DT Madzia

No, zrobilam wczoraj te moje jablka, a wlasciwie czesc, bo nie mam doswiadczenia i nie wiem ile produktu finalnie wychodzi i ile sloikow potrzeba. Teraz musze dokupic wiecej sloikow, bo nie mialam w domu wiecej niz to na obrazku
Tu probna produkcja z 3,5 kg jablek, jak widac nie obieralam i na dodatek nie kroilam w ogole na mniejsze kawalki, po kilku godzinach bylo jak na zdjeciu nr 2, a potem szybko zmiksowalam i jak na zdjeciu nr 3. W ogole nie ma potrzeby ani kroic na mniejsze kawalki, ani obierac, bo na koncu jest i tak dosc gladko.
Dodalam 2 pomarancze, sok i miazsz, przyprawy na oko, cynamon, kardamon, imbir, galka, i 100g erytrytolu. Nie czuc zadnego posmaku slodzika, jest naprawde slodko, ale do nastepnej porcji dodam nawet nieco wiecej.

Zdolna bestia.

Wczorajszy Day 3, delts
1. Seated military press 8/7/6/8/7/6
(33kg/34/35/34/36/36)
(33kg/34/35/34/35/36)
(Smith 33kg/34/35/34/35/36)
(?)
(31kg/32/33/32/33/34) (30kg/31/32/31/32/33)
2a. SS gironda swing 4x10 (5kg) (5kg) (5kg) (5kg) (4kg) (4kg)
2b. SS DB shoulder press 4x10 (14kg) (14kg) (13kg) (13kg) (13kg) (12kg)
3a. SS Rope face pull with rotation 4x20 (19kg) (19kg) (18kg) (17kg) (17kg)(15kg)
3b. SS bentover DB lateral raises 4x12 (6kg) (6kg) (5kg) (4kg) (4kg)(4kg)
4. Hammer shoulder press 3x15 (24kg() (23kg) (23kg) (22kg) (22kg) (20kg)

Day 4, lower 2
1a. SS goblet squat 2x10 (24kg) (24kg) (24kg) (22kg) (22kg) (20kg)
1b. SS palof press 2x10
2. back squat 4x8 (76kg) (75kg) (74kg) (72,5kg) (70kg) (67,5kg)
3. BB rdl 4x8 (70kg) (67,5kg) (65kg) (62,5kg) (60kg) (55kg)
4a. SS leg press 4x12 (185kg) (180kg) (175kg) (170kg) (165kg) (160kg)
4b. SS leg curl 4x12 (54kg) (52kg) (52kg) (50) (47kg) (45kg)
5. leg extensions 4x15 (57kg) (55kg) (54kg) (54kg) (52kg) (50kg)
6. crunches 4x to failure

Treningi leca sobie wg planu, redukcja idzie wg planu, troche teraz od dzis mam podkrecone tempo, cardio o 10min w gore, dieta bez zmian. Waga 64,8, no gora to juz calkiem fajnie wyglada, nawet zyly na klacie mi wyszly i maz stwierdzil ze wygladam okropnie ( czyli robi sie forma), ale nogi i tylek jwszcze nie takie. Szef mowi ze sylwetka na tyle dobrze wyglada ze na listopad to bylabym gotowa by gdzies wyjsc, hehe, ale w tym roku to odpada, bo nie mam nic ogarniete i czasowo nie dam rady chociazby by wziac urlop. Wiec w tym roku tylko dla siebie

Trochę szkoda że nie dasz rady ogarnąć startu bo zawsze to jakieś doświadczenie i z każdym kolejnym jest łatwiej

No wlasnie, tak probnie niby zebym sobie zobaczyla jak to wyglada w ogole, bez spiny wiekszej, ale latwo powiedziec - bez spiny….

madzia_666

maz stwierdzil ze wygladam okropnie ( czyli robi sie forma)

Szkoda że do listopada tak mało czasu bo jak byś miała już ogarnięte chociaż pozowanie to by było z górki i zostaje tylko strój

madzia_666

No wlasnie, tak probnie niby zebym sobie zobaczyla jak to wyglada w ogole, bez spiny wiekszej, ale latwo powiedziec - bez spiny….

Stres zawsze jest, szczególnie za pierwszym razem, ale z drugiej strony jak to nie jest forma życia to nie jest szkoda, jeśli się popełni jakieś błędy - bo wiadomo że sylwetka to jedno, ale trzeba też się umieć zaprezentować A jak jest forma życia i coś nie wyjdzie to wtedy szkoda. I stres większy żeby wszystko się udało.

Mozna powoedziec ze to bedzie najlepsza forma jaka kiedykolwiek mialam, ale to bedzie i tak daleko od moich ambicji, wiec nie chce nazywac tego forma zycia, bo taka mam nadzieje ze jeszcze bedzie.

No najgorsze wlasnie to pozowanie, bo to jest niezbedne zebym sie dobrze czula i pewnie, chociazby zeby jakies wady sylwetki nie rzucaly sie w oczy, jak za mala masa, hehe. Gdybym wiedziala to bym to dawno ogarniala jakos, a teraz to tylko bylby stres.

Z taką formą aż żal nie wyjść na scenę. Sporo już tych kilogramów poleciało, przy 64kg u Ciebie musi być suchutko