PIĄTEK:
śniadanie:
Dymatize Whey
jajecznica z 3 jaj
2 łyżeczki masła orzechowego
II śniadanie
150gr dorsz grillowany w szałwii
50gr orzechów (migdały, laskowe, nerkowca)
III śniadanie
150gr dorsz grillowany w szałwii
50gr orzechów (migdały, laskowe, nerkowca)
obiad
tuńczyk w sosie własnym
50gr orzechów (migdały, laskowe, nerkowca)
przedtreningowy (Iza
)
zielone szparagi
brokuł
dorsz grillowany
2 łyżeczki masał orzechowego
potreningowy
Ostrowia + mleko
kolacja
zielone szparagi
brokuł
dorsz grillowany
truskawki ze śmietaną
Trening:
przysiad 20kgx10 50kg/60kg/75kg/90kg/100kg - poszło całkiem ładnie, gubię się tylko z ułożeniem sztangi na plecach - do 90kg spokojnie mogę trzymać, jak pan Rippetoe kazał, przy 100kg wolę rzucić na barki
wyciskanie 20kgx10 30kg/40kg/45kg/50kg/55kgx3 - masakra, po prostu blokada, jeszcze jedna próba i
soft deload
martwy ciąg 20kgx10 60kg/75kg/90kg/100kg/110kgx4 - przez cholerne przedramię nie mogę komfortowo robić tego ćwiczenia
, mógłbym wziąć paski, ale
Wuchta pokazuje, że da się i 250kg bez pasków, to co ja będę pękał...
drążek - rzecz oczywista, przy zajechanych przedramionach to sobie mogłem... z tego powodu wybrałem nachwyt x6/x4 i ostatnia seria podchwyt x5
unoszenie nóg w opadzie x15/x15/x15
30 min rowerek stacjonarny - bardzo wolno (w trakcie czytałem sobie SS o podrzucie - może dzisiaj pierwsze próby