DT Madzia

Lososia taki kawalek okolo 60-70 g to wcisne na posilek, ale wiecej nie, wtedy dodaje dorsza czy inna chuda rybe do tego posilku. Moglabym robic lososia na sniadanie, bo sniadanie to jedyny posilek gdzie mam 30g fatu, np tatara z lososia, taki kawalek 200g daje wlasnie okolo 40g bialka + 30 g fatu, wiec tyle ile mam na sniadanie, ale to za duzo roboty, nie chce mi sie w normalny dzien, chyba ze w weekend mam wene do zabaw w kuchni.

rion10

No przy takich ilościach jedzenia zwłaszcza u kobiet to warzyw faktycznie nie może być zbyt dużo bo jednak zapycha, a mało z tego jest.
Ale szacun bo 4k to już jest sporo żarcia czystego.

No duzo, dobrze chociaz ze wiem ze to czasowe i poki co trawienie jest dobre, tylko musze patrzec na ilosc blonnika by nie bylo ponad 20-30g.

Osobiście nie znoszę okresów masowych bo z natury jestem niejadek. Czasem jak mam dużo pracy to dwa posiłki dziennie by mi wystarczały.
Ale Ty jesteś pro zawodniczką więc nie ma zmiłuj. Ważne, że trawienie działa jak należy.

Za dużo błonnika Ci nie służy?

rion10

Osobiście nie znoszę okresów masowych bo z natury jestem niejadek. Czasem jak mam dużo pracy to dwa posiłki dziennie by mi wystarczały.
Ale Ty jesteś pro zawodniczką więc nie ma zmiłuj. Ważne, że trawienie działa jak należy.

Za dużo błonnika Ci nie służy?

Haha, wez mnie nie rozsmieszaj z ta pro zawodniczka, ja po prostu mam taka fanaberie zeby sobie postartowac, to mi sprawia radosc po prostu, wiec co mam sobie zalowac :) Ja to lubie takie ambitne cele, a formie w minionym roku daleko bylo do jakiejs zyciowki czy 100%, wiem ze moge zrobic znacznie lepsza, wiec sie bawie dalej :)

Gdy blonnika za duzo to mam brzuch wywalony, dyskomfort, jak za malo tez slabo bo trawienie slabsze, a ta ilosc taka przetestowana juz.

No z błonnikiem tak jest, że za mało źle, ale za dużo też nie dobrze

Dobrze stawiać sobie cele i je realizować to się chwali.

4000kcal faktycznie dużo - masz ten organizm jak maszynę przy stosunkowo niskiej ilości tłuszczów to muszą być potężne porcje. U Was w domu gotowanie zupełnie oddzielnie robicie czy jakoś udaje Wam się część posiłków planować wspólnie?

Dużo tych kcal, jak dla mnie nie do zjedzenia przy tak niskim tłuszczu. Przy bardziej zbilansowanej diecie i wyższych tłuszczach to można poszaleć i fajne posiłki zrobić, dodatkowo tłuszcz podbija kcal więc łatwiej wchodzą takie kalorie

Tak, ale dużo tłuszczy, przynajmniej u mnie, powoduje ze poziom sytosci jest po takim posilku tak ogromny ze wcisniecie 5 takich tlustszych posilkow w skali dnia jest niemozliwe. Ale moze to kwestia wytrenowania jelit do takiej czy innej diety, no i kwestia preferencji żywieniowych, co się lubi jeśc.

mi zawsze pasowały jajka pod kątem nie zapychania. Mogę ich zjeść bardzo dużo i zaraz znów jestem głodny. Ale to każdy ma inaczej w tym względzie.

Jajka sa specyficzne, tez moge zjesc sporo i akurat z samych jajek wychodza dosc lekkie posilki, mimo ze tluszczy tam sporo. Ale juz wielksza ilosc oliwy, orzechow/masla orzechowego, tlustszego miesa u mnie bardzo wplywa na poziom sytosci.
Sa osoby ktire generaknie lubia jesc i chetnie zjadaja wieksze ilosci, a ja niestety jestem niejadkiem, musze bardzo pilnowac by poziom sytosci na ile sie da utrzymywal sie na jak najnizsezym poziomie teraz, smakowitosc posilkow musi byc jak najwyzsza by jakos przejadac te posilki :)