13.03.2014 Dieta: /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/65e133c3603f40e899b3c3937c8495e5.jpg /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/24b9fc591ec143ca9174fc09d0541dae.jpg Trening: Ćwiczenia w obwodzie opisane wcześniej. Ostatnie ćwiczenie w tym cyklu. 14.03.2014 Waga: 91.8kg - mimo że zwiększyłem ilość kcal to waga w dół Dieta: [...]
Dzień 10: No i dzisiaj wleciało więcej węgli. Nie trzymałem się schematu, bo zastąpiłem ryż i kurczaka chlebem z serem (przez co wyszedł mały harmider z kaloriami). Jednak ważne, że makro-składniki się zgadzają. Trening wykonany bardzo dobrze, czuć pompę mięśniową. Trening: 1. Wykroki chodzone: 3 x 12 1a. Wspięcia na palce siedząc: 4 x max 2. [...]
Dzień 30: No to w sumie równy miesiąc masowania. Dobrze organizm się już przyzwyczaja do dużych ilości węgli i na razie zostawiam na takim poziomie, póki waga dobrze idzie. Dzisiaj beztreningowo, niby odpoczynek, ale w sumie nie do końca, bo musiałem się trochę uczyć przed jutrzejszymi sprawdzianami - już wolę trening nóg od takiego odpoczynku! [...]
Dzień 31: Dzisiaj było dosyć ciekawie, bo nie mogłem znaleźć motywacji na wstanie o 6 rano, po długim wylegiwaniu się w weekend. No ale były sprawdziany, więc trzeba było się ruszyć. Potem po szkole był trening, dosyć długi się wydawał, ale standardowo ponad 2 godzinki. Niestety kilka ćwiczeń zaburzyła mi pewna piękna kobieta, która przede mną [...]
Dzień 33: Rano się ważyłem i było 80,7 kg, czyli nie ma żadnych spadków, ani wskoków, jednak zależy mi na czystej masie, dlatego na razie nie będę tak szybko zwiększał znów kalorii (zważę się w sobotę, i jeśli nadal nic nie pójdzie, to wtedy dodamy). Rano zjadłem jedno jajko zamiast dwóch, bo myślałem, że ugotowałem dwa na miękko, obieram jedno i [...]
Dzień 38: Dzisiaj trening taki pół na pół, bo znów problemy miałem ze spompowaniem klatki piersiowej na wyciskaniu. No i dodatkowo na siłownię przyszła znów ta dziewczyna, co tydzień temu i ciągle się na mnie patrzyła (znów), ciągle obok mnie stała %-) i musiałem pokazywać przykładną technikę, bo nie chciałem na idiotę wyjść. :-D Ogółem czekam na [...]
Dzień 52: Dzień jak co dzień. Dietka ogarnięta, trening też - ogółem niezła pompa weszła (głównie w nogi, plecy i brzuch). Cheat-day, który planuję zrobić w sobotę chodzi za mną wielkimi krokami %-) trzeba się szykować! :-D Regeneracja: 8 godzin snu Suplementacja: x2 kaps. Vita-min Multiple Sport (rano) 5g beta-alaniny (przed treningiem) 6g CM3 [...]
Dzień 54: Ciężki dzień... jestem padnięty. Rano na WF-ie trochę biegów kondycyjnych, potem sprawdziany i zamułka. Trening zrobiony bardzo dobrze, że aż czuję, że coś zrobiłem, ale jednocześnie czekam na jutrzejsze zakwasy. Kardio nie zrobiłem, bo niestety nie wyrobiłem się z czasem - trzeba było się uczyć na jutrzejszy test z historii, który [...]
Dzień 56: Piątek, urodziny brata... wpadł niestety ponad-programowy alkohol w składzie 200ml whiski i z dwa kieliszki wódki. Zmieszane z garścią chipsów i jakimś batonem, spisało się na straty w postaci wymiotów. Przed całym 'zamieszaniem' spompowałem klatę i biceps paroma ćwiczeniami, czyli również ponad-programowy trening. Regeneracja: 7,5 [...]
Dzień 59: Dzień po cheat-dayu trochę słaby, bo chętnie znów bym sobie podjadł tak bez opamiętania %-) No ale trzeba wracać do rzeczywistości! Trening zaliczony, dietka też. Razem z trenerem postanowiliśmy wprowadzić zmianę dotyczącą dolnych partii. Od teraz na każdym treningu będę robił tylko przysiady (3 serie po 25 powtórzeń) i nic więcej na [...]
Dzień 60: Równe 60 dni masówki. Jest całkiem nieźle. Jutro postaram się zważyć i zmierzyć na czczo - trzeba zobaczyć jak to wszystko wygląda po cheat-dayu i w ogóle. Dzisiaj na spokojnie... dietka zaliczona, intensywny trening kardio też. A jutro lekkie zmiany w treningu, o których wspominałem wczoraj. :-)) Regeneracja: 8,5 godzin snu [...]
Dzień 61: Trening można powiedzieć, że udany. Spędziłem dzisiaj wyjątkowo prawie 2,5h na siłce, więc jest git. Zamiast wykroków i uginań, zrobiłem przysiady wytrzymałościowe, które teraz prawdopodobnie będę robił aż do końca tego planu FBW. Fajnie na uda weszło i ostatnie powtórzenia, nawet z dziecinnym obciążeniem były ciekawe. Dodatkowo wbił [...]
Dzień 65: Dzisiaj dzień zszedł dosyć szybko. Dietka zaliczona i trening kardio oraz tabata też. Za chwilę biorę ZMA i idę spać. Jest niedziela, więc koniec wolnego i jutro szkoła, dlatego trochę słabo. Jedyne, co mi poprawiło humor, to to, że od jutra zaczynam z nowym planem treningowym push/pull/legs! :-) Będzie się działo, ojj będzie. [...]
Dzień 67: No i kolejny dzień z nowym planem treningowym za mną. Tym razem trening pull. Najbardziej wkurza mnie podciąganie nachwytem... jedno z najlepszych ćwiczeń na plecy i nie tylko, a nie jestem w stanie się podciągnąć ani razu. Tragedia :-( Dodatkowo mam też z problem z takim prawdziwym spompowaniem i domsami. Jak wezmę mniejszy ciężar to [...]
Dzień 71: Dzisiaj zaliczyłem cheat-daya, jednak z zupełnie innym podejściem niż ostatnio. Podszedłem do tego z głową, dlatego myślę, że można to uznać za normalny dzień diety z "brudnym" jedzeniem. Zamknąłem się w max 4000 kcal, czyli minimalnie ponad zapotrzebowanie, które jem na codzień. Jak to zrobiłem? O wiele inteligentniej niż parę tygodni [...]
Dzień 72: Lajtowy dzień. Trening był naprawdę dobry, bo uwinąłem się w jakąś godzinę, ale dawałem z siebie wszystko. Technika była naprawdę przykładna, a ciężary dały "się we znaki." Nieźle dopompowałem barki i klatę, a triceps mi po prostu wysiadał na ostatnich seriach wyprostów na wyciągu. Dietka dzisiaj wyjątkowo bez warzyw, bo wszystko się [...]
Dzień 73: Ostatni tydzień szkoły i zaczynają się egzaminy, a potem dwa tygodnie wolnego na święta. No ale prócz nauki, był też dobry trening pull. Dietka wyliczona okej, chociaż musiałem kombinować z paroma rzeczami - przed snem nie zjem twarożków, bo się wyjątkowo nakład skończył, więc dzisiaj okazyjnie zjem jajka wieczorem. Poza tym chyba nic [...]
Dzień 74: Dzisiaj nie zrobiłem żadnego treningu, kardio, ani nic w tym stylu, bo chciałem minimalnie odpocząć, ponieważ jutro czeka mnie trening nóg - a od tygodnia dzień w dzień byłem na siłowni, więc nogi ciągle w ruchu :-)) Powoli też kończę puszkę CM3'ki, bo zostało mi może jej na 2-3 dni maksymalnie. Wyszło mi 500g na 7 tygodni i więcej nie [...]