Dziekuję. Spróbuję wyciągnąć wnioski z tej dyskusji i ułożyć sobie jakiś schemat żywieniowy.
Do końca redukcji nie zamierzam wprowadzać żadnych dodatkowych węgli. Białko zostawię na 2g, tłuszcze na 2g i węgli tyle co z warzyw. Całość zamknie się na chwilę obecną w 2200kcal.
W kolejnym etapie wprowadzę węgle -DNT 50g węgli (25g z warzyw w ciągu dnia, 25 wieczorem przed snem), DT - 100g węgli (25g z warzyw w ciągu dnia, 25g przed treningiem, 25g po treningu, 25g przed snem)
Oczywiście te dawki węgli to tak orientacyjnie by bilans się zgadzał. Nie będę się zakraplał
.
Kurczak oczywiście idzie precz, te nogi które ostatnio miałem w posiłkach to czyszczenie lodówki :) W tej samej cenie mogę wieprzowinę, dziczyznę czy ryby. Oprócz powyższych źródeł białka dorzucę jajka, twaróg półtłusty i ser żółty (i w tym ostatnim przypadku mam pewne wątpliwości).
Tłuszcze: samoróbny smalec, samoróbny majonez na oleju rzepakowym na zimno tłoczonym, masło klarowne, siemie lniane i ryby (śledź i makrela wędzona).
MaGor
.... I unikaj fanatycznego unikania soli. Musisz mieć elektrolity w porządku (pij ile potrzebujesz). Nie od czapy byłoby dołożenie witamin. Piszę to po przeżyciu przynajmniej dwóch zapaści na skrajnym LC. Jako ciekawostkę powiem, że większość zgonów na dietach LC wiązała się z deficytem kalorycznym i przeciążeniem nerek (sprawdzałem po drugiej zapaści co mi groziło).
Sól od jakiegoś czasu ponownie zawitała w moim jadłospisie, nie są to duże ilości, ale kilka szczypt dziennie wpadnie. Oprócz witaminek i minerałów z warzyw suplementuję się:
- lecytyna 1200mg
- aspargin -1tab
-
Vita-min Multiple-sport 1+1 tab
-Rutinoscorbin Active C 500 mg -1tab
Napiszesz coś więcej o tych zgonach?
... bo żona mówi że kiepsko wyglądam
Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2015-02-25 17:47:47