Wyciskanie leżąc 3x8-10, 1x12-15
R:20kg/25kg/27.5kg
30kgx8/30kgx8/30kgx8/20kgx15
Wyciskanie hantli stojąc4*10
9kg/9kg/9kg/9kgx8+2
Wiosło sztangą 3x8-10,1x12-15
R;20kg/25kg
30kgx10/35kgx10/35.5kgx8
Sciągąnie drążka z góry podchwyt 3*15
2sztabki /3sztabki/4sztabki
Facepull 3*20
2sztabki/3sztabki /4sztabki
Uginanie ze sztangą 2x12-15,1x15-20
13kgx15/13x15l8kgx20
Wznosy w bok 4s x12jednorącz +
Wznosy przód wyciąg 4x12
*Wznosy w bok 2kg+wznosy przód 1sztabka
*Wznosy w bok 3kg+wznosy przód 1sztabka
*Wznosy w bok 4kg+wznosy przód 1sztabka
*Wznosy w bok 4kg+wznosy przód 1sztabka
+ 3s x20brzuch✓
Myślałam że się nie wyrobie czasowo :D
Ogólnie trening ok tylko facepulle zmieniam na te zwykłe bo do tych leżąc te wyciągi sa tam za wysoko i nie jestem w stanie wykonać pełnego zakresu ruchu .
Trochę więcej czasu poświęciłam na rozgrzewkę przed i to wyciskanie sztangi poszło od razu lepiej :)
Ogólnie widzę że to stanie na rękach wzmocniło mi górę i mogę więcej podnieść z ziemi :D kiedyś wiosłowanie ciężko mi się robiło przy 35kg a dziś na luzie . Tylko z ciężarem nie szaleje póki co bo tutaj akurat mam jeszcze trochę do poprawy jeśli chodzi o technikę :)
Zamówiłam na próbę leginsy z alieexpres i mam nadzieję że dziś lub jutro dojdą i będę mogła jeszcze w tym tygodniu je przetestować :D
Dieta coś mi ostatnio kuleje ; p w sobotę do kolacji musiałam sobie dorzucić pringelsow bo jakos miałam ochotę na chipsy w piątek za to nie mogłam się zdecydować czy sobie dorzucić chipsów czy kawałka pizzy i wino więc padło na wszystko dobrze że ten okres do końca roku taki luźny to bez wyrzutów że później redukcja nie idzie :p
Jeszcze dziś wpadnie jakieś wino i coś indyjskiego bo siostra ma urodziny no ale na to sobie jeszcze parę kalorii zostawiłam :D
Co nie zmienia faktu że ostatnio jakbym mogła to bym jadła tylko chipsy i ogórki kiszone
Ale to już ten etap że jestem tak zmęczona przez te maratony w pracy że ciągnie mnie do podjadania w sumie to grafik muszę sprawdzać po 10 razy bo nawet tego nie ogarniam jak pracuje