Masz pojedyńcze pytanie/pytania ?- reaktywacja 3

...nie jestem do końca w temacie ale jakby chodziło o podciąganie na drążku do karku to wg. mnie najlepsza wersja, pod warunkiem- co chyba troszkę trudniejsze niżli w innych wersjach- prawidłowej pozycji, a także raczej zastosowania specjalnego drążka z" wycięciem"

Mam pytanie odnośnie treningu hiit na bieżni wiem że masa tego już była tylko dajmy na to robie 10 interwałów 20/40 tempo 17/8 i nie mam możliwości zmierzenia tętna zastanawiam się czy to w ogóle ma sens? Jak wy je wykonujecie?

Fabik

Mam pytanie odnośnie treningu hiit na bieżni wiem że masa tego już była tylko dajmy na to robie 10 interwałów 20/40 tempo 17/8 i nie mam możliwości zmierzenia tętna zastanawiam się czy to w ogóle ma sens? Jak wy je wykonujecie?

Nie wiem jakie wcześniej były opinie na ten temat, ale z mojego doświadczenia wiem, że nie da się wykonać na bieżni treningu HIIT.
Nie jest ważne tu tętno, a to żeby w czasie "pracy" dać z siebie 120% mocy. Na bieżni jest to niewykonalne, ponieważ:
- zmiana prędkości trwa zbyt długo
- dając z siebie 120% nie jesteś w stanie całe 10, 15 czy 20 sekund biec tym samym tempem, tylko w ciągu danego interwału pod koniec masz mniej siły, a więc prędkość będzie mniejsza niż na początku - to tak w odniesieniu do biegu w terenie.

Więc jeśli chcesz wykonywać HIIT na siłowni, to albo masz do wyboru maszyny aerobowe takie jak ergometr, rowerek, orbitrek lub możesz go wykonać w postaci kompleksów sztangowych.

Jak to jest z częstotliwością aerobów ? Kiedyś robiłem, 2-3 razy w tyg przez miesiąc, kolejny miesiąc raz w tyg, a następny jak miałem ochotę. Teraz robię co drugi dzień, 45 minut na bieżni, aby utrzymać ten bf co mam i trochę podkręcasz metabolizm. Tylko czy organizm się nie przyzwyczaja do takiej aktywności i później już nie ma tyle korzyści? Wiadomo, że kalorie się spalają w tej samej ilości ale bardziej chodzi mi o metabolizm.

Ale jesteś na masie? Kręć tak dalej, to ciekawe ile będziesz kręcił na redukcji
Zamiast tego walnąłbym 2x tydzień HIIT/tabatę/mocny interwał.

Na masie ale staram się łapać jak najbardziej jakościową masę, a redukcji od 5 lat nie robię bo takiej potrzeby nie ma. U mnie tylko bieżnia/rower przy odpowiednim pulsie wchodzi w grę, to mi najlepiej wchodzi, bo wtedy kontroluje swoje ciśnienie.

Ja bym i tak nie kręcić tyle jednostajnego cardio, bo jednak organizm się adaptuje i moim zdaniem jedynie co robisz, to zwiększasz swoje zapotrzebowanie kaloryczne, co wychodziło by na to samo, jakbyś jadł mniej. A interwał czy hiit jednak podkręci metabolizm.
Ale z tego co piszesz, to nie możesz na za wysoki puls wchodzić, dobrze rozumiem?

Dokładnie tak, puls 135 staram się utrzymywać, dlatego stała prędkość. Mam wielki apetyt, dlatego z drugiej strony jak spale 600-800 kalorii to pozwalam sobie więcej zjeść, przy czym nie zalewam się.

No to w Twoim przypadku nie ma za wiele opcji niestety... Ale tak jak pisałeś, organizm sie przyzwyczaja do stałej aktywności. Zastanwia mnie tylko jedno. Jak robisz ciężki trening siłowy, to Twoj puls winduje znacznie powyżej 135. Chodzą mi tutaj po głowie kompleksy sztangowe zamiast cardio.

Jak powinna wygladać faza ekscentyczna przy martwym ciągu klasycznym ? Raczej kontrolowac cięzar w dół czy raczej pozwolic sztandze swobodnie upaść ? (nie mowie tu o totalnym puszczeniu sztangi).