DT Marta

No gratulacje. Właśnie widziałam że zjeżdżasz z wagą nieźle i forma się robi coraz lepsza. Super że jesteś zadowolona :)

Dzięki :) tylko najgorsze jest to , że zbliża mi się wyjazd do rodziców i tym razem na siłkę nie będę chodzić , ze spacerami też ciężko bo wieczne marudzenie jest w wózku więc będę musiała stanąć na rzęsach żeby to utrzymać

Gratulacje - konkretna redukcja wyszła. Po powrocie od rodziców chcesz ciąć jeszcze więcej czy na razie wystarczy??

nightingal

Gratulacje - konkretna redukcja wyszła. Po powrocie od rodziców chcesz ciąć jeszcze więcej czy na razie wystarczy??

Mysle, że tak bo bym chciała wejść na swoje 0 albo delikatnego plusa , a jak nie zredukuje do końca to zaraz wrócę do punktu wyjścia

Super Marta, bardzo ladnie, tak marudzilas ze slabo slabo, ale takich powolnych zmian sie nie widzi, az tu nagle sie okazuje ze jest pieknie :)

marta894

nightingal

Gratulacje - konkretna redukcja wyszła. Po powrocie od rodziców chcesz ciąć jeszcze więcej czy na razie wystarczy??

Mysle, że tak bo bym chciała wejść na swoje 0 albo delikatnego plusa , a jak nie zredukuje do końca to zaraz wrócę do punktu wyjścia

Oj tam dlaczego miałabyś od razu wrócić do punktu wyjścia? W sumie ustabilizowanie tego teraz myślę, że dobrze by zrobiło.

paula.cw

marta894

nightingal

Gratulacje - konkretna redukcja wyszła. Po powrocie od rodziców chcesz ciąć jeszcze więcej czy na razie wystarczy??

Mysle, że tak bo bym chciała wejść na swoje 0 albo delikatnego plusa , a jak nie zredukuje do końca to zaraz wrócę do punktu wyjścia

Oj tam dlaczego miałabyś od razu wrócić do punktu wyjścia? W sumie ustabilizowanie tego teraz myślę, że dobrze by zrobiło.

Bo zapewne nie będę się u rodziców makro trzymać tak na 100% a trenować też nie będę , a przy niskiej aktywności i np jakbym dołożyła do tego co mam 200kcal to zaraz mi to wróci co było , przynajmniej w połowie . Na długie spacery pozwolić sobie nie mogę bo po 30-40min spaceru już jest ryk . Czasem ratuje się nosidlem , ale też długo nie da się pochodzić bo zaraz jęczy . Wiec pewnie jak wrócę będę musiała to dalej ciac a później zacząć stabilizować. Niby mamy w domu bieżnie ale i tak nie mam jak jej użyć bo jak tylko usnie , a ja wyjdę z łóżka to się budzi , więc nawet nie mam jak podbić sobie aktywności

to akurat u rodziców odpoczniesz trochę od redu, wrócisz i dokończysz redukcję tak jak chcesz

Jak Ci dochodzi zmniejszenie aktywności to bym została na tych samych kaloriach. Można też dodać np. 100 kalorii i zobaczyć co się dzieje. Bo nie wiem na ile jedziesz?

paula.cw

Jak Ci dochodzi zmniejszenie aktywności to bym została na tych samych kaloriach. Można też dodać np. 100 kalorii i zobaczyć co się dzieje. Bo nie wiem na ile jedziesz?

Napewno na 2tygodnie , a też nie zawsze będę w stanie jeść pod makro . A programów do liczenia nie używam , żeby policzyć ile jem