Szybkie newsy ze świata sportów walki

Badr Hari Facebook

Czterech kickboxerów w tym Badr Hari zagrożonych czteroletnim zawieszeniem za doping

Holenderska Agencja Antydopingowa prowadzi dochodzenie w sprawie czterech zawodników organizacji GLORY pod kątem stosowania dopingu i oblanych testów antydopingowych.

Według raportu przedstawionego przez holenderski dziennik Nieuwsuur, czterech znanych kickboxerów oblało testy antydopingowe przeprowadzone przez Holenderską Agencję Antydopingową w 2017 i 2018 roku. Wszyscy czterej rywalizowali w tych latach w organizacji GLORY, a za oblane testy grozi im kara zawieszenia nawet na cztery lata.

Tymi zawodnikami są dobrze znani Holander pochodzenia marokańskiego Badr Hari i Egipcjanin Hesdy Gerges, którzy walczyli ze sobą na gali GLORY 51 w marcu 2018 roku. Pozostała dwójka to Brazylijczyk Ariel Machado i Chorwat Mladen Brestovac.

Tę sprawę mają rozpatrzyć niezależni sędziowie ze Sportowego Instytutu Dyscyplinarnego (ISR). Zawodnicy mają dwa tygodnie na złożenie oświadczenia wyjaśniającego. Według Nieuwsuur, organizacja GLORY przesłała list w którym poinformowała, że chce anulować umowę z ISR o czym potwierdził sekretarz ISR Henrik van Alle. Ponadto GLORY zatrudniła do tej sprawy adwokatów z Morgan Sports Law, którzy pomagali m.in. tenisistce Marii Szarapowej i kolażowi Chrisowi Froome.

Brestovac otrzymał list od Holenderskiej Agencji Antydopingowej list o oblanych testach, ale miał stwierdzić, że nie zrozumiał go, ponieważ był napisany w języku holenderskim, którego on nie rozumie. GLORY, Hari i Machado odmówili komentarza, Gerges był nieosiągalny, ponieważ przebywa aktualnie w Azji.

Choć nadal nie jest jasne, kiedy dokładnie przeprowadzono testy antydopingowe, Gerges i Hari nie walczyli od czasu ich pojedynku na gali GLORY 51, która odbyła się 3 marca ubiegłego roku w Rotterdamie. Hari wygrał pojedynek przez jednogłośną decyzję. Brestovac ostatnią walkę w organizacji stoczył na gali GLORY 54 na której przegrał przez decyzję z Rico Verhoevenem. Od tego czasu stoczył jedną zwycięską walkę z Jonatha Dinizem, którego znokautował w trzeciej rundzie na gali FFC 31 w Las Vegas. Machado nie rywalizuje od 2017 roku.

Los dywizji muszej UFC wydaje się być przesądzony

O dywizji muszej UFC i jej przyszłości spekuluje się już od kilku lat, ale w ostatnim czasie dyskusje nasiliły się po tym jak organizacja stwierdziła, że będzie chciała ją zamknąć. Znany jest już scenariusz dotyczący najlżejsze męskiej kategorii wagowej w UFC.

Pod koniec ubiegłego roku UFC podjęło decyzję o tym, by zawodnicy przenieśli się do kategorii koguciej, a w przypadku odmowy lub porażki o rozwiązaniu kilku kontraktów.

Ariel Helwani poinformował, jak będzie wyglądać sytuacja dywizji 125 funtów w 2019 roku.

Ariel Helwani

"Doszły mnie słuchy, że wielu zawodników jest informowanych o tym... Jeśli przegrasz walkę w wadze 125 funtów, jest bardzo duża szansa, że nie ma dla ciebie miejsca [w UFC]. Jeśli wygrasz, masz możliwość przejścia do 135 funtów lub możesz walczyć w 125 aż do porażki.

Wydaje się to powolnym procesem, ale z pewnością będą stopniowo rezygnować z tej dywizji.”

Oznacza to, że zawodnicy dywizji muszej będą rywalizować w niej do czasu pierwszej porażki, chyba że zdecydują się od razu przejść do kategorii koguciej.

Obecny mistrz dywizji, Henry Cejudo, niedawno pokonał mistrza wagi koguciej T.J’a Dillashawa w zaledwie 32 sekundy na gali UFC Fight Night 143 na Brooklynie. Była to pierwsza obrona tytułu przez Cejudo i walka o obronę całej dywizji. Teraz wydaje się, że jego jedyną opcją są dwie walki albo rewanż z Josephem Benavidezem w wadze muszej, albo rewanż z T.J’em Dillashawem w wadze koguciej.

Jeśli chodzi o innych czołowych zawodników wagi muszej, którzy mają stoczyć kolejne walki, to będzie to pojedynek Kai Kara-France vs Raulian Pava na gali UFC 234, która jest zaplanowana na 10 lutego w Melbourne w Australii.

Kolejną walką będzie starcie Jussiera Formigi i Deivesona Figueiredo, którzy zmierzą się na gali UFC Fight Night 148, która odbędzie się 23 marca w Nashville.

W koncu ten glupi nouskil co.grzal miejsce po znanomosci jest out

https://mmajunkie.com/2019/01/conor-mcgregor-teammate-artem-lobov-released-by-ufc-targets-bellator-one-championship 

UFC.com

Artem Lobov został zwolniony z UFC na własne życzenie

Zawodnik wagi piórkowej i finalista The Ultimate Fighter 22 Artem Lobov został zwolniony z UFC po siedmiu walkach stoczonych w Oktagonie.

Oscar Willis z TheMacLife poinformował, że zawodnik Straight Blast Gym (SBG) i klubowy kolega byłego mistrza wagi piórkowej i lekkiej Conora McGregora, Artem Lobov poprosił o zwolnienie z organizacji i jego prośba została spełniona.

Artem Lobov

„Mogę potwierdzić, że Artem Lobov poprosił o zwolnienie go przez UFC. Chciał walczyć w marcu, ale UFC chciało, żeby poczekał do kwietnia.”

https://twitter.com/oscarswillis/status/1090355154845462529

Lobov jest najbardziej znany z tego, że jest przyjacielem Conora McGregora oraz jednym z jego głównych sparingpartnerów. Zawodowy rekord Rosjanina to (13-15-1) z czego 2-5, to bilans walk w UFC.

Swoją karierę w UFC rozpoczął od TUF 22. Lobov przegrał walkę eliminacyjną, ale został przywrócony po czym dotarł do finału przegrywając przez decyzję w walce z Ryanem Hall’em. W kolejnej walce Lobov przegrał z Alexem White’em, a następnie zwyciężył w dwóch walkach z Chrisem Avila i Teruto ishihara. Trzy ostatnie walki Rosyjskiego Młota, to porażki przez decyzje z Cubem Swansonem, Andre Fili i Michaelem Johnsonem. Na gali UFC 223, Lobov miał zaplanowaną walkę z Alexem Caceresem, ale nie doszło do niej ze względu na to, że Artem uczestniczył w koordynowanym przez Conora McGregora ataku na autobus z zawodnikami.

32-latek powiedział w przeszłości, że chce walczyć z kolegą z drużyny Khabiba Nurmagomedova Zubairą Tukhugovem i nie obchodzi go, gdzie to nastąpi. Obydwaj mieli walczyć na gali UFC Moncton w październiku 2018 roku, ale Tukhugov został z niej usunięty z powodu uczestnictwa w bijatyce do której doszło na UFC 229.

Co dalej z Artemem Lobovem? Na swoim Twitterze Artem napisał, że jest gotowy do akcji z kimkolwiek. Oznaczył też kilka organizacji takich jak Bellator, KSW, RIZIN, Bare Knuckle FC, ONE Championship i ACA.
https://twitter.com/RusHammerMMA/status/1090350758715887616

Co ciekawe, KSW odpowiedziało mu animowanym gifem sugerując, że jest zainteresowane, a z kolei prezes FEN, Paweł Jóźwiak wprost napisał, że jest zainteresowane zakontraktowaniem go, jeżeli jest gotowy.
https://twitter.com/KSW_MMA/status/1090370990935293952
https://twitter.com/JozwiakPawe/status/1090362210013069312

To nie wszystko, ponieważ w kolejnych wpisach na Twitterze, Artem Lobov przedstawił kolejne opcje w kwestii swojej dalszej kariery i okazuje się, że jest otwarty na walki w K-1 wymieniając nazwisko Buakawa Banchamek’a i Saenchai’a oraz w boksie wywołując Paulie’go Malignagi i Amira Khana.
https://twitter.com/RusHammerMMA/status/1090354744168771584
https://twitter.com/RusHammerMMA/status/1090355029058428928 

Esther Lin, MMA Fighting

Dustin Poirier: Albo zawalczę z Fergusonem lub McGregorem, albo wcale. Ta firma to g**** numer jeden

Zawodnik wagi lekkiej UFC Dustin Poirier (24-5, 1 NC) zajmujący #3 miejsce w rankingu może czuć się pomijany w kwestii rywalizacji o tytuł mistrza, ale nie zamierza już dłużej czekać na to aż kiedyś w końcu nadejdzie jego kolej. Poirier chce walczyć teraz tymczasowy pas 155 funtów.

Walka o tymczasowy pas jest możliwa ze względu na nieobecność mistrza Khabiba Nurmagomedova, który został zawieszony na dziewięć miesięcy z możliwością skrócenia do sześciu miesięcy, ale Nurmagomedov zapowiedział już, że nie zamierza wrócić do Oktagonu wcześniej jak w listopadzie.

To skłoniło Poiriera do domagania się walki z Tonym Fergusonem lub Conorem McGregorem:

Dustin Poirier

"To musi być Tony [Ferguson] lub Conor [McGregor], albo odnawiamy mój kontrakt. W przeciwnym razie nie walczę. Ta firma to g**** numer jeden

W tym momencie, jeśli nie szanujesz pracy, którą w to wkładam, ja nie szanuję ciebie.”

https://twitter.com/DustinPoirier/status/1090477365468254209
https://twitter.com/DustinPoirier/status/1090477852145926144

Bilans walk Poiriera w dywizji lekkiej UFC od powrotu do niej w 2015 roku, to 8-1, 1 NC. Obecnie ma za sobą trzy wygrane walki w których pokonał przez TKO byłego mistrza Anthony’ego Pettisa, Justina Gaethje i kolejnego byłego mistrza Eddiego Alvareza.

Ostatnia walka Poiriera odbyła się w lipcu 2018 roku, a w kolejnej miał zmierzyć się z Natem Diazem na gali UFC 230 w listopadzie, jednak kontuzja stawu biodrowego zmusiła go do wycofania się.

Diament został zapytany o to, czy zaakceptowałby walkę z byłym pretendentem do tytułu Al.’em Iaquinta, który w swojej ostatniej walce pokonał Kevina Lee. Oto, co odpowiedział:

Dustin Poirier

"Z całym szacunkiem dla niego i jego zespołu ale odpowiedź brzmi "nie". Chyba że zawrzemy inną umowę z UFC."

https://twitter.com/DustinPoirier/status/1090478116923981825

W związku z nieobecnością Nurmagomedova, pojedynek między Tonym Fergusonem a Dustinem Poirierem wydaje się sensownym wyjściem z tej sytuacji.


Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2019-01-30 22:33:05

L.E. Baskow/Las Vegas Sun via AP

Daniel Cormier będzie kontynuował swoją karierę pod jednym warunkiem

Mistrz wagi ciężkiej UFC Daniel Cormier od dawna planuje odejście na emeryturę przy okazji swoich 40. urodzin, które wypadają 20 marca, jednak w miarę jak zbliża się ta data, zaczęły pojawiać się pytania o to, czy te plany można odwlec, aby Cormier mógł nadal kontynuować karierę.

Wiele mówiło się o pojedynkach z byłymi mistrzami wagi ciężkiej Brockiem Lesnarem i Stipe Miocicem oraz trylogii z Jonem Jonesem. Być może te walki mogłyby opóźnić przejście Cormiera na emeryturę.

Na to właśnie liczy wielu fanów DC oraz prezydent UFC Dana White, który uważa, że przed Cormierem jest jeszcze kilka walk, które mógłby stoczyć.

Udzielając wywiadu UFC.com, Daniel Cormier ujawnił, że jest gotów opóźnić swoje przejście na emeryturę tak długo, jak długo będzie czuł się dobrze w treningach i walce.

Daniel Cormier

"Myślę, że był to prawdopodobnie najlepszy rok (2018), jaki kiedykolwiek miałem w karierze. Nie tylko ze względu na sukces, który odniosłem, ale ze względu na wszystko – na moje życie, moje ciało, które dobrze się trzymało, moją zdolność do podejmowania treningu, moją drużynę - wszystko ułożyło się dobre od początku do końca. To był dla mnie naprawdę, naprawdę dobry rok.

Nie pozostało mi już nic do udowodnienia, ale nie jestem facetem, który walczy tylko po to, żeby coś udowodnić. Walczę, bo uwielbiam rywalizować. Nigdy nie było tak, że muszę udowodnić, że jestem najlepszy. To nigdy nie było powodem, dla którego walczyłem. Jeśli jednak będzie chęć rywalizacji, to pójdę i będę walczył. Ale jeśli tak nie będzie, to nie zrobię tego. Jeżeli będę gotowy rozpocząć obóz treningowy i po prostu nie poczuję tego, to tego nie zrobię. To piękne być w miejscu w którym jestem dzisiaj i być tak spokojnym o moją karierą i swoje miejsce i pozycję w historii sportu. Jeśli rozpocznę obóz treningowy, a nie będzie już we mnie tego czegoś, nie będę miał ochoty trenować tak ciężko, jak chcę, to po prostu przestanę to robić. Walczę, bo nadal uwielbiam rywalizować i nadal chcę rywalizować, dlatego będę walczyć.”

Wydaje się, że z wypowiedzi Daniela Cormiera można wywnioskować, że rzeczywiście zdecyduje się odsunąć w czasie plany emerytalne i stanie do rywalizacji. Pozostaje jeszcze pytanie z kim miałby się zmierzyć w swojej kolejnej walce.

Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Zaskoczony Dana White odniósł się do wyroków NSAC w sprawach Khabiba Nurmagomedova, Conora McGregora i Jona Jonesa

Prezydent organizacji UFC Dana White skomentował decyzje Komisji Sportowej Stanu Nevada dotyczące nałożenia grzywien i kar zawieszenia na Khabiba Nurmagomedova i Conora McGregora oraz przyznaniu licencji Jonowi Jonesowi na walkę na UFC 235.

We wtorek NSAC nałożyła na mistrza wagi lekkiej Khabiba Nurmagomedova karę zawieszenia na dziewięć miesięcy i grzywnę w wysokości $500,000 dolarów. Zawieszenie może być zmniejszone do sześciu miesięcy pod warunkiem, że weźmie udział w kampanii przeciwko przemocy. Conor McGregor został potraktowany łagodniej, ponieważ zawieszono go na sześć miesięcy i ukarano grzywną w wysokości $50,000 dolarów.

Jeśli chodzi o Jona Jonesa, to NSAC przyznała mu warunkowo licencję na jedną walkę w Nevadzie na gali UFC 235, na której będzie mógł bronić tytułu mistrza wagi półciężkiej w starciu z Anthonym Smithem. Jones będzie również poddawany co miesiąc przynajmniej dwóm testom antydopingowym przez cały rok.

Będąc gościem w ESPN SportsCenter, prezydent UFC Dana White, odniósł się do decyzji NSAC w sprawach Khabiba Nurmagomedova, Conora McGregora i Jona Jonesa.

Dana White

„Byłem oczywiście zaskoczony, jak dużo przyznali Khabibowi. To było pół miliona dolarów i sześć miesięcy, jeśli weźmie udział w kampanii anty-przemocy. Wyłożyli to wszystko w kilka sekund. Moim zdaniem było to trochę zbyt surowe. Jest, jak jest.”

W kwestii Conora McGregora, White skomentował również to, że NSAC poleciłaMcGregorowi ograniczenie trash talk’u i agresywnych zachować z których jest znany.

Dana White

„To walka. Pod Ostatecznie jest to walka. Czasami natrafiasz na ludzi, którzy nie lubią się nawzajem i jest dużo złej krwi. Tak było w tej walce. To jest to, co robimy, to jest biznes walki. Ci faceci mówią o zawodnikach, którzy mówią sobie nawzajem brzydkie rzeczy i wszystko inne. Jeśli wrócisz do czasów, kiedy Ali walczył z Frazierem i przypomnisz sobie na czasy, kiedy to się stało, to rzeczy, które on powiedział o Frazierze i do Fraziera były okropne. Straszne rzeczy, których wtedy komuś innemu byś nie powiedział.”

Na koniec, Dana White przedstawił swoje zdanie na temat przyznanie przez NSAC licencji Jonowi Jonesowi i całego dramatu związanymi z oblanymi testami, który towarzyszy mistrzowi wagi półciężkiej.

Dana White

„Kibicuję temu facetowi. Mam nadzieję, że to zrobi. Jest jednym z najlepszych w historii, może nawet najlepszym w historii. Miejmy nadzieję, że będzie w stanie pozbierać swoje życie osobiste do kupy, zda te testy i nadal będzie umacniał swoje dziedzictwo w tym sporcie.”

sherdog.com

Colby Covington będzie musiał zapracować na walkę o pas

Prezydent UFC Dana White oznajmił, że były tymczasowy mistrz wagi półśredniej Colby Covington nie tylko stracił tytuł tymczasowego mistrza, ale także gwarancję tego, że jego kolejna walka będzie pojedynkiem o pas.

Wydawało się, że Covington swojej kolejnej walce zmierzy się o pas ze zwycięzcą pojedynku Tyron Woodley vs Kamaru Usman do którego dojdzie na gali UFC 235. Zresztą Covington został odsunięty od walki z Woodley’em na rzecz Usmana, co spotkało się z ogromną krytyką ze strony Colby’ego.

Decyzja podjęta przez White’a była wynikiem tego, że według szefa UFC, Covington odrzucił dwie propozycje walki. Pierwsza z nich miała się odbyć na gali UFC 228 w zeszłym roku, kiedy proponowano Covingtonowi pojedynek z Woodley’em. Chaos zaplanował wówczas operację nosa.

W styczniu, ponownie zestawiano go z Woodley'em na gali UFC 233, ale tym razem to mistrz problem z kontuzją ręki wymagającą operacji przez co nie mógł walczyć. UFC próbowało zestawić Covingtona do walki z Usmanem, ale odmówił mówiąc, że stoczy pojedynek tylko z Woodley’em.

Oto, co miał do powiedzenia w tej kwestii Dana White w rozmowie z Las Vegas Review-Journal:

Dana White

"On nie jest tymczasowym mistrzem. Zaproponowaliśmy walkę Covingtonowi, ale Covington jej nie podjął. Mówię to cały czas, od 20 lat mówię i nie wiem, ile razy jeszcze muszę to powiedzieć, to jest sport w którym pojawiają się okazje. Kiedy nadarza się okazja, podejmuj ją. Jeśli tego nie zrobisz, powrót do pasa zajmie ci więcej czasu. Podobała mi się walka Usmana, Usman był gotów do walki z każdym i to on dostał walkę.

Teraz Colby będzie musiał ponownie walczyć i zapracować na to miejsce, aby wrócić.”

Decyzja szefa UFC z pewnością nie spodoba się Covingtonowi, który ostatnio wylał wiadro pomyj na White’a i powiedział, aby zwolniono go z organizacji. White stwierdził, że UFC nie ma zamiaru pozwolić mu odejść. Covington nie będzie zadowolony z faktu, że będzie musiał stoczyć jeszcze jedną walkę zanim dostanie pojedynek o pas.

sherdog.com

Menadżer Ali Abdelaziz twierdzi, że ktoś chciał go zabić

Będąc gościem Ariela Helwaniego w jego programie w ESPN, menadżer zawodników UFC Ali Abdelaziz stwierdził, że ktoś próbował go zabić – a dokładniej, próbował go otruć.

Oto, co Abdelaziz powiedział na ten temat:

Ali Abdelaziz

„Pozwól, że wyjaśnię ci coś, byłem otruty, mocno otruty. Umierałem. Ktoś próbował mnie zabić w Nowym Jorku. Ktoś próbował mnie otruć. Byłem w szpitalu.”

Ali Abdelaziz został zapytany o to, jak doszło do zatrucia lub w jaki sposób podano mu truciznę – czy ktoś podał mu ją w jedzeniu lub piciu. Abdelaziz powiedział jednak, że nie jest pewien i że to nie ma znaczenia.

Ali Abdelaziz

„Nie wiem. Byłem zatruty. Byłem w szpitalu dwa razy. To nie ma znaczenia. Nie chcę wdawać się w szczegóły. Ktoś próbował mnie zatruć. Ktoś próbował mnie zabić.”

https://twitter.com/arielhelwani/status/1092600403651452928

Ali Abdelaziz jest menadżerem wielu czołowych zawodników UFC, takich jak mistrza wagi lekkiej Khabiba Nurmagomedova, mistrza wagi muszej Henry’ego Cejudo, byłego mistrza wagi koguciej Cody’ego Garbrandta, byłego mistrza wagi lekkiej Frankiego Edgara, a także pretendenta do tytułu wagi półśredniej Kamaru Usmana oraz pretendenta do tytułu wagi koguciej Marlona Moraesa.

Abdelaziz jest barwną postacią wokół której krąży wiele kontrowersji związanych nie tylko z tym, że wdaje się w konflikty z innymi zawodnikami jak chociażby z Conorem McGregorem, ale głównie ze względu na jego prywatne życie i sprawy.

Josh Hedges/UFC/Zuffa Getti Images

Gilbert Melendez: Bardzo chciałbym zobaczyć jego powrót jednak na ile mi wiadomo to on zakończył karierę

Amerykanin na temat powrotu byłego mistrza Strikeforce do oktagonu.

Co jakiś czas branżowe portale obiegają plotki o możliwym powrocie Nicka Diaza (26-9 2 NC, 7-6 2 NC w UFC) do walk jednak za każdym razem temat samoczynnie cichnie. W ostatnim odcinku podcastu Chaela Sonnena (31-16-1, 6-5 w UFC) jednym z gości był Gilbert Melendez (22-7, 1-5 w UFC), dobry znajomy Diaza. Zapytany o możliwość powrotu Nicka do klatki odpowiedział:

Gilbert Melendez

Bardzo chciałbym zobaczyć jego powrót jednak na ile mi wiadomo to on zakończył karierę.

Ostatnim razem organizacja UFC próbowała zestawić zawodnika ze Stockton do rywalizacji z Jorge Masvidalem (32-13, 9-6 w UFC) na UFC 235 jednak Nick szybko wycofał się z walki.

Obecnie nie ma czegoś co formalnie blokowałoby powrót byłego mistrza Strikforce do rywalizacji jednak, jak przyznał sam Melendez, oferta pojedynku musiałaby być odpowiednia. Gilbert podkreślił też, że jego kolega jest zawsze w dobrej formie.

Gilbert Melendez

Nie sądzę by było coś, co go wstrzymuje, z wyjątkiem jego decyzji czy chce wrócić czy nie. On jest w formie, zawsze biega i jest gotowy. To jest ninja, on jest zawsze gotowy.

Ostatni raz Diaz walczył w styczniu 2015r., wówczas przegrał na punkty walkę z Andersonem Silvą, której wynik zmieniono później na no contest.


Zmieniony przez - Yoshi87 w dniu 2019-02-07 13:41:59