Miałem dzisiaj przed siłownią spotkanie z
Agatką, która mnie tak zestresowała, że mało mi nogi z tyłka nie wypadły, tak się spieszyłem. Za to obdarowała mnie miłą pogawędką i darmowymi próbkami, więc w sumie wyszło na 0
. Ale spodziewałem się, że z moimi nóżkami może być słaboooooo. Tymczasem...
TRENING:
przysiad 20kg/30kg/40kg/40kg/40kg x8
wyciskanie ławka 20kg/30kg/40kg/40kg/40kg x8
martwy na prostych 20kg/30kg/40kg+zaciski/40kg+z/40kg+z x8
poręcze x7/x6/x4
drążek x5/x4/x3
W sumie taka kolejność jest OK. Nic niczemu nie przeszkadza i nawet ułożyło się w push/pull/push/pull
. W ostatniej serii drążka była taka pompka, że aż się sam zaskoczyłem
.
Po treningu "próbny"
Syntrax Nectar cappucino (z wodą
)- nawet kawowy i nawet przyzwoity, gdyby nie fakt, że jest jakieś 5x za słodki
.
Zaczynam wracać do poprzednich kształtów. Tylko jestem bardziej okrągły
.
P.S. Pamiętajcie, dziatki - dzisiaj o 21:30 na TVP1 "Goldfinger". KLASYK
.
Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-12-01 21:04:59