[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

Czesiek jak bedzie z Twoja aktywnoscia w kontekscie doradcy w Juniorze?

Edukacja w szkole wygląda tak, aby powoli sprowadzić nas w działanie systemu

Każe nam się ustawiać budzik i zjawiać się zawsze o wyznaczonej godzinie w szkole i opuszczać ją również o wyznaczonej godzinie.

Jeśli już opuścimy szkołę oczywiście państwo nie pozwoli nam na rozwijanie swoich pasji, więc zada nam około 5 zadań domowych tak aby zająć nam cały czas "wolny". Po wykonaniu zadań domowych idziemy spać i tak każdy dzień wygląda tak samo.

Po ukończeniu kształcenia w szkole jesteśmy już dobrze przygotowywania do służenia państwu i nic nie robienia - pierwszym naszym celem ma być znalezienie pracy, bo zostaliśmy już wychowani że nie ma nas w domu od 8 do 15, drugim celem ma być założenie rodziny - tego uczy się na lekcjach WDŻ, a ostatnim naszym celem ma być śmierć, takim sposobem państwo zyskuje z nas największe korzyści.

Ludzie myślą że są wolni ale tak naprawdę są sprawnie zaprogramowani aby żyć jak w obozie pracy


Zmieniony przez - OzzyMG w dniu 2015-11-11 14:12:13

Krva i masz zaj**istą racje wogóle to wszystko wokół jest " zaprogramowane "

niestety takie "wymogi " życia w społeczeństwie :) Naprawdę wolni to są bezdomni
Aczkolwiek wszystko zależy od nas samych jak nasza droga będzie wyglądać i ważniejsze czy będziemy zadowoleni z Niej

Ja tam wychodzę z założenia, że system jest jaki jest i chcąc nie chcąc, żyjąc właśnie w społeczeństwie siłą rzeczy godzę się na taką organizację. A jak już za coś się zabieram, to staram się to robić dobrze. Mi tez się wiele rzeczy nie podoba w szkolnictwie, ale można zdobywać doświadczenie i "mądrość" na własną rękę.

Wcale nie twierdzę, że nauka w szkole jest nieprzydatna… Wiedza ogólna też jest potrzebna. Nauka rozwija człowieka, poszerza światopogląd, zmusza do refleksji, pozwala wykształcić spojrzenie na pewne sprawy. Jeżeli zdobywamy wiedzę, bo "chcemy", to właśnie wtedy nie stajemy się marionetkami i idiotami, którymi można kierować, bo mamy swój własny "kręgosłup" na którym się opieramy, i nikt nam głupoty nie wciśnie.

Dlatego ja jestem aspołeczny i takie traktowanie człowieka jest karygodne, nie wiem jak ludzie mogli pozwolić na wprowadzenie takich legalnych obozów

Ale jak coś to zmieńmy temat

Ozzy, nie wiem czy zwróciłeś uwagę, ale Czesiek prosił, żebyś spojrzał na pw. :P

W Warszawie jaki spokojny marsz był, żadnych rozrób, nono...

Już dawno się z nim skontaktowałem, jeśli chodzi o interesy to nie zwlekam :P

Witam