Szajba - Chasing The White Rabbit

Duathlon ??

Pojeżdżone i pobiegane.
Rower - 13,7km, prędkość 34,6km/h
Bieg - 2,5km tempo 4'46
Później pomaszerowałem dla lepszego spalania fatu, ale wytrzymałem tylko 600 metrów i musiałem pobiec bo mnie nogi od maszerowania rozbolały.
Bieg - ,8km tempo 5'10

Movescount wyraźnie sobie nie radzi z trybem multisport.

Pojeżdżone i pobiegane.
Poprawiłem co nieco oba odcinki. Rower z 35,6km/h na 35,8km/h, bieg z 5'28 na 5'06

Dziś beztreningowo i pewnie przez kilka kolejnych dni beztreningowo będzie.
Przede mną cała noc w aucie, cały dzień na promie, pół nocy w aucie, trochę w domu (pewnie jakąś robotę wymyślę), znów pół dnia w aucie, cała noc na promie i cały dzień w aucie. Czołem.

Proponuję w domu zrobić plank!

Kettle weź - będzie co robić na promie!

Nie kettle a rower
wody będzie miał pod dostatkiem
Miejsce aby pojeżdzić rowerem też
to i na bieg znajdą się ścieżki

ojan

Proponuję w domu zrobić plank!

Małżonce Szanownej która w Szwecji została może nie spodobać się ten pomysł

Panowie, zamiast kettli, roweru czy innego męczącego narzędzia wziąłem ze sobą kilogram snickersów. Będę robił formę.

ale chodziło o plank do konkursu KNL

A ja myślałem, że jej się nie spodoba jak kettle zabierzesz, bo może nimi ćwiczy pod Twoją nieobecność!