radosuaf/BLOG/dlaczego bez diety i treningu nie wychodzi :-D

Radu - uważaj, żeby się nie zajechać. Szczególnie te ilości snu mnie martwią. Skończy się to albo kontuzją albo chorobą.

Kuro, bo FBW trzeba wracać zygzakiem . A wyśpię się w weekend. Obiecuję. I postaram się oszczędzać w przyszłym tygodniu.

Między innymi dlatego na razie nie zaczynam z 5x5. Najpierw muszę się do tego przyzwyczaić...

Dzisiejsze żarcie + trening:

śniadanie: 2 gotowane jajka (tylko tyle było ), łosoś z puszki z pomidorami z puszki, orzechy
przedtr: 1 miarka Mutant Mass
potr: 2 miarki Mutant Mass
obiad: pierś z kurczaka, sałatka grecka
koktajl z maślanki z owocami i słodzikiem
2 obiad: pierś z kurczaka, orzechy
kolacja: sernik low-carb

Trening: standardowo, w MC poszło 75 kg, klata 60 x12/x9/x8, żenada...

I prezent od małżonki


Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-03-15 22:43:20

Lock stock za***isty film. Polecam również "snatch". Identyczny klimat i prawie taka sama obsada. Slevin to chała.

no przekręt i porachunki to jak jeden film

ale za to zayebisty film

aż chyab przy najbliższym wolnym wieczorze oglądnę oba

Kuro, wpadnij na bloga Obliques, tam już jest cały fanklub Guya Ritchie .

Wczoraj wieczorem zrobiłem sobie 30 minutową przebieżkę. Ze sporymi przerwami, bo łydki nie odpoczęły chyba jeszcze po sobotnim treningu. Czułem się winny, bo wczoraj wypiłem pół flachy wina i zjadłem sporą porcję tarty z kurczakiem i brokułami .

PONIEDZIAŁEK:
Dzień jak dzień, trening jak trening. Za to wyszedł mi niezły posiłek przed snem - szpinak, trochę tuńczyka (jakaś resztka stała w lodówce) i trochę twarogu. Wymieszać, zjeść, umyć ząbki i lulu .

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-03-18 09:20:15

Dzisiejsza micha .

1/ kurak grillowany po prawej
2/ miruna grillowana po lewej
3/ brokuły w środku
4/ orzechy włoskie, laskowe, migdały i oliwa z oliwek

Na śniadanie była jajecznica z 5 jajek i trochę orzechów włoskich.

Co potem zobaczymy .

A jaki plan 5x5 masz zamiar robic?

He he widze, ze wszyscy humor angielski lubia

Ćwiczenia jak wyżej, tylko system 5x5. Trening mi się podoba, nie ma co kombinować .

I coś dla Ciebie:
http://www.imdb.com/title/tt1032755/ 

Na dzisiejszym treningu poszło 80kg w MC a co do przysiadów, zrobiłem 75kg x 12, więc zarzucam 80 na następnym treningu. Wiosło też ładnie, 45kg.

Dzisiaj postanowiłem zrobić pomiar obwodów...

Poprzedni 4 luty, więc 44 dni temu - prawie 1,5 mies dość nieregularnych treningów:

wzrost: 184 cm
waga: 80 kg / 82 kg
BF: 16,5% / 17,2% (ta waga nie działa )
pas: 86 cm / 86 cm
udo: 61 cm / 60,5 cm
łydka: 38 cm / 39 cm
klatka: 99 cm / 99 cm
barki: 120 cm / 123 cm - no tutaj jestem całkiem mile zaskoczony
biceps: 33 cm / 35 cm
przedramię: 28 cm / 29 cm

Coś tam urosło, w sumie niewiele spadło, szkoda, że klata nie idzie .

EDIT: wczoraj mierzyłem bułę na napiętym mięśniu, bo podobno tak się mierzy... jednak mam 37 cm

Poniedziałek: poświąteczny HIIT, pierwszy od niepamiętnych czasów - 5x 20/40; AŁĆ! Bolało...

Wtorek:
przysiady ze sztangą 80kg x12/x11/x10
martwy ciąg na sztywnych nogach 8kg x12/x8 (przedramię nie wytrzymało)/x10
wiosłowanie ze sztangą 45kg x12/x12/x12 (wchodzę na 50 na następnym treningu)
wyciskanie płaskie sztanga 60kg x12/x10/x9
wyciskanie żołnierskie 30kg x12/x12/x11
podciąganie podchwytem wąsko x10/x7/x5

Oj, było słabo, ledwo wróciłem do domu i pół godziny w pomroczności jasnej... A teraz czas już spać.

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-03-26 01:41:08