DT Marta

Ogólnie ona jest jakimś szczególnym przypadkiem bo czasami trzeba wszystko tłumaczyć milion razy i tak nie czai .
Już się nabija w pracy że będzie miała przerąbane :p
Także żeby uspokoić swoje emocje zaplanowałam na jutro dzień treningowy a miałam sobie zrobić wolne żeby nie ciągnąć 4dni pod rząd :p ale obiecałam sobie że do konca roku nie będę się denerwować :p

marta894

obiecałam sobie że do konca roku nie będę się denerwować :p

jak na pierwszy dzień to dobrze Ci idzie

DJ_DoDo

marta894

obiecałam sobie że do konca roku nie będę się denerwować :p

jak na pierwszy dzień to dobrze Ci idzie

zapewne do pierwszego trudnego klienta

a jaki to trudny klient?

Nene87

a jaki to trudny klient?

Taki który twierdzi że ma zawsze rację i się kłóci znami odnośnie zwrotów , odliczonych pieniędzy itp jak np pan który powiedział że żąda od nas przyjęcia 100zl mimo że my nie mamy jak wydać i nie obchodzi go to że ustawie jest napisane że to klient ma obowiązek mieć drobne .

kupujący nie ma obowiązku, ale powinien mieć zbliżoną kwotę a sprzedawca nie ma obowiązku wydać reszty, ale powinien
rozumiem, że płacąc 15zł za majtki nie powinno się dawać 100zł, ale 20zł już tak i sprzedawca powinien wydać 5zł i nie robić problemów.
takie tam przemyślenia w związku z problemami pierwszego świata

Nene87

kupujący nie ma obowiązku, ale powinien mieć zbliżoną kwotę a sprzedawca nie ma obowiązku wydać reszty, ale powinien
rozumiem, że płacąc 15zł za majtki nie powinno się dawać 100zł, ale 20zł już tak i sprzedawca powinien wydać 5zł i nie robić problemów.
takie tam przemyślenia w związku z problemami pierwszego świata

Oni lubią kupować rzecz za 4.95 i płacić 100zl albo 200zl aczkolwiek mój poziom wyrozumiałości jest tak niski że napewno muszę zmienić branże na szczęście nie tylko mój bo u nas każdy kto pracuje dłużej z ludźmi to ma.tak samo jak ja

swego czasu pracowałam w przychodni na rejestracji - nie ma bardziej roszczeniowych ludzi niż pacjenci na NFZ i Bogu ducha winna rejestratorka

Ja mam teraz też kilku orłów pracowników. Gość np nie przyszedł do pracy w ostatnią niedzielę i powiadomił mnie o tym dopiero w poniedziałek - no bo co tam. Jako dupochron wziął na tydzień zwolnienie z datą wsteczną od niedzieli ale w ten poniedziałek, w który mnie powiadomił przyszedł do roboty. Ręce opadają. Człowiek 30 lat na karku a jakby miał 10.

Nene87

swego czasu pracowałam w przychodni na rejestracji - nie ma bardziej roszczeniowych ludzi niż pacjenci na NFZ i Bogu ducha winna rejestratorka

Tak samo było jak miałam praktyki w zusie te z obsługi klienta zawsze musiały się różnych dziwnych rzeczy nasłuchać