SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Marta

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 293147

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
Nefretam ja właśnie po siłowym na dużych ciężarach i powtórzeniach w zakresie 4-6x zauważyłam, że potrzebuje dużo więcej snu. Myślę że jakbym mogła sobie na tyle snu pozwolić, to byłaby adaptacja i może z czasem organizm nie potrzebował by tyle odpoczynku, ale w sytuacji kiedy nie ma czasu na porządną regenerację to niestety zamiast poprawy formy będzie spadek.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3364 Napisanych postów 4363 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108302
nefretam
Madzia nie zgadzam się.
Jeszcze będąc w okolicach - wydaje mi się że tuż przed 30 urodzinami, jak trenowałam pole dance po 4- 5 godzin w tygodniu plus jakieś tańce i stretchingi przez chyba rok - to było tylko coraz gorzej a nie coraz lepiej jeśli chodzi o adaptacje i regeneracje. W pewnym momencie już zaczelam tylko łapać kontuzje i nie miałam siły wstać z łóżka.

Teraz widzę że każdy cięższy trening wymaga ode mnie po nim 9 godzin snu - inaczej po prostu w pracy jestem nieprzytomna. Każdy ma inne zdolności regeneracyjne. I z mojego doświadczenia próba adaptacji do dużej ilości wysiłku kończy się przetrenowaniem a nie adaptacją

Ale z czym sie nie zgadzasz? To ze jest adaptacja to przeciez nie ulega watpliwosci.
Ty piszesz tylko o adaptacji do duzej ilosci treningu, ze nie dawalas rady, a ja wyraznie napisalam ze chodzi o adaptacje i load management. To oznacza ze musisz dopasowac twoj ‚load’, czyli wszytsko co robisz powoedzmy w ciagu tygodnia, do twoich mozliwosci regeneracyjnych. Musisz np wywalic zbedne rzeczy. Na tym polega dobre programowanie treningowe, falowanie pewnymi zmiennymi, a nie robienie wszystkiego jak leci na pale. To tez trzeba dopasowywac na biezaco, bo to co dzialalo rok temu nie musi dzialac teraz, bo juz nie jestesmy tymi samymi ludzmi co rok temu, metabolicznie, hormonalnie, zyciowo w innym miejscu.

Co do przetrenowania to uwazam, ze wiekszosc osob nigdy sie nie przetrenowalo, bo cwiczy po prostu za slabo. To tak jak trening do upadku, malo kto umie dobrze cwiczyc do upadku, ale mysli ze tak cwicza.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
madzia_666
nefretam
Madzia nie zgadzam się.
Jeszcze będąc w okolicach - wydaje mi się że tuż przed 30 urodzinami, jak trenowałam pole dance po 4- 5 godzin w tygodniu plus jakieś tańce i stretchingi przez chyba rok - to było tylko coraz gorzej a nie coraz lepiej jeśli chodzi o adaptacje i regeneracje. W pewnym momencie już zaczelam tylko łapać kontuzje i nie miałam siły wstać z łóżka.

Teraz widzę że każdy cięższy trening wymaga ode mnie po nim 9 godzin snu - inaczej po prostu w pracy jestem nieprzytomna. Każdy ma inne zdolności regeneracyjne. I z mojego doświadczenia próba adaptacji do dużej ilości wysiłku kończy się przetrenowaniem a nie adaptacją

Ale z czym sie nie zgadzasz? To ze jest adaptacja to przeciez nie ulega watpliwosci.
Ty piszesz tylko o adaptacji do duzej ilosci treningu, ze nie dawalas rady, a ja wyraznie napisalam ze chodzi o adaptacje i load management. To oznacza ze musisz dopasowac twoj ‚load’, czyli wszytsko co robisz powoedzmy w ciagu tygodnia, do twoich mozliwosci regeneracyjnych. Musisz np wywalic zbedne rzeczy. Na tym polega dobre programowanie treningowe, falowanie pewnymi zmiennymi, a nie robienie wszystkiego jak leci na pale. To tez trzeba dopasowywac na biezaco, bo to co dzialalo rok temu nie musi dzialac teraz, bo juz nie jestesmy tymi samymi ludzmi co rok temu, metabolicznie, hormonalnie, zyciowo w innym miejscu.

Co do przetrenowania to uwazam, ze wiekszosc osob nigdy sie nie przetrenowalo, bo cwiczy po prostu za slabo. To tak jak trening do upadku, malo kto umie dobrze cwiczyc do upadku, ale mysli ze tak cwicza.


Madzia to jest właśnie to co podkreślałam w moim dzienniku - INDYWIDUALNE dopasowanie planu do osoby. A nie robienie jakiegoś treningu bo ktoś uważa że jest najlepszy i da najlepsze efekty. No nie u każdego. I tego wielu trenerom brakuje - właśnie tego dopasowania planu do osoby uwzględniając różne aspekty. Lecą gotowcami i schematami. Trenującemu od kilku lat młodemu chłopakowi na studiach dają ten sam plan co prawie 50-letniej kobiecie która trenuje od roku.
A dużą objętością można się przetrenować i wydaje mi się że większość osób doświadcza przetrenowania nie dlatego że ćwiczą za ciężko, ale dlatego że robią za dużo na raz. Jak człowiek rano nie może zwlec się z łóżka, bo mu niedobrze na samą myśl że będzie trzeba się ruszać - wstać, zrobić kilka kroków do łazienki czy kuchni, a do tego na myśl o treningu chce się płakać, wszystko boli i nagle ma się objawy różnych chorób - to już jest przetrenowanie. Taka ogólna niechęć do jakiekolwiek ruchu i wysiłku. Przerabiałam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 243 Napisanych postów 538 Wiek 33 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 26163
madzia_666
nefretam
Madzia nie zgadzam się.
Jeszcze będąc w okolicach - wydaje mi się że tuż przed 30 urodzinami, jak trenowałam pole dance po 4- 5 godzin w tygodniu plus jakieś tańce i stretchingi przez chyba rok - to było tylko coraz gorzej a nie coraz lepiej jeśli chodzi o adaptacje i regeneracje. W pewnym momencie już zaczelam tylko łapać kontuzje i nie miałam siły wstać z łóżka.

Teraz widzę że każdy cięższy trening wymaga ode mnie po nim 9 godzin snu - inaczej po prostu w pracy jestem nieprzytomna. Każdy ma inne zdolności regeneracyjne. I z mojego doświadczenia próba adaptacji do dużej ilości wysiłku kończy się przetrenowaniem a nie adaptacją

Ale z czym sie nie zgadzasz? To ze jest adaptacja to przeciez nie ulega watpliwosci.
Ty piszesz tylko o adaptacji do duzej ilosci treningu, ze nie dawalas rady, a ja wyraznie napisalam ze chodzi o adaptacje i load management. To oznacza ze musisz dopasowac twoj ‚load’, czyli wszytsko co robisz powoedzmy w ciagu tygodnia, do twoich mozliwosci regeneracyjnych. Musisz np wywalic zbedne rzeczy. Na tym polega dobre programowanie treningowe, falowanie pewnymi zmiennymi, a nie robienie wszystkiego jak leci na pale. To tez trzeba dopasowywac na biezaco, bo to co dzialalo rok temu nie musi dzialac teraz, bo juz nie jestesmy tymi samymi ludzmi co rok temu, metabolicznie, hormonalnie, zyciowo w innym miejscu.

Co do przetrenowania to uwazam, ze wiekszosc osob nigdy sie nie przetrenowalo, bo cwiczy po prostu za slabo. To tak jak trening do upadku, malo kto umie dobrze cwiczyc do upadku, ale mysli ze tak cwicza.



Najprościej mówiąc zgadzam się po prostu z Viki. I nie trzeba targac 100kg w przysiadzie żeby się przetrenowac. Można to spokojnie zrobić nawet fitnessami z różową hantelka.
Po prostu taka presją, że "się zaadoptujesz i będzie lepiej" jaka była w temacie Viki wydaje mi się mega szkodliwa. W ogóle ja w kwestii wyboru ruchu nie lubię żadnej presji i wartościowania.
I naprawdę ludzie się baaardzo różnią w kwestii potrzeby snu, regeneracji, takich ogólnych możliwości.
Moja przyjaciółka potrafi pracować do północy czy pierwszej jak już położy dzieci. Ja bym juz o tej porze po prostu zasnęła twarza na komputerze - niezależnie od.presji zadania bo już to kiedyś testowalam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3364 Napisanych postów 4363 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108302
Ty sie zgadzasz z Viki, a ja przeciez z Viki nie mam innego zdania - wazna jest indywidualizacja jak napisala Viki, a ja pisalam o dopasowaniu loadu do mozliwosci osobnika. Przeciez to jest to samo viki napisala ze moze i robilaby ciezki trening silowy gdyby miala mozliwosc lepszej regeneracji niz ma teraz (sen), i na tym wlasnie to polega. Jak nie wierzysz w adaptacje szeroko pojeta, to ciezka sprawa, to przeciez nie podlega zadnej duskusji to ze ludzie tego nie rozumieja i mysla ze to oznacza ,rob wiecej, zaadoptujesz sie’, to ja juz nic na to nie poradze

Co do przetrenowania - napisalam tak: „co do przetrenowania to uwazam, ze wiekszosc osob nigdy sie nie przetrenowalo, bo cwiczy po prostu za slabo”, i tyle , nic nie pisałam ze nie jest mozliwe przetrenowanie grazyny rozowymi hantelkami chyba Nefretam sobie troche nadinterpretujesz to co pisze

Juz dajmy spokoj tej dyskusji, bo idzie w jakas dziwna strone zaraz bedziemy sie klocic, a potem na koniec okaze sie ze jednak mielismy praktycznie to samo na mysli
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1664 Napisanych postów 1846 Wiek 36 lat Na forum 2 lata Przeczytanych tematów 16821
Ojej, ale Wy mieszacie strasznie. Przecież adaptacja do treningów to jest oczywista rzecz i reguła, a jeśli jest od niej wyjątek i organizm zamiast lepiej radzi sobie coraz gorzej, to jest właśnie sygnał, że brakuje regeneracji i zaczyna się przetrenowanie. No kurcze, totalnie sobie dopowiadacie jakieś rzeczy do tego, co w ogóle nie padło w tamtej dyskusji. To Viki stwierdziła, że jest jej coraz łatwiej, a chłopaki po prostu przypisali to adaptacji, a nie temu konkretnemu treningowi nóg, który robi Viki. Z tego się zrobiła dyskusja o dzieciach i wieku, która była w ogóle kompletnie od czapy i bez związku z tematem w zasadzie.
I tak dopiszę jeszcze globalnie, bo nie tylko tutaj się pojawia taki schemat: nie kumam, jak można obrażać się, że ktoś nawet nie tyle proponuje czasochłonne czy wymagające rozwiązanie tylko stwierdza fakt, że takie byłoby najlepsze. Może to jest zbędne, jeśli wiadomo, że zainteresowana osoba nie ma szans skorzystać, ale czy to w jakikolwiek sposób obraża? Chłopaki napisali, co by było najbardziej efektywne, Viki nie jest w stanie tego wprowadzić w życie, bo za mało śpi. O co się tutaj wściekać, dlaczego zaraz jest przerzucanie się tekstami, że oni to nie mają o niczym pojęcia, bo są młodzi i nie mają dzieci. Tak, trzeba dopasować trening do możliwości, ale jak wchodzą problemy okołożyciowe uniemożliwiające regenerację to oczywiste, że w takim razie trening będzie suboptymalny i to jest tylko fakt, a nie krytyka, nagana, drwina ani nic w tym guście.


Zmieniony przez - Hesia w dniu 2023-01-27 12:26:43
3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 3364 Napisanych postów 4363 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 108302
Amen
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607824
Hesia
Ojej, ale Wy mieszacie strasznie. Przecież adaptacja do treningów to jest oczywista rzecz i reguła, a jeśli jest od niej wyjątek i organizm zamiast lepiej radzi sobie coraz gorzej, to jest właśnie sygnał, że brakuje regeneracji i zaczyna się przetrenowanie. No kurcze, totalnie sobie dopowiadacie jakieś rzeczy do tego, co w ogóle nie padło w tamtej dyskusji. To Viki stwierdziła, że jest jej coraz łatwiej, a chłopaki po prostu przypisali to adaptacji, a nie temu konkretnemu treningowi nóg, który robi Viki. Z tego się zrobiła dyskusja o dzieciach i wieku, która była w ogóle kompletnie od czapy i bez związku z tematem w zasadzie.
I tak dopiszę jeszcze globalnie, bo nie tylko tutaj się pojawia taki schemat: nie kumam, jak można obrażać się, że ktoś nawet nie tyle proponuje czasochłonne czy wymagające rozwiązanie tylko stwierdza fakt, że takie byłoby najlepsze. Może to jest zbędne, jeśli wiadomo, że zainteresowana osoba nie ma szans skorzystać, ale czy to w jakikolwiek sposób obraża? Chłopaki napisali, co by było najbardziej efektywne, Viki nie jest w stanie tego wprowadzić w życie, bo za mało śpi. O co się tutaj wściekać, dlaczego zaraz jest przerzucanie się tekstami, że oni to nie mają o niczym pojęcia, bo są młodzi i nie mają dzieci. Tak, trzeba dopasować trening do możliwości, ale jak wchodzą problemy okołożyciowe uniemożliwiające regenerację to oczywiste, że w takim razie trening będzie suboptymalny i to jest tylko fakt, a nie krytyka, nagana, drwina ani nic w tym guście.




Zmieniony przez - Hesia w dniu 2023-01-27 12:26:43



Hesia ja już Madzi napisałam na priv, bo nie chce spamować u Marty - mam wrażenie że nie każdy zrozumiał o co był problem w tamtej dyskusji. W skrócie o to, że trening który robię jest bez sensu i powinnam robić inny (swoją drogą bardzo ciężki) i nawet jak będzie ciężko na początku to i tak się po czasie zaadaptuje i już nie będzie ciężko. I nikt nie mógł zrozumieć że w moim przypadku nie ma szans na adaptację do tego treningu i że ten proponowany przyniesie więcej szkody niż pożytku. Mam go robić bo jest najlepszy.

To tak jakby ktoś stwierdził, że Marta nic nie osiągnie trenując jak dotychczas i powinna zmienić trening np. na taki 4-5x w tygodniu i nie ważne jak się będzie czuła bo przecież po czasie się zaadaptuje. A tak naprawdę trening to tylko bodziec na który organizm odpowiada w czasie regeneracji. Jak bodziec będzie za mocny a regeneracji za mało to adaptacji nie będzie. Dlatego bodziec trzeba dopasować do osoby. Bo się okazuje że u kogoś trening 3x w tygodniu da lepsze efekty niż 5x. Więcej nie zawsze znaczy lepiej

Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-01-27 13:00:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1762 Napisanych postów 3274 Wiek 35 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 55010
Tu się wywiązała taka dyskusja , że ja nie wiem kiedy to przeczytam :p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1762 Napisanych postów 3274 Wiek 35 lat Na forum 6 lat Przeczytanych tematów 55010
Swojego czasu trenowałam 6x w tyg robiłam 4 siłowe i 2x takie treningi typu aramp itp ( wybaczcie jak źle napisałam ale już nie pamiętam jak to się pisze ) i dosyć szybko zderzyłam się ze ścianą. Trenując 4x w tyg może miałam lepsze efekty , trenując 3x w tyg ciężko mi stwierdzić jak z efektami bo ostatnio dużo mam przerw po drodze , ale nie jestem tak zmęczona jak po 4 dniach treningowych . Co prawda na te zmęczenie po tych 4 dt miał wpływ mała ilość snu , praca itp .
Ale np młodego dałam od środy do żłobka w środę i czwartek zrobiłam trening i dziś się czułam bardziej zmęczona niż zwykle
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Plan do oceny kobieta redukcja

Następny temat

jakie ćwiczenia proponujecie?

WHEY premium