Szybkie newsy ze świata sportów walki

TVP Info

Kokaina zza grobu, policjanci w gangu i sportowcy dla ochrony

Zatrzymany przez CBŚP Michał M., jeden z najbardziej znanych polskich zawodników MMA, miał zdaniem śledczych należeć do gangu, który przemycił 40 kg kokainy, 200 kg haszyszu i na ogromną skalę handlował podrobionymi papierosami. W uderzeniu na gang brało udział ponad 300 funkcjonariuszy, którzy ujęli 21 osób, w tym dwóch czynnych i jednego emerytowanego policjanta.

Po środowych doniesieniach o akcji CBŚP, w czasie, której zatrzymano 21 osób, w tym Michał M. z klubu Berserkers Team Szczecin, gwiazdy federacji KSW, śledczy zdecydowali się ujawnić więcej szczegółów operacji.

– Rozbiliśmy typowo grupę multiprzestępczą. Jej członkowie zajmowali się jednak głównie przemytem kokainy z Aruby, haszyszu, jak też handlem tytoniem i nielegalnymi papierosami. W akcji zatrzymań wzięło udział 300 funkcjonariuszy, którzy jednocześnie weszli do 40 miejsc w czterech województwach: zachodniopomorskim, dolnośląskim, mazowieckim i wielkopolskim – mówi tvp.info kom. Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka CBŚP.

Świadek z zaświatów

Funkcjonariusze poznańskiego CBŚP oraz lokalnej Prokuratury Okręgowej rozpracowywali gang od niespełna roku. Na jego trop natrafili, ścigając przemytników kokainy. Ich źródło wskazało nie tylko szlak przerzutowy, ale także kurierów. Ci zaś przerzucali narkotyk tzw. metodą na połyk. Przed odlotem ze słonecznej Aruby, każdy z „mułów’ (tak nazywa się takich kurierów) połykał od kilku do kilkunastu pakietów z czystą kokainą.

Słowa skruszonego przestępcy, który opowiadał o procederze, potwierdziła jedna z makabrycznych czynności śledczych. Prokuratura doprowadziła bowiem do ekshumacji mężczyzny, który zmarł w lutym 2012 po przylocie ze słonecznej wysepki na Morzu Karaibskim. Wydawało się, że zmarł z przyczyn naturalnych, tymczasem w jego żołądku i jelicie grubym znaleziono 12 pakietów zawierających 740 gramów czystej, płynnej kokainy. Z takiej ilości narkotyku można było zrobić od 5 do 7 kg „białego proszku”, sprzedawanego przez ulicznych dilerów.

Policjanci CBŚP ustalili również, że grupa zajmowała się na ogromną skalę przemytem i wprowadzaniem do obrotu haszyszu. Równie wielkie zyski przynosił gangsterom handel tytoniem oraz papierosami bez polskich znaków akcyzy.

Narkobrama

Według śledczych gang próbował przejąć handel narkotykami w Szczecinie, który dla grup przestępczych jest bramą do Skandynawii. W mieście od kilkunastu miesięcy trwa wojna o wpływy w półświatku. Nie jest tajemnicą, że w konflikcie wykorzystywani są znani zawodnicy uprawiający sporty walki.

Jednak rozbity gang polegał nie tylko na sile mięśni. Wiadomo, że na wypadek poważniejszych konfliktów przestępcy dysponowali pokaźnym arsenałem, w tym popularnymi kałasznikowami. Według ustaleń śledczych, kilkakrotnie używali broni maszynowej. Nie wiadomo jednak, czy posłużyła im do ataków, czy była tylko zabierana na pokaz.

Z gangiem mieli współpracować także dwaj czynni policjanci i jeden emerytowany funkcjonariusz. Ich zadaniem było ostrzeganie przestępców przed działaniem stróżów prawa.

Miliony z używek

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała do sądu wniosek o zastosowanie aresztów wobec 18 osób. – Zatrzymanym zarzucono między innymi przemyt co najmniej 40 kilogramów kokainy o wartości czarnorynkowej 14 milionów złotych i 200 kg haszyszu. Straty Skarbu Państwa z tytułu obrotu tytoniem i papierosami bez polskich znaków akcyzy wyniosły ponad 17 mln złotych – dodaje kom. Hamelusz.

Podczas przeszukań domów i kryjówek zatrzymanych policjanci zabezpieczyli luksusowe samochody, ponad 117 tys. zł w gotówce, 15,5 tys. euro, zegarki i złoto. Jeden z gangsterów miał na koncie ponad 100 tys. zł. Pieniądze trafiły do depozytu.

Policjanci zapowiadają kolejne zatrzymania.

tvp.info