Day 3 Push
1. incline bench 30’ DB press 4x10 (19kg) (19kg) 18kg) (18kg) (17kg) (16kg)
2. seated cable chest press 4x12 (+4kg) (+2kg na strone) (12,..) (10,25) (nie wiem ile to kg, wg sztabek na maszynie 8,25 na strone) (?kg)
3. Y raises 4x12 (2,5kg) (2,5kg) (2,5kg) (2,5kg) (2kg) (2kg)
4. pec dec 4x15 (34kg) (34kg) (32kg) (29kg) (29kg) (27kg)
5. cable arms extensions 4x12 (22kg) (22kg) (21kg) (20kg) (20kg) (20kg)
6a. ss standing calf raises 12/12/max (80kg) (75kg) (75kg) (70kg) (65kg) (60kg)
6b. ss seated calf raises 12/12/max (75kg)(75kg) (75kg)(65kg) (60kg) (50kg)
W tym tyg wszystkie treningi jakos lepiej wchodza, niby malo moze dodaje ciezaru, ale jakos w lepszym stylu, ostatnie repy graniczne ale poszly, wiec tendencja poki co ok, nie spadkowa, chociaz regeneracyjnie to jestem na granicy mimo dodanych kcal (2600-2700) i obcietego cardio. Byc moze nawet wciaz w deficycie jestem, bo takie ssanie mi sie wlaczylo jak wtedy gdy waga leciala mocno w dol, i ogolnie jakos mnei tak zassalo, hehe, nie wchodze na wage az do niedzieli, ostatnio byl lekki spadek wagi, zobaczymy teraz, ale raczej napewno nie bedzie duzo w gore, moze stabilnie.
A plan obecny jeszcze mam ciagnac ten i nastepny tydzien, docisnac jeszcze, a potem ma byc wiekszy
deload, taki deload to nie pamietam kiedy mialam, chyba wiosna?