[BLOG] Wojtek / IIFYM - vol. 1

oooo taaaakkkk ;) i to - zdecydowanie :D

połączenie spoko heheh, ananasa jeszcze nie testowałem

wpadaj do cz-wy, zrobimy testy i obniżymy kortyzol ;)

chętnie. Tylko przed/w trakcie CN w moim przypadku hehehe.

kortyzol poranny do 19,4 ;). Dieta i sen niwelują skutki stresu więc wiadomo że bez tego ani rusz, szczególnie że dietą można wpływać na jakość snu, ale co ciekawsze miałam od nerwologa 2 rodzaje leków które miały mi poprawić sen to zażywając je miałam odmienny skutek niż planowany :D no i do tego jeszcze bóle żołądka. Ale dziś się dowiedziałam czemu mam problemy ze snem i wysypianiem nawet jak już zasnę jakimś cudem...

U mnie w dużej mierze to dieta zbiła lekko kortyzol.
Ostatni wynik - gdzie stresu mam co nie miara, takiego związanego z pracą zawodową i sprawami osobistymi kształtował się na poziomie 20, wiec tylko odrobinę ponad normę.
Śpię ile spałem - między bajki mogę sobie włożyć własne postanowienia, że spać będę dłużej.
Kasiu - widziałem posta u Ciebie i tak jak pisałem, głowa do góry, wszystko będzie dobrze :)

Ja to samo zrobiłem sobie postanowienie od września ze śpię 8h dziennie i niestety w pierwszym tyg postanowienie szlak trafił hehe
Z tego co kojarzę to ty wojtek miałeś problem z kortyzol em na IF ?


Zmieniony przez - waldi198 w dniu 2015-09-10 10:08:58

w sumie to wiesz głowa jest na górze bo w końcu coś drgnęło ale z drugiej strony dlaczego zawsze wszystko na raz :D dlatego chyba powinnam zmienić nick z crewliq na osioł bo co chwila mam w 2 żłoby nawalone i nie wiem co wybrać a potem długi post - taki życiowy if można rzec. Ja ze swoim kortyzolem nie wiem o co chodzi, bo na jesieni miałam 18,9 (po urlopie) więc tuż pod górną kreską a w czerwcu tuż po fali betonowej mój kortyzol był 5 z haczykiem - sobie zinterpretowałam że wyrzut kortyzolu był i teraz jest go mniej. Co ciekawsze w porównaniu z tsh było dokładnie na odwrót ale czy jedno z drugim koreluje nie mam zielonego pojęcia... U mnie w czasie snu są momenty że puls mam 130, to wcale się nie dziwię że ja się nie wysypiam i co chwila w nocy wybudzam.... ale podobno jak mnie potną to ma się to wszystko wyrównać i tej opcji się trzymam.

MM - dzień 24

1. Dieta

- indyk z warzywami
- łosoś + ziemniaki + brokuły + ryż brązowy z musem
- omlet z soczewica, szpinakiem i pieczarkami + ryż brązowy z musem

Wartość kaloryczna 2753,75kcal
Białko ogółem 187,25g
Tłuszcz ogółem 99,90g
Węglowodany ogółem 320,59g
Błonnik pokarmowy 47,41g

Post: 16h
Okno: 8h

2. Suplementacja

- O3
- Wit. C

3. Trening

DNT

4. Podsumowanie

Generalnie sytuacja wygląda dobrze.
Mam wrażenie, że klatka w końcu ruszyła.
Z nóg cały czas leci fat, z tyłu na dwójkach żyły wyszły wow
Zacząłem też robić jakieś ćwiczenia na brzuch i albo widzę co chcę widzieć, albo balon się zmniejsza - robi się bardziej płaski.

Waga oscyluje w granicach 86-87kg, a więc +2-3kg w porównaniu do najniższej wagi w tym roku.
Myślę, że jak na okres wyjścia z redukcji - długiej i głębokiej - jest bardzo ok.
Tym bardziej, że jem teraz sporo węgli.
Dodam tylko, że w lustrze mnie się to bardziej podoba niż w dniu fotek w lipcu :)

P.S.
Postanowienie - ciekawe czy wytrwam ? ;) - następne fotki formy jakie wrzucę będą na zakończenie okresu budowania masy - czyli nie wiem kiedy ;P

WojtekA4

z tyłu (...) żyły wyszły wow

Zabrzmiało dwuznacznie