marta894
Najgorsze jest to czekanie . Bo nie można nic zaplanować bo nie wiesz czy zaraz cie nie zamkną bo sanepid ma na kontakt 5dni. Widocznie to nie jest takie straszne skoro trzeba czekać aż 5dni . Zresztą ja już podejrzewam że my to dawno przeszliśmy albo bez objawowo albo jako jakieś przeziębienie bo jednak od początku roku mnie coś cały czas łapało a że pracuje z ludźmi już milion razy mogłam mieć z kimś zarażonym kontakt . Jeden wirus a zrobił tyle zamieszania że się czeka aż tylko się to skończy
ja już nawet podejrzewam, że dwie odmiany przeszedłem nigdy nie chorowałem, wszyscy wokół chorzy a ja nic, a z kolei żona odwrotnie ktoś z katarem się przewinął i zaraz była chora, a w ciągu tego roku ja wpierw w lutym z dnia na dzień wylądowałem w łóżku taki rozłożony, że nawet do wc nie miałem siły wstać przez 3 dni, a żona nic, a później w sierpniu po weselu znajomych 50% osób z wesela 3 dni z gorączką ponad 39 w tym ja 39,7 maks jaki zanotowałem, a żona nic kompletnie zero
Dziennik żywieniowy https://www.sfd.pl/[BLOG]_Kulinarne_zmagania-t1207353.html