[...] smiatanowo-koperkowym i łososiem, do tego gar warzyw na parze. Na obiad indyk w sosie serowym, ziemniory i też góra warzyw- ledwo to w termos 0,75 upchałam do pracy. Na kolację półlirowy termosik bigosu z mięskiem indyka plus troszkę ryżu. W międzyczasie dopychałam się papryka czerwoną do oporu i zjadłam do kawy domową piankę serową. I [...]
Iiiiiiii pjerfsza! %-) U mnie dopiero sniadanie wjezdza... a na obiad mam gulasz z karkowki z kasza :-) na kolacje rybe :-) i cos pomiedzy :-) a zakwasy mam w ppsladach, ze ulaaaaa
[...] alko i czysto, bo najadłam się mega w domu. Awaryjnie wzięłam migdały do torby, ale nie były potrzebne. W piątek po treningu pojechałam jeszcze do rodziców i do koleżanki i kolację zjadłam po 2,5h po treningu i myślałam, że wykituje!! Nie burczało mi w brzuchu, ale mi tak strasznie było słabo, że aż niedobrze! }:-( z aktywności fizycznych w [...]
[...] i chyba to odczuwam. Jakieś dziś mam zawirowania jelitowe... Jutro tylko dokończę fetę i odstawiam nabiał na jakiś czas. Dziś ta mozzarela miała być podzielona na obiad i kolację, ale zapomniałam zjeść do obiadu. I coś nie mogę dobić tego białka do 150g #-P tzn. ciężko mi, to idzie. Napoje: woda, herbata, kawa. Warzywa: Fasolka (w misce) + [...]
[...] większość drogi @-) Gdybym kurczę była bardziej pewna na tych rolkach to bym popróbowała interwały, ale niestety u mnie z zahamowaniem byłby problem %-) Dziś eksperyment na kolację, byłam trochę przerażona konsystencją i wyglądem tego mixa, ale w smaku zjadliwe :] Następnym razem tylko owoc jeszcze musiałabym dodać. No i dopiero zaprzyjaźniam [...]
Dzień 47 (31.05) DT Powiem tak, nareszcie to jest trening na którym czuję, że robię dobrą robotę.8-) Na końcu jestem tak styrana, że aż miło! Pot się leje, a najgorsze jest to, że muszę po schodach chodzić na różne poziomy siłki i mam wrażenie że schody mają 100 stopni }:-( Dupa mnie teraz będzie permanentnie boleć 8-) ale to dobrze. Nagrałam [...]
Dzień 76 (29.06) DNT Z aktywności był rower około 40 km. Poza tym w związku z tym, że co jakiś czas pobolewa mnie żołądek i nie mogę za cholerę znaleźć przyczyny, a eliminowałam już wszystko po czym mnie bolał, to spróbowałam wczoraj Maminego chleba na zakwasie, który upiekła, żeby sprawdzić czy na ten durny gluten zareaguję. No i pożarłam kilka [...]
Dzień 77 (30.06) DNT Miska nieliczona. Jaglana + czereśnie + jajca + whey + migdały + masło Ziemniaki + pieczona łopatka + młoda kapusta Kawa z mlekiem I coś na kolację :-) jeszcze nie wiem co. Aaa i ogólnie moje samopoczucie jest do bani, dlatego mnie tu nie było kilka dni i teraz nadrabiam. Co do konkursu, to chyba zakończę go wcześniej niż w [...]
Jurys, mam dla Ciebie pomysł na kolację- tagiatelle z cukinii z sosem pomidorowym. Cukinie kroisjz na paski obieraczka, zalewasz wrzątkiem i gotujesz chwile, aż lekko zmieknie, ale ma byc chrupiąca jeszcze. Przecedzasz jak spagetti. Do tego sos z przecieru i koncentratu doprawiony jak chcesz. Wszystko NIELICZONE :-D Włąśnie wszamałam takie z 1,5 [...]
Jurys, mam dla Ciebie pomysł na kolację- tagiatelle z cukinii z sosem pomidorowym. Cukinie kroisjz na paski obieraczka, zalewasz wrzątkiem i gotujesz chwile, aż lekko zmieknie, ale ma byc chrupiąca jeszcze. Przecedzasz jak spagetti. Do tego sos z przecieru i koncentratu doprawiony jak chcesz. Wszystko NIELICZONE :-D Włąśnie wszamałam takie z 1,5 [...]
Kittie o trochę innych filmach niż romansidła pisała |-)|-)|-) No laski, w końcu jakiś głos rozsądku czytam :-D Poczucia odpowiedzialności, zaufania pielęgnować nie trzeba. To po prostu jest. I żadne kolacje przy świcach, kwiatki i cała reszta tego nie zapewnią. Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-09-20 13:37:55