[...] mi się już z tymi kulami chodzić, wszystko mnie bolało, nawet noga, a do tego mega senność. Może jakieś ciśnienie niskie, bo pogoda do d... Prawie cały dzień lało. Znowu zakupy w piekarni %-) następnym razem wybierając nocleg sprawdzę czy nie ma takich pokus w pobliżu ;-) Foty nie będzie, ciastko miało być na deser po obiedzie, niestety Młody [...]
[...] Dziś dla odmiany bez deszczu, ale wiało koszmarnie. Jak wracaliśmy to mocniejszy podmuch mnie przewrócił, na szczęście na piasku było miękkie lądowanie. Mąż proponował zakupy w piekarni, jednak tym razem się nie skusiłam :-D za to znowu wpadł deser lodowy. W sumie lody i tak zjadł Młody i mąż, dla mnie najlepsza była bita śmietana z bardzo [...]
[...] się że będzie gorzej przez małą aktywność i sporo słodkości. Dziś już normalne jedzenie, głównie koktajl z warzyw i owoców :-D Dużo roboty od rana, wypakowywanie, pranie, zakupy itp. Poziom irytacji sięga zenitu, najchętniej bym zdjęła ten gips bo mi mega przeszkadza i wszystko utrudnia. Kroków póki co niewiele, ale popołudnie zapowiada się [...]
17.07 piątek Dziś bez treningu ale sporo "chodzenia". Przed południem lekarz i zakupy, kurczę duże te duże sklepy %-) Tak zeszło że nawet nie było czasu poćwiczyć. Po południu poleżalam trochę bo noga coś od rana mocno opuchnięta. A później na trening z Młodym. Dziś równe 25 tygodni, Mała nadal obrócona ale jeszcze jest dużo czasu. Na urlopie [...]
[...] jak np. remont }:-(( zaczęli składać meble i tłuc się młotkiem po 23, skończyli przed 2, tuż nad naszą sypialnią. Rano ćwiczenia od fizjo, później trochę roboty w domu, zakupy, krótki spacer (wzięłam Młodego na rower) i kilka godzin w pracy. Upał mnie wykończył, ledwo żyję. Na zegarku ponad 10 tys kroków. Jeśli chodzi o nogę to głową już się [...]
[...] teren raczej łatwy poza kilkoma odcinkami. Trochę krótko, ale auto się zbuntowało rano i przez to czasu brakło na dłuższe chodzenie. Mimo to kroków i tak wpadło sporo, bo tu zakupy, tam badania, do przedszkola, na plac zabaw i tak jakoś się nazbierało. Po cały dniu nogi mocno bolały. Znowu długie rozciąganie, ale tym razem już nie czułam takiego [...]
[...] beznadziejny. Oczy mi się same zamykały. Niestety nie było szans na drzemkę bo Młody był w domu, rano byliśmy na badaniach więc nie poszedł do przedszkola. Później jeszcze zakupy i po południu trzeba było siedzieć w domu i czekać na serwis do pralki, a Młody marudził że chce wyjść bo pogoda była super. Na nic dziś siły nie miałam. Poza tym jak [...]
Viki, ja nie miałam torby i nic spakowane a zakupy robiłam online z oddziału patologii ciąży, mąż wszystko poskładał do kupy, złożył łóżeczko i poprał ubranka. Jakoś wtedy nikt nie myślał że urodzę tyle za wcześnie i wogole nie miałam pojęcia, co się może przydać ;-) Byłam w takim szoku i tak strasznie bałam się stanu w jakim jest moje dziecko, [...]
[...] 50 czy 100ml. Zrobimy dla świętego spokoju badania. Wczoraj - wtorek 22.12 Bez żadnych ćwiczeń ale cały dzień w biegu, albo z Małą w wózku albo w chuście. Wieczorem jeszcze zakupy, tym razem sama. Wyszło ponad 13 tys. kroków, nie pamiętam kiedy tyle zrobiłam. A napewno nie policzyło tych z wózkiem. Kolejny raz po takim chodzeniu bolały mnie w [...]
[...] i wtedy ten ostatni tydzień byłby bez siłowego na nogi. Po drugie trochę jestem niewyspana, bo Mała przez katar kiepsko śpi. A po trzecie byłam wieczorem u fryzjera, później zakupy, wróciłam po 20, zanim ogarnęłam jakąś przekąskę i przebrałam się to było już dosyć późno, nie lubię tak późno biegać. Bieganie - podbiegi Postanowiłam pobiec do [...]
[...] reszta przy okazji. 17.03 środa Bieagnie Planowałam zrobić 5km po parku obok mnie, ale musiałam jeszcze podejść do sklepu. Wyszedł kilometr z hakiem na rozgrzewkę, szybkie zakupy a następnie bieg po parku obok sklepu. Postanowiłam pobiegać trochę szybciej, więc wpadły 3km mocniejszego tempa. I niestety rozczarowałam się, bo liczyłam że uda się [...]
[...] się trochę trudniejszy, było trochę więcej górek i nawet schody ;-) Ostatecznie znowu wyszło 16km. Po południu niestety już powrót, późno wróciliśmy do domu. Znowu mi wyszło ponad 30 tys. kroków ;-) Muszę pomyśleć o kolejnej odznace, tym razem 40 tys.%-) Tomasz odpowiem na pytanie później, teraz muszę ogarnąć zakupy bo w lodówce tylko światło %-)
[...] dzień, niestety wszystko musiało się spier...ć :-( Fotki i wykresy wrzucę później bo nie mam teraz nastroju. Spotkała mnie niemiła sytuacja pod sklepem. Pojechałam z Małą na zakupy, wracam na parkingu a jakiś *uj zaparkował dużym autem na lini tuż obok mojego tak że nie mogłam drzwi otworzyć żeby wsadzić Małą do fotelika. Spróbowałam chociaż [...]
[...] obecnych czasach przeraża mnie ewentualna kwarantanna, a co chwilę w placówkach wysyłają jakieś grupy na kwarantannę. Niby tylko dziecko i rodzica nie obejmuje ale co z tego jak dzieci samych nie zostawię i z domu nie dam rady wyjść, nawet na zakupy. Jakby Mała była uziemiona to nawet starszego nie dam rady do przedszkola zaprowadzić, no bo jak?
Zakupy możesz zamówić, my tak zrobiliśmy z żoną jak ona chorowała na Covid. Tym bym się nie przejmował, ale to prawda nie ułatwia życia, zwłaszcza, że te przepisy są bardzo dziurawe.
[...] Kolejny dzień z kryzysem ;-) najbardziej lubię jak wychodzę pobiegać rano kiedy jeszcze nie wiem jaka dokładnie jest pogoda ;-) Jak najpierw odprowadzam dzieci czy robię zakupy i zdążę poczuć że zimno to wtedy sama myśl, że trzeba zrzucić jedną warstwę i wyjść w ciuchach biegowych jest bardzo zniechęcająca %-) Spokojny bieg rege w terenie, [...]
Zaległości się zrobiły ale mało czasu przed świętami. 15.04 piątek Zakupy, sprzątanie, pieczenie ciast i dzień zleciał. Trening zrobiłam dopiero wieczorem. Dzień bez biegania, wpadły barki. Ze względu na późną porę nie wrzuciłam do obwodu żadnego ćwiczenia na chwyt bo już nie chciałam się rozkładać ze sprzętem. - rozgrzewka, w tym 2x halo na [...]
[...] /SFD/2022/6/15/fbe8151c059b4b00b2077ba2cc6a39bb.jpg Dzisiejszy dzień postaram się uzupełnić jutro. Z ciekawostek to pobiegłam przez pół godziny, w innych butach niż tydzień temu i wszystko ok, nic nie boli :-D więc rzeczywiście chyba kwestia butów. Wygląda na to, że czekają mnie kolejne zakupy... Zmieniony przez - Viki w dniu 2022-06-15 22:12:42
[...] do 11.00 bo żłobek to naprawdę ogromny wydatek a w państwowym miejsca brak. Zanim wrócę do domu to już jest 8.45 i mało czasu, często muszę wybierać czy iść na spokojnie na zakupy, do fryzjera, do lekarza czy zrobić trening. A znowu w weekend mam dużo roboty i wbrew pozorom ciężko upchnąć dłuższy trening. A jak jeszcze dochodzi wyjazd na działkę [...]
[...] w domu nie ma miejsca na ćwiczenia a pogoda nadal beznadziejna, pada bez przerwy więc nie ma jak poćwiczyć na zewnątrz. Z krokami też na razie lipa, wpadł krótki spacer w deszczu i zakupy i ledwo 5 tys na zegarku. A tak to siedzę na tyłku albo się przemieszczam 5 kroków z kuchni do pokoju. Zmieniony przez - Viki w dniu 2023-04-07 16:35:25