[SPAM] Moja siłownia to nie karuzela fikcji, wchodzę na cykl, dziś podlegam abolicji.

ale fajneeee

Nie jakaś wada w kręgosłupie ostatni dyks naciska że masakra wiosło w opadzie na 40 kg to problem

przerąbane :-/

z plecami nie ma zartow, kumpel tez rok starszy i lipa rehabilitacje i tez dysk , slabi Ci mlodzi ludzie teraz

f3dorr

ale fajneeee

dobre ! :P

a babcia mowila, kromke ze smalcem, 2 dokladki i zdrowy jak ryc xD

ja na szczescie moge sobie tyrac, ile chce. Tylko martwego nie moge robic, bo jestem spiety, jak gowno

ja mc raz na miesiac, za to szczegolna uwage przykuwam do lawki rzymskiej z ciezarem, zeby wzmocnic prostowniki

f3dorr

z plecami nie ma zartow, kumpel tez rok starszy i lipa rehabilitacje i tez dysk , slabi Ci mlodzi ludzie teraz

Najlepsze że o tym nie wiedziałem skumałem sie jak było już naprawde źle robiłem sobie ciągi wszystko fajnie zakresy 8-4 p na koniec treningu aż raz yebło , wszystko na zdjęciu pani paparazii z szpitala wyszło Jakbym dalej nie wiedział o tym to może byłoby coś naprawde przerąbane bo bolało po tamtej " kontuzji " bardzo długo.

to tez fajne, takie troche smutasne klimaty mi sie wkrecily :QQ