Masz pojedyńcze pytanie/pytania ?- reaktywacja 3

ronie220

Ile razy się podciągniesz z cc i ile najwięcej dowieszałeś ? Zmieniałeś miejsce podciągania w treningu,metody,rodzaje chwytu ?

Poza tym warto przeanalizować technikę.

nie próbowałem robić maxa z cc, kurcze nie wiem, nie chcę rzucać haseł bo nie mam pojęcia, muszę sprawdzić... co do treningu to dopracowywałem technikę, natomiast miejsce zmieniłem już jakiś czas temu i teraz robię jako 4 ćwiczenie, po siadach i wiosłowaniu i wycisku zza karku, bo kończę cykl siłowy fbw, wszystkie te robię po 5 serii ostatnia jest maxem na 5 powtórzeń... ale wcześniej robiłem split, więc wychodziło jako 3 ćwiczenie, po MC i wiosłowaniu, no i wtedy już pisałem, to ktoś zapodał info aby robić tak jak wyżej wspomniałem, czyli robić tyle serii ile mi wyjdzie począwszy od podciągania bez obciążenia, dodając co serie po 2.5 kg, to wszystko robić na 5 powtórzeń, no i kończyło się na 10kg, a potem bez obciążenia... dodam, że przez dwa miesiące tamtego cyklu nie zrobiłem nic więcej :( fakt, niby przytyłem 4kg, ale też uważam że to marnie.

teraz robie tylko 3 serie, pierwsza bez obciążenia to robie 10 powtórzeń potem dowieszam 2,5 i robię 8-9, potem z 5kg robię 7-8 reps i tyle... marnie jak cholera :(:( przy wadze 94 kg chyba powinny być lepsze efekty :( i nie wiem dlaczego tylko tutaj stoję w miejscu

To ci napisałem przecież;) Poza tym rób piramidę regresywną. 2-3 podciągnięcia bez ciężaru, 2-3 z 2,5 kg (choć w takie dowieszki bym się nie bawił, minimum 5 kg), i potem na maksa +5 kg, następnie na maksa +2,5 kg, i na maksa bez obciążenia= 3 serie robocze.

Fryto ja robiłem że dochodziłem do maksów z 6 powtórzeniami i jak nie było progresu, to potem obniżałem do 5, 4,3,2 aż w końcu jeden.

Tylko że cykl trwał bardzo długo, bo na jednym zakresie powtórzeń piłuje progres przez parę tygodni nawet i dopiero jak nie ma progresu przez ponad dwa treningi to zmniejszam repy.

W moim przypadku to wyglądało tak że jak robiłem maksy na 6 powt, i żeby pobić poprzedni wynik musiałem dowiesić 42 kg, to dochodziłem do tego tak: 5x0 kg, 4 X 5 kg, 3 X 12, 3X22, 3*32, 42 X max powt ( w tym wypadku wychodziło 6 powt). Potem już tylko dropsety jakieś najczęściej 75% i 50% największego ciężaru - oczywiście na maksa.

Ważne jest to, aby nie napalać się koniecznie na pobicie rekordu np 6 powt z danym ciężarem. Dzięki temu, już po paru tygodniach zamiast męczyć się z pobiciem rekordu 42*6 (tzn, do podejścia do pobicia rekordu są ale nie więcej niż dwa), robiłem 54 kg*4

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2014-03-13 23:56:07

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2014-03-13 23:57:05

Znalazlem taki plan...

Chcialbym, zeby priorytetem byla sila
czy w takim przypadku robic np. wioslowanie, wyciskanie, itp. 5x5?

a triceps biceps 2-3s po 10 powtorzen?

a gdy wyciskam hantlami to wtedy 5x5 chyba nie robic, nie?

A
Nogi: Przysiady ze sztangą na barkach 3s
Plecy: Podciąganie się na drążku 2/3s
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia 2s
Klatka: Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej 3s
Barki: Wyciskanie Sztangi z klatki w staniu 3s
Facepulls / Unoszenie sztangielek w opadzie tułowia 2s
Triceps: Wyciskanie sztangi w wąskim chwycie 2s
Biceps: Uginanie ramion ze sztangą 2s

B
Plecy: Martwy Ciąg 3s
Plecy: Wiosłowanie sztangielką 3s
Nogi: Przysiad przedni / Wykroki 2s
Uginanie nóg na maszynie leżąc / Żuraw 2s
Klatka: Wyciskanie Sztangi ławka skos 30st "+" 3s
Barki: Wznosy ramion w bok z sztangielkami / Unoszenie sztangi wzdłuż tułowia / High pull 3s
Triceps: Pompki na poręczach 2s
Biceps: Podciąganie na drążku wąskim podchwytem 2s

w planie na siłę skupiasz się na podstawowych ćwiczeniach, możesz robić 5x5, najlepiej progresja lub regresja, jaki sposób to już dowolnie, można ciężarem w serii, można, dodawać co jakiś czas, jest kilka sposobów, pozostałe robisz normalnie, ale nie za dużo... plan chyba jakiś gotowiec, jest całkiem ok

DOOBERMANN

Znalazlem taki plan...

Chcialbym, zeby priorytetem byla sila
czy w takim przypadku robic np. wioslowanie, wyciskanie, itp. 5x5?

a triceps biceps 2-3s po 10 powtorzen?

a gdy wyciskam hantlami to wtedy 5x5 chyba nie robic, nie?

A
Nogi: Przysiady ze sztangą na barkach 3s
Plecy: Podciąganie się na drążku 2/3s
Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia 2s
Klatka: Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej 3s
Barki: Wyciskanie Sztangi z klatki w staniu 3s
Facepulls / Unoszenie sztangielek w opadzie tułowia 2s
Triceps: Wyciskanie sztangi w wąskim chwycie 2s
Biceps: Uginanie ramion ze sztangą 2s

B
Plecy: Martwy Ciąg 3s
Plecy: Wiosłowanie sztangielką 3s
Nogi: Przysiad przedni / Wykroki 2s
Uginanie nóg na maszynie leżąc / Żuraw 2s
Klatka: Wyciskanie Sztangi ławka skos 30st "+" 3s
Barki: Wznosy ramion w bok z sztangielkami / Unoszenie sztangi wzdłuż tułowia / High pull 3s
Triceps: Pompki na poręczach 2s
Biceps: Podciąganie na drążku wąskim podchwytem 2s

jakbyś podwoił, albo nawet potroił ilość serii to można by rozważyć, ale to... i chyba coś wspominałeś o sile

rion10

Positive failure to tak na prawdę brak upadku mięśniowego niby do niego się zbliżamy i kolejnego powt nie wykonamy ale jednak do niego nie dochodzi. Świetna metoda ale trzeba znac dobrze swoje możliwości bo granica jest bardzo cienka

Ostatnia seria danego ćwiczenia powinna ( u większości bardziej doświadczonych osób ) wyglądać powinna tak?:

[youtube]



A już nie koniecznie tak:

[youtube]



Głównie chodzi tutaj o ostatnie powtórzenie.

Sytuacja jest nastepujaca... mam kontuzje nogi i nie moge ich robic... dlatego w planie, ktory wyslalem martwy ciag zastapilbym tymi odwrotnymi brzuszkami i trening na nogi wykreslony.

Wiem, ze lipa, ale nie mam innego wyjscia.

Trenuje SW i chcialbym teraz poki nie moge trenowac, podreperowac troche sile statyczna.

Moze plan, ktory znalazlem jest do bani, dlatego jak mozecie to poleccie cos co moge robic w swoim przypadku.

Edit:

w sumie tak mi sie przypomnialo, ae moglbym zamaist martwego zrobic sklony "dzien dobry" bo nie angazuja tak nog

Zmieniony przez - DOOBERMANN w dniu 2014-03-15 10:59:05

Haswer

rion10

Positive failure to tak na prawdę brak upadku mięśniowego niby do niego się zbliżamy i kolejnego powt nie wykonamy ale jednak do niego nie dochodzi. Świetna metoda ale trzeba znac dobrze swoje możliwości bo granica jest bardzo cienka

Ostatnia seria danego ćwiczenia powinna ( u większości bardziej doświadczonych osób ) wyglądać powinna tak?:

[youtube]

A już nie koniecznie tak:

[youtube]

Głównie chodzi tutaj o ostatnie powtórzenie.

trudno tak do końca odczytać intencję jaka dokładnie zawarta jest w tym pytaniu; jeśli chodzi o trening do tzw. upadku mięśniowego to często można, jednak nie zawsze, jeśli zaś o technikę i w stosunku do niej ciężar, które widzimy na drugim filmiku to zdecydowanie nie, tutaj wystarczy tylko troszkę pomyśleć >po co?<

DOOBERMANN

Sytuacja jest nastepujaca... mam kontuzje nogi i nie moge ich robic... dlatego w planie, ktory wyslalem martwy ciag zastapilbym tymi odwrotnymi brzuszkami i trening na nogi wykreslony.

Wiem, ze lipa, ale nie mam innego wyjscia.

Trenuje SW i chcialbym teraz poki nie moge trenowac, podreperowac troche sile statyczna.

Moze plan, ktory znalazlem jest do bani, dlatego jak mozecie to poleccie cos co moge robic w swoim przypadku.

Edit:

w sumie tak mi sie przypomnialo, ae moglbym zamaist martwego zrobic sklony "dzien dobry" bo nie angazuja tak nog

Zmieniony przez - DOOBERMANN w dniu 2014-03-15 10:59:05

ok. ale tak jak Ci mówiłem, musisz co najmniej podwoić ilość serii, 6*5 to wcale nie jest dużo w przypadku większych grup w treningu na siłę lub z jej pogranicza, ze tak to określę- za to ważne jest rozsądne planowanie i realizacja założeń treningowych, odnośnie wielkości obciążeń i stopniowego ich zwiększania, a i serii bo wraz z tym po jakimś czasie okaże się że trzeba dodać jedną, dwie itd...

przy "dd" musisz b. uważać na dobór obciążeń i technikę

A czy dzień dobry nie jest przypadkiem ćwiczeniem, które rekrutuje do pracy głównie dwugłowe uda? Martwy chyba 'uderza' w inne partie mięśniowe.