dobremu nastrojowi Podobnie było u mnie. Cały dzień walczyłam z sennością, wypiłam trzy kawy i nic to nie dało. Na dodatek, jak zawsze przy deszczowej pogodzie, bolał mnie każdy staw,który miałam kiedykolwiek uszkodzony. Poważnie zastanawiałam się, czy jest sens iść na [...]
DZIEŃ 39-22.04.2010 Rano miałam tylko jeden, bardzo krótki wykład. Po powrocie do domu sprzątnęłam i poszłam się przespać, bo byłam trochę zmęczona. Byłam też na zakupach, dorwałam wołowinę w promocji Więc kupiłam od razu kilogram i dałam ją zmielić: Potem przygotowywanie posiłków, spacer z psem…i trening. Na treningu miałam dużo [...]
DZIEŃ 61 – 14.05.2010 Humor nadal nie dopisuje, zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że nadal się pogłębia. Dzień spędzony na nicnierobieniu i może dlatego tak jest. Dopiero wieczorem przyszedł czas na trening, a po nim spontaniczna decyzja o wieczornym wyjściu – początkowo miało to być wyjście na koncert juwenaliowy, do [...]
Marta - już nie zwalaj na powiadomki Dzięki siostra za wsparcie:* I tak już mam stres przedstartowy... DZIEŃ 67 – 20.05.2010 Od dzisiaj także czwartki mam wolne od zajęć – skończyły mi się wykłady z przedmiotów „radiologicznych” Cały dzień poświęciłam na załatwienie spraw papierkowych – a więc [...]
DZIEŃ 71 – 24.05.2010 Zajęcia miałam na 8 rano, a wod 6 do 6.40 toczyłam ze sobą walkę o wstanie z łóżkaNiewyspanie i zmęczenie dopiero teraz dają o sobie znać, ale ostateczni zwlokłam się na zajęcia. Po powrocie do domu zdążyłam tylko trochę ogarnąć w domu, przygotować jedzenie na resztę dnia i już był czas wychodzić na trening. Na [...]
DZIEŃ 79 – 1.06.2010 Ostatni dzień ostrej nauki w tym tygodniu Rano jeszcze się uczyłam do międzynarodowych, potem pojechałam na zaliczenie z tego przedmiotu. Zaraz po zaliczeniu – do klubu, tam się jeszcze uczyłam i przygotowywałam do treningu. Po powrocie do domu – świętowanie Dnia Dziecka i nauka do 1 w nocy. [...]