Szacuny
33
Napisanych postów
10257
Wiek
44 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
42828
Magdunia, dzięki - ręka na razie goi się szybko, więc jest duża szansa, że to nie złamanie...
meraviglia, dziękuję również, ale z odżywianiem muszę Cię rozczarować - bardzo mi się ostatnio nie chce...
Iza - niestety, w tej ręce mam już złamaną i nie zrośniętą kość łódeczkowatą (kto przechodził, ten wie), więc niekoniecznie będzie tak pięknie - zresztą zobaczymy. O co chodzi z tą psychiką?
szary7 - nie wpisuj się po pijaku...
Jak widzicie, całkiem zgrabny post mi wyszedł, może za 2 tygodnie będę martwy ciąg targał .
Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-08-20 09:22:09
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
188925
A bo jakis podlamany jestes, a sport nie jest dla tych co sie poddaja, patrz nasze dzisiejsze zespolowe przegrane, buuuu, mialo byc tak pieknie a odpadlismy.. no dobra.
Ty przynajmniej w walce sportowej kontuzji doznales ,a moj kolega z liceum nogi - OBIE - zlamal na imprezie intergracyjnej z pracy, na prostej drodze. 5 miesiecy rehabilitacji
Szacuny
33
Napisanych postów
10257
Wiek
44 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
42828
Iza, dlatego nie jestem sportowcem... Jestem gruby i zniechęcony. Tak z grubsza .
Niby tak, ale kontuzji doznałem, bo jakiś idiota wjechał we mnie na prostej asfaltowej drodze na pierwszych km... Jeden z najprostszych, jeśli nie najprostszy maraton, a tu taka akcja . Od połowy dystansu prowadziłem rower i hamowałem w zasadzie jedną ręką... Porażka .
Szacuny
0
Napisanych postów
703
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
7139
Radziu, nic się nie dołuj, do wesela się zagoi
a tak serio to kontuzje najczęściej są całkowicie bezsensowne, po wypadku na kortach myślałam, że już nigdy rakiety do ręki nie wezmę, ale jakoś mi przeszło
też właśnie nie wiem co się ze mną dzieje, ale jakaś inna niż zwykle jestem
Szacuny
33
Napisanych postów
10257
Wiek
44 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
42828
To na pocieszenie czekoladka IMO jedna z najlepszych na rynku
Ech... gdyby tak w realu... No ale teraz zaciskanie pasa, bo aktywność ruchowa = 0, więc tylko lody ze słodyczy .
Radziu, nic się nie dołuj, do wesela się zagoi
Magdunia, ja już 3 lata po weselu .
a tak serio to kontuzje najczęściej są całkowicie bezsensowne, po wypadku na kortach myślałam, że już nigdy rakiety do ręki nie wezmę, ale jakoś mi przeszło
Niby tak, ale u mnie ta ręka już chyba doszczętnie skasowana, plecy mnie strasznie bolą podczas jazdy - przyjdzie chyba ciułać kasę na fulla i delikatnie jeździć - jak jakiś dziad . Albo niczym się nie przejmować i zginąć za młodu na jakimś zjeździe
też właśnie nie wiem co się ze mną dzieje, ale jakaś inna niż zwykle jestem
Jesień idzie... Jesień... Dobrze, że ja jeszcze przed urlopem .
Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-08-20 13:00:12
Szacuny
0
Napisanych postów
703
Wiek
40 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
7139
Magdunia , ja już 3 lata po weselu . oj wiem, wiem , przecież się Twojej żony boję
Niby tak, ale u mnie ta ręka już chyba doszczętnie skasowana, plecy mnie strasznie bolą podczas jazdy - przyjdzie chyba ciułać kasę na fulla i delikatnie jeździć - jak jakiś dziad . Albo niczym się nie przejmować i zginąć za młodu na jakimś zjeździe z tym dziadem to bym nie przesadzała zagoi się i przestanie boleć to zmienisz zdanie
Jesień idzie... Jesień... Dobrze, że ja jeszcze przed urlopem . ja dopiero 5 dni w lecie wykorzystałam, także mam jeszcze szansę, ale to chyba nie o jesień, ani urlop chodzi, chyba myślałam , że nie mam wyższych uczuć, a tu się okazuje, że chyba jednak mam