Szybkie newsy ze świata sportów walki

Wow to nieźle, szybko zobaczymy na co stać go i jego catch wrestling. W ogóle to był pokłócony z Barnettem ale jak widać się pogodzili

Esther Lin, MMA Fighting

Desmondowi Greenowi postawiono 20 zarzutów po wypadku spowodowanym w zeszłym roku

Poważne problemy zawodnika dywizji lekkiej UFC.

Latem zeszłego roku informowaliśmy o sytuacji, która miał miejsce z udziałem Desmonda Greena (23-8, 4-3 w UFC). 18 sierpnia zeszłego roku, zawodnik UFC prowadząc Dodge’a Durango stracił nad nim panowanie i spowodował wypadek, w którym brało udział pięć pojazdów. W wyniku obrażeń odniesionych w wypadku dwie kobiety zmarły a dwie kolejne trafiły do szpitala z poważnymi obrażeniami ciała.

W toku śledztwa ujawniono, że w samochodzie zawodnika znajdowała się kokaina oraz marihuana.

Dodatkowo, Desmond wówczas prowadził samochód pod wpływem alkoholu, miał zatrzymane prawo jazdy a także podróżował bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Green trafił do UFC w 2017r., w największej organizacji MMA na świecie stoczył siedem walk, z których cztery wygrał. W ostatnich pojedynkach Desmond znokautował Rossa Pearsona i wypunktował Charlesa Jourdaina.

Kamaru Usman Instagram

Kamaru Usman twierdzi, że Colby Covington spartolił sprawę z walką o pas i to Ben Askren będzie następny w kolejce

Kiedy Kamaru Usman pokonał Tyrona Woodleya na UFC 235 i został nowym mistrzem wagi półśredniej, wszystko wskazywało na to, że jego pierwszą obroną tytułu będzie walka z Colbym Covingtonem. W tym tygodniu dowiedzieliśmy się jednak, że do tej walki nie dojdzie, przynajmniej w najbliższym czasie.

W poniedziałek ogłoszono dosyć zaskakujące zestawienie - były tymczasowy mistrz Colby Covington podejmie w swojej następnej walce byłego mistrza Robbiego Lawlera na gali UFC on ESPN 5 zaplanowanej na 3 sierpnia w Newark. Duży udział w tym zestawieniu miał Kamaru Usman, który oznajmił, że wróci do rywalizacji dopiero w okolicach listopada z powodu operacji przepukliny.

Zresztą, Kamaru Usman wcale nie wydaje się zmartwiony tym, że Colby’emu Covingtonowi zestawiono inną walkę o czym opowiedział w rozmowie z TMZ Sports:

Kamaru Usman

"Dosłownie puknąłem się w głowę z powodu tego, jak ten dzieciak znowu spie***lił sprawę, znowu. Mówiłem od początku, że to będzie jego walka, którą zepsuje i to jest dokładnie to, co zrobił. Te długi hazardowe mogły go dogonić, nigdy nie wiadomo, co się dzieje. Długi mogły go dopaść, bo nie walczył przez długi czas siedząc jak szkodnik nie tylko dla mnie, ale i dla Woodleya w pewnym momencie, a także dla Dany White’a.

Siedziałeś bezczynnie przez długi czas i teraz zbierasz to, co zasiałeś. Ostatecznie, to nie ja mówię, że nie chcę z nim walczyć. Zdecydowanie chcę z nim walczyć. Ludzie mogliby powiedzieć, że unikam Colby'ego Covingtona, jego trzej fani, którzy nieustannie próbują mnie dręczyć każdego dnia. Nie ma teraz nikogo na świecie, kogo bym chciał uderzyć lub skrzywdzić bardziej niż jego, lub Bena Askrena. Żaden z nich mnie nie obchodzi, ale to nie ma znaczenia. To tylko pokazuje, kto jest u władzy, a na pewno nie on".

Jeśli Colby Covington pokona Robbiego Lawlera, nadal będzie pretendentem od tytułu i istnieje szansa, że będzie mógł o niego zawalczyć. Jednakże według Kamaru Usmana, to Ben Askren jest następny w kolejce po pas. Funky powiedział, że ukradnie walkę o tytuł sprzed nosa Covingtona wraz z wygraną w walce z Jorge Masvidalem na UFC 239 i kto wie, czy właśnie tak się stanie.

Kamaru Usman

"Muszę położyć ręce na Covingtonie, muszę usunąć go z drogi. Ale Ben Askren jest następny. Jest przedstawicielem tego nowego społeczeństwa zapomogowego, w którym trole i ci faceci, którzy prawdopodobnie nigdy nie mogliby cię dotknąć lub zrobić z tobą czegokolwiek, czują, że mogą to zrobić bo mają platformę internetową, więc będą wygadywać lekkomyślnie różne rzeczy, jak to tylko możliwe. Tak więc muszę go pokornie ukarać. Ale to nie ma znaczenia, chcę tylko walczyć i wrócić do tego, co kocham i wrócić do rywalizacji. Więc to nie ma znaczenia, który z nich może zdobyć walkę o pas".

TASS\TASS via Getty Images

Ryan Bader jest chętny na pojedynek rewanżowy z Lyoto Machidą

Ryan Bader zdaje sobie sprawę z tego, ze istnieje możliwości stoczenia pojedynku w wadze półciężkiej z Lyoto Machidą i jak najbardziej jest otwarty na to starcie, ponieważ miałby okazję wyrównać rachunek z Brazylijczykiem.

W sierpniu 2012 roku Ryan Bader i Lyoto Machida zmierzyli się pod sztandarem UFC. Walka zakończyła się w drugiej rundzie po nokaucie, który Machida zaserwował Baderowi. W 2019 roku obydwaj zawodnicy rywalizują w Bellatorze, a Bader jest mistrzem nie jednej lecz dwóch kategorii, półciężkiej i ciężkiej.

W rozmowie z MMAJunkie.com, Darth wyraził chęć wyrównania rachunku ze Smokiem:

Ryan Bader

„Walka z Chaelem [Sonnenem] na pewno byłaby zabawna, ale oczywiście przeszedł już na emeryturę. Nie myślałem zbytnio o walce z Gegardem Mousasi. Walczę w wadze ciężkiej, a on jest o dwie klasy wagowe niżej. Mam wiele innych rzeczy na głowie, zanim jeszcze o tym pomyśleliśmy, więc nie był na moim radarze. Jest świetnym zawodnikiem, ale mam co innego na głowie.

Machida, to zdecydowanie walka, której chcę. Chcę odrobić tamtą porażkę, którą poniosłem w 2012 roku. To wspaniała walka, na którą też czekam z niecierpliwością. Jest też inny facet w wadze 205 funtów, taki jak Vadim Nemkov i tak dalej. Mam kilka walk. Mam w głowie co najmniej trzy walki”.

Ryan Bader w swojej następnej walce jeszcze tego lata ma bronić tytułu w wadze ciężkiej w pojedynku z Cheickiem Kongo. Z kolei Lyoto Machida ma za sobą zwycięstwo przez TKO w drugiej rundzie w walce z Chaelem Sonnenem na gali Bellator 222. Po walce, Machida powiedział, że jest gotów walczyć o tytuł wagi półciężkiej lub średniej.


Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2019-06-27 19:24:21

Mike Roach/Zuffa LLC/Zuffa LLC

„Jordan Burroughs pokazał Benowi Askrenowi jego miejsce w zapasach. Ja pokażę mu jego miejsce w UFC” – Kamaru Usman studzi zapędy Funky’ego

Ben Askren jest jednym z tych zawodników, którzy lubią sobie czasami dużo pogadać i sprowokować innych zawodników wdając się z nimi w trash talk. Jednym z zawodników UFC, który często wdaje się w słowne potyczki z Askrenem jest mistrz wagi półśredniej Kamaru Usman. Usman potrafi się jednak odgryźć i w jednej ze swoich wypowiedzi wystosował cięty komentarz w kierunku złotoustego Funky’ego.

Kamaru Usman strolował Bena Askrena nawiązując do jego niedawnego pojedynku zapaśniczego w którym został pokonany po kompletnej dominacji przez olimpijczyka Jordana Burroughsa. Usman dodaje, że nie ma wrogiego nastawienia wobec Askrena, ale wydaje się, że przytyki Askrena sprawiły, że mistrz zdecydował się odgryźć Benowi.

Kamaru Usman wyjaśnił, dlaczego swego czasu poświęcił swój czas na krytykę Askrena w związku z jego porażką w pojedynku zapaśniczym:

Kamaru Usman

„Zażartowałem, bo tak, tak po prostu. Ben wszedł [do UFC]....Ben robił swoje własne rzeczy w innej części świata, a potem przyszedł myśląc: "jestem najlepszy we wszystkim. Jestem najlepszy w zapasach. Jestem najlepszy w tym, najlepszy w tamtym ". Więc zrobiłem to tylko po to, żeby mu pokazać, że nie, nie jesteś. Uspokój się.”

Kamaru Usman wierzy również, że tę samą lekcję można zastosować do mieszanych sztuk walki, gdzie on, jako panujący mistrz wagi półśredniej, zrobiłby to samo, co Jordan Burroughs zrobił Askrenowi w zapasach:

Kamaru Usman

"Kiedy idziesz w zapasy, jest facet, który jest tam najlepszy. Poszedł tam i to poczuł. Teraz chcesz przyjść do UFC, gdzie jest gość, który jest tam najlepszy. Tym gościem jestem ja.

Kiedy więc nadejdzie ten czas i będę miał okazję mu to pokazać, chętnie to zrobię. I to wszystko, co oznaczała ta zaczepka. Nie obchodzi mnie, co on robi. Oczywiście było to interesujące. Podoba mi się to, więc obejrzałem go i zobaczyłem, co najlepszego z nim zrobił. Będzie o wiele inaczej, gdy najlepsi z nas go dorwą".

Wypowiedź Kamaru Usmana jest bardzo znacząca w perspektywie potencjalnej walki w obronie tytułu właśnie przeciwko Benowi Askrenowi. W tym tygodniu dowiedzieliśmy się, że murowany kandydat do walki o pas Colby Covington stoczy swoją kolejną walkę z byłym mistrzem Robbie Lawlerem na gali UFC on ESPN 5 zaplanowanej na 3 sierpnia. Z kolei Kamaru Usman oznajmił, że wróci do rywalizacji dopiero w okolicach listopada i jego rywalem będzie Ben Askren, ponieważ Covington stracił swoją szansę na walkę o pas.

AP Photo/Leo Correa

Kelvin Gastelum wraca do treningów, chce listopadowej walki z Jackiem Hermanssonem

27-latek powrócił do zdrowia po 5-rundowej wojnie stoczonej na UFC 236.

Kelvin Gastelum (15-4 1 NC, 10-4 1 NC w UFC, #4 w rankingu UFC) podczas gali oznaczonej numerem 236 rywalizował z Israelem Adesanyą (17-0, 6-0 w UFC, #1 w rankingu UFC) o tymczasowy pas wagi średniej. Po 25 minutach niesamowitej bitwy sędziowie jednogłośnie wskazali na zwycięstwo zawodnika pochodzącego z Nigerii.

Pojedynek ten kosztował Gasteluma trochę zdrowia, po pojedynku 27-latek potrzebował trochę czasu by wrócić do pełni zdrowia. Przedwczoraj, za pośrednictwem mediów społecznościowych, Kelvin poinformował, że jest już w pełni zdrowy i może wracać do treningu. Amerykanin napisał też, że do klatki chciałby wrócić w listopadzie mierząc się z Jackiem Hermanssonem (20-4, 7-2 w UFC, #5 w rankingu UFC).
https://www.instagram.com/p/BzTWo30Bjz2/?utm_source=ig_embed

Kelvin Gastelum

Jestem trochę zbyt podekscytowany. Lekarz przed chwilą przekazał mi dobre wiadomości, dopuścił mnie do walk i treningów. Po wojnie jaką stoczyłem z Stylebenderem musiałem wziąć wolne i upewnić się, że gdy będę dopuszczony do rywalizacji, będę fizycznie jak nowy. 11 tygodni później nadejdzie ten dzień i będę gotowy otrzymać datę powrotu. Moje oczy są skierowane na listopad. Chcę Wam podziękować za wsparcie, kontynuujmy drogę po złoto.

https://twitter.com/KelvinGastelum/status/1145070540119408640

Kelvin Gastelum

Mój termin powrotu do oktagonu to listopad. Nie ma wątpliwości. Pojedynek z Jackiem Hermanssonem jest do zrobienia.

Gastelum przed pojedynkiem z Adesanyą odniósł dwa zwycięstwa z rzędu pokonując Michaela Bispinga i Ronaldo Souzę.

Luke Rockhold Instagram

Zdaniem Luke’a Rockholda, Chris Weidman zrobi dobry ruch przenosząc się do dywizji półciężkiej

Luke Rockhold zdaje sobie sprawę z planów Chrisa Weidmana dotyczących przejścia do kategorii półciężkiej i uważa, że jest to właściwa decyzja.

W grudniu 2015 roku Rockhold i Weidman walczyli o mistrzostwo wagi średniej UFC. W tym czasie Weidman był posiadaczem tytułu z trzema udanymi obronami. Rockhold sprawił Weidmanowi pierwszą porażkę w zawodowej karierze kończąc go w czwartej rundzie przez TKO, odbierając mu tytuł mistrza wagi średniej.

W 2019 roku obydwaj byli mistrzowie decydują się na zmianę kategorii wagowej ze średnie na półciężką. Podczas rozmowy w Submission Radio, Luke Rockhold odniósł się do decyzji Weidmana:

Luke Rockhold

„Tak, myślę, że to dobry ruch ze strony Chrisa. Prawdopodobnie był trochę wyczerpany w wadze 185 funtów. On sam jest wielkim facetem. Powinien się dobrze zaaklimatyzować”.

Rockhold kontynuował twierdząc, że uważa, iż Weidman mógłby odnieść sukces w wadze 205 funtów i nie wykluczył potencjalnego rewanżu:

Luke Rockhold

„Myślę, że wielu zawodnikom wagi półciężkiej brakuje techniki i uchodzi im na sucho kwesta ich rozmiarów. Jeśli przychodzisz z techniką i umiejętnościami, poradzisz sobie w tej kategorii wagowej. Chris jest twardzielem, jestem pewien, że zrobi swoje. Zobaczymy, co z rewanżem, nigdy nic nie wiadomo”.

Luke Rockhold ma zadebiutować w wadze półciężkiej w walce z Janem Błachowiczem już w ten weekend 6 lipca na gali UFC 239. Co do Chrisa Weidmana, jego pierwsza walka w wadze 205 funtów nie została jeszcze zaplanowana podobnie jak przyszły rywal.

Każdy chwali zawsze tych, których pokonał.

Christopher Hyde-USA TODAY Sports

Mimo próśb Fabricio Werduma, UFC nie chce zwolnić go z kontraktu

Odbywający karę zawieszenia były mistrz wagi ciężkiej UFC Fabricio Werdum chce zrezygnować ze swojego kontraktu w UFC, ale największa organizacja MMA na świecie nie chce zwolnić go z tego kontraktu.

W wywiadzie dla Combate, Fabricio Werdum przyznał, że poprosił UFC o rozwiązanie kontraktu po zawieszeniu go przez USADA za niedozwolone wspomaganie. Werdum powiedział, że UFC odmówiło mu i musi wypełnić kontrakt, gdy tylko będzie mógł wrócić do Oktagonu w 2020 roku po zakończeniu zawieszenia.

Fabricio Werdum

"Mam jeszcze dwie walki w UFC. Próbowałem rozwiązać kontrakt, ale mi nie pozwolili, ponieważ jestem byłym mistrzem i nadal chcieli mnie u siebie, więc rozwiązanie umowy jest teraz poza dyskusją. Gdybym jednak miał wcześniej taką możliwość, zrobiłbym to ze względu na wiek, byłoby to lepsze dla mojej kariery. Ponieważ nie było to możliwe, będę musiał zostać jeszcze na dwie walki. Zobaczmy, jak to się potoczy w przyszłości".

Choć UFC nie chce zwolnić Fabricio Werduma, jest to sytuacja precedensowa. Frank Mir, inny były mistrz wagi ciężkiej UFC, został zwolniony z UFC kilka lat temu po oblanych testach USADA, a następnie podpisał kontrakt z Bellatorem.

Werdum ma obecnie 41 lat i nie będzie mógł wrócić do rywalizacji w UFC aż do maja 2020 roku, kiedy to skończy 42 lata. Ostatnią walkę Brazylijczyk stoczył w marcu 2018 roku z Alexandrem Volkovem, przegrywając z nim po brutalnym nokaucie. Ostatnią zwycięską walkę Vai Cavalo stoczył w listopadzie 2017 roku z Marcinem Tyburą. Fabricio miał walczyć z Alexeyem Oleynikiem w 2018 roku, ale oblane testy USADA zmusiły go do wycofania się z walki i od tego czasu jest na zawieszeniu.

Pomimo pozytywnych wyników testów przeprowadzonych przez USADA, Fabricio Werdum utrzymuje, że jest niewinny.

Fabricio Werdum

"Myślę, że to niesprawiedliwe, bo wiem, że nic nie wziąłem. Wiem to, wiem, że to było zanieczyszczenie [suplementów diety]. To trudne, bo mam za sobą 28 testów USADA i nigdy nie miałem problemu, ale moje doświadczenie nic dla nich nie znaczyło. Myślę, że zrobili ze mnie przykład, ponieważ mam duże nazwisko i byłem kiedyś mistrzem UFC. Wiedzieli, że zostało wykryte bardzo mało tej substancji.

Najbardziej zaskakujące było to, że miałem pozytywny wynik testu, ale nic nie powiedzieli, po prostu przyszli tydzień później, aby przetestować mnie ponownie i powiedzieli, że jeden z testów dał wynik negatywny. Po raz kolejny, to pokazuje zanieczyszczenie. Myślę, że są wystarczająco doświadczeni i potrafią wykryć, kiedy ktoś bierze coś celowo, a kiedy jest to zanieczyszczenie."

Jednak pomimo jego próśb o zwolnienie, UFC jest nieustępliwe i chce zatrzymać Werduma w obowiązującym kontrakcie. W związku z tym, Werdum musi poczekać do maja przyszłego roku na długo oczekiwany powrót do Oktagonu.

UFC.com / Stephen McCarthy/Sportsfile via Getty Images

Justin Gaethje opowiedział o niedoszłej walce z Tonym Fergusonem

Niewiele brakowało, aby doszło do arcyciekawej walki dwóch topowych zawodników dywizji lekkiej UFC Tony’ego Fergusona i Justina Gaethje.

Według Justina Gaethje (20-2), UFC zaoferowało mu walkę z Tonym Fergusonem (25-3) na cztery tygodnie przed czerwcową galą UFC 238 w Chicago.

Co się stało, że do tego pojedynku nie doszło? Justin Gaethje niedawno wyjaśnił w rozmowie z Aaronem Bronstetrem z TSN, że odrzuccił walkę z Tonym Fergusonem.

Justin Gaethje

„Zadzwonili do mnie, żebym walczył z Tonym Fergusonem, to było cztery tygodnie przed galą… Nie mogłem tego zrobić. Nie mogłem iść na kompromis. Jest to ogromna szansa, aby ją przegapić (bez przygotowania), ale zapytałem ich (UFC), czy mogą ją zestawić w sobotę (na UFC 239), ale nie mogli tego zrobić. Więc Kowboj (Donald Cerrone) dostał ofertę. To znaczy, bardzo chciałbym zawalczyć z Tonym. Chcę zawalczyć z Rosjaninem (Khabibem Nurmagomedovem). Muszę pokonać Tony’ego, albo jednego z tych facetów”.

https://twitter.com/aaronbronsteter/status/1146655552136601600

Na pytanie, czy Tony Ferguson wydawał się oczywistym wyborem do następnej walki, Justin Gaethje odpowiedział następująco:

Justin Gaethje

„Myślę, że Tony zasłużył na walkę o tytułu. Myślę, że nierozsądnie byłoby walczyć ze mną lub kimkolwiek innym, zanim zawalczyłby ze zwycięzcą pojedynku Khabib vs. Poirier. Więc tak, to jest moja odpowiedź”.

Justin Gaethje swoją ostatnią walkę stoczył w marcu na gali UFC on ESPN 2 w Filadelfii na której pokonał przez nokaut w pierwszej rundzie Edsona Barbozę. Wcześniej Gaethje odniósł zwycięstwo również przez nokaut w walce z Jamesem Vickiem w sierpniu 2018 roku.

Tymczasem były posiadacz tymczasowego tytułu mistrza wagi lekkiej, Tony Ferguson, pokonał w e wspomnianej wcześniej walce Donalda Cerrone przez TKO w drugiej rundzie. Ta wygrana wydłużyła niesamowitą serię zwycięstw El Cucuy’a do dwunastu z rzędu.