Cóż, wysłałem dzisiaj
Agacie foto i tak mnie skwitowała, że nie zostało mi nic innego, jak tylko wziąć się do roboty
.
Przed treningiem, aby się nieco wkręcić po diecie, mleko+glukoza+mono+białko.
TRENING:
1. przysiad 20kg x6, 40kg x6, 60kg x6, 80kg x8, 80kg x6, 80kg x7
2. poręcze +5kg x8/x7/x5
3. wyciskanie stojąc 20kg x6, 30kg x6, 40kg x6, 40kg x5, 40kg x5
4. unoszenie sztangielek bokiem w górę
7kg x6/x6/x6
5. wiosłowanie sztangą 20kg x6, 60kg x6, 60kg x6, 70kg x6
Jak widać trochę chaos, ale od nowego tygodnia postaram się ogarnąć.
W przysiadzie klata go góry i do przodu, łopatki ściągnięte, łokcie do góry i do tyłu i od razu inaczej, dupa schodzi niżej i konkretniej czuje się nogi.
W pompeczkach klata do przodu, tułów pochylony i jedziemy, bardzo ładnie.
Wyciskanie stojąc jak zwykle biednie, ale pokażę
Agacie, że może da się coś w tym gównie wyrzeźbić
.
Dlatego też ćwiczenie Klubu Różowej Sztangielki na dobicie barków - nie śmiejcie się
.
Wiosło (jak zwykle) bez podniety - muszę pokombinować z plecami.
Po siłowni Gainer Wuja Radka:
2 banany, 70gr owsa, 2.5 miarki WPC, łyżka miodu, trochę truskawek, 0.5l mleka - zmiksować, wcisnąć do żołądka.
A na dobicie ryż z jabłkami i rodzynkami, może jeszcza jakąś pomarańczę przetrącę...
Ładowanie węglami rządzi
.
Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2009-03-20 22:22:21