DT Madzia

Stres znacznie mniejszy ze sie nie wyrobie, ale czuje ze i tak czym blizej bedzie tym bardziej bede jeczec ze mam za duzo fatu. Jesli chodzi o poziom dociecia to wiem ze mnie raczej zawsze bedzie malo.

Trening gory sprzed 3 dni zaliczony, juz wpisywac nie bede, a to przedwczorajszy DT lower:
1. Goblet squat 3x15 (22kg) (22kg) (22kg) (18kg)
2. BB squat 8/7/6/8/7/6 (65kg/67,5/70/67,7/70/72,5) (65kg/67,5/70/67,5/70/72,5)(62,5kg/65/67,5/65/67,5/70) (60kg/62,5/65/62,5/65/67,5)
3. Leg curls 3x12 (56kg) (54kg) (50kg) (47kg)
4. Walking lunges 3x30 (2x16kg) (2x16kg) (2x16kg) (2x10kg)
5. Leg press 4x12 (190kg) (190kg)(180kg) (180kg)
6. Cable kick back 4x15 (36kg) (34kg) (32kg) (27kg)
7. Weighted abs with rope 4xmax (koleczko)(koleczko) (24kg) (21kg)

Trening troche na zmeczeniu, znow walka by go dokonczyc, ale dotrwalam do konca. Wczoraj dzien nietreningowy, a dzis znow silka.

Generalnie czuje sie tak ogolnie nieco zmeczona, lekko obolala, ale poki co nie ma tragedii. Waga w miare szybko leci w dol, w ostatnich dwoch tyg 0,7-0,8kg na tydzien, jestem zadowolona.

Madzia - a to zmęczenie to tak w życiu Cię dopadło? Czy treningowo tylko? Zmęczenie materiału czy głowy? Głód doskwiera?

Takie lekkie zmeczenie czysto fizyczne, nie ma poki co tragedii, ale np zamiast robic kroki czy kardio to bym chetnie polezala i poogladala jakis film czy poczytala cos. Taki wiekszy rezim treningowy jest dosc trudny do utrzymania na dluzsza mete jak sie jeszcze ma regularna prace te 8 godz/dziennie, wiec juz sie nie moge doczekac urlopu, ktory zaczynam za 2 tyg a urlopik bedzie trwal do polowy grudnia to dopiero bedzie bajka, ile czasu na wszystko!

Glod to sie ciesze ze mi doskwiera, bo to dla mnie taki znak ze forma sie robi, hehe, no moze glupie, ale taka prawda. Glod nie jest moim problemem, ja moge jesc polowe tego co teraz. Dla mnei dieta to jest najlatwiejsza czesc tego wszystkiego.
Ja jakos nei wyobrazam sobie siebie w innym sporcie, nic mnie tak nie kreci jak silka, ciezary, ta tematyka, bardzo to lubie, o ile nie bede zmuszona z przyczyn np zdrowotnych zrezygnowac to raczej to mi sie nigdy nie znudzi.


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 18.07.2023 12:48:49

madzia_666

Takie lekkie zmeczenie czysto fizyczne, nie ma poki co tragedii, ale np zamiast robic kroki czy kardio to bym chetnie polezala i poogladala jakis film czy poczytala cos.

Adaptacje metaboliczne weszły. Też na redu jakoś pałam większą miłością do kanapy ;)

Tak, wiem, wiec nie ma juz wyjscia, trzeba mimo lenia cisnac te aktywnosc, a pewnie zaraz zwiekszac.

Zapomniałam, już pisałaś gdzieś że taka długa laba Ci się szykuje. Czyli przetrwać tylko te 2 tygodnie i zrobi się wygodniej i łatwiej przejść tego prepa.

Na tak długim urlopie to chociaż będzie Ci trochę lżej

To bedzie istna rozpusta, sama przyjemnosc i regeneracja tip top :)

Wcale mi Cię nie żal teraz, wręcz zazdroszczę:)