Szybkie newsy ze świata sportów walki

dokładnie, był bliższy skończenia aczkolwiek remis zasłużony. Co innego jakby 1 z nich wałem wygrał to wtedy natychmiastowy rewanż. Z resztą Wonderboy nieźle porozbijany tym bardziej Maia powinien TSa dostać.

KK też była bliższa skończenia. Just sayin' ;)

remis remisem, ale IMO w przypadku takich walk - gdzie Wonderboy nie zrobil "nic", zeby wygrac te walke i nawet przez chwile nie byl zagrozeniem dla Woodleya, a po prostu "wykorzystal" system punktowania i zgarnal 3 rundy w takim sobie stylu - nie powinno byc rewanzy, CHYBA ZE naprawde jest posucha w danej dywizji.

za duzo tego w ostatnim czasie, glowny pretendent czeka i czeka, pozniej wypada z powodu kontuzji, wraca, tym razem mistrz ma kontuzje i summa summarum zamiast dostac walke o pas dla przykladu w lipcu 2016, dostaja ja w grudniu 2017 albo nigdy.

no jesli nigdy, to najprawdopodobniej nie zasluzyl na pas, bo dostal z kims pozniej po prostu wciry - jak np Maia moze dostac z Lawlerem czy nawet Wonderboyem, jesli TWood walczylby z Conorem - ale mimo wszystko marzeniem wiekszosci zawodnikow jest TS, wiec IMO rewanze powinny byc po naprawde epickich, wyrownanych bojach.

a nie ze nawet KK cos tam zdaje sie, ze wspominala, ze moze rewanz, bez przesady kuva. ewentualnie jeszcze w przypadku mistrza, ktory panowal mega dlugo i przegral po lucky shot'cie smierdzacego Irlandczyka, to wtedy tez mozna IMO dac od razu i nie byloby przypalu, ale nie, ze koles walczy o pas, daje taka sobie (moim zdaniem, mysle, ze wiekszosc liczyla na duzo wiecej) walke z mistrzem dywizji, inny gosc czeka na TS'a, a jest juz tak stary, ze niedlugo moze nie miec sily kocykowac, to teraz mu wepchna rewanzyk tego pierwszego i on niech poczeka chwile jeszcze.

a pozniej sie okaze, ze Conor jednak idzie po TWooda, zeby zrobic prezent w postaci trzech pasow swojemu dzieciaczkowi i Dżemor juz nigdy nie zobaczy swojego brazylijskiego ulubienca w walce o pas, bo mu kaza isc na emeryture.

Moim zdaniem rewanzy takich odrazu powinni zabraniac. To jest blokowanie dywijzi. Mial koles swoja szanse, nie dal rady, niech da szanse nastepnemu. Jedyny sens rewanzu to jest detronizacja dlugo ponajucego mistrza, cos jak Spier, Ronda, GSP czy Aldo. Ale to tylko i wylacznie przez szacunek dla dlugo panujacego mistrza. Dlatego rewanz z dupy z Diazem (przy formie Fergussona i Khabiba) czy rewanz z Thomponsem przy formie Mai to jest kpina. Dobrze ze Maia to jest spoko inteligentny i dojrzaly gosc bo jakby wpadlo na kogos innego to znow by bylo pienienie sie, szantaz odejscia z UFC, itp. UFC niebezpiecznie zbliza sie do jakiegos freak show.

po prostu napisz, ze pelna zgoda z koala zamiast papugowac.

Pelna zgoda z koala ze Aldo przegral po lucky shocie (a teraz wpada Dremor i wkleja cytaty ze nie ma czegos takiego jak lucky shot).

Praworeczny Aldo ze swoimi warunkami, ofensywnymi zapasami i boksem moze Conorowi wylizac jego duze irlandzkie jaja. Zaraz ktos napisze ze by go okopal brutalnie i tak wygral, ale prawda jest taka ze tylko koguciego statycznego fabera tak okopal i ten 5 rund przetrwal. Aldo gowno ma na Conniego

Gilbert Yvel wraca z emerytury

Pierwszy raz widzę wygraną po praktycznie 1 lou kingu, niezły powrót

Fedor właśnie podpisał kontrakt z Bellatorem i będzie walczył z Mittrionem