17.3 w wersji skalowanej - 95 powtórzeń
Jako że do końca godziny przeznaczonej na trening zostało jeszcze dobre 20 minut Coach postanowił nas jeszcze trochę dojechać i oto wpadł taki kompleks:
20kg Kettlebell
5x L hand push press
5x L hand goblet squat
5x L hand swing
5x R hand swing
5x R hand goblet squat
5x R hand push press
30s REST i w drugą stronę
5x R hand push press
5x R hand goblet squat
5x R hand swing
5x L hand swing
5x L hand goblet squat
5x L hand push press
1 min rest i jeszcze raz ale teraz wszystko po 10 powtórzeń
Założenie - nie odkładać kettla na ziemię - za każdego kto tak zrobi 5 karnych burpee. Można było odpoczywać w trakcie ale ciężar cały czas w ręce
Na koniec zbiorowe karne 20 burpee
Nie podchodziłem do wersji Rx workoutu 17.3 bo pierwszy ciężar ostatnio wszedł jako mój max w tym ćwiczeniu
Dzisiaj poszło mi wyjątkowo dobrze - chyba mam podobnie jak Ripley, po solidnym dogrzaniu obręczy stabilizacja jest dużo lepsza.
Później w planie było 1h mobility jednak po 10 minutach tak mnie zaczęła bania boleć, że myślałem że zejdę. Podobno zbladłem jak ściana - odpuściłem sobie zajęcia i poleżałem aż wszystko się uspokoiło i świat przestał wirować
OBIECANE RECENZJE SUPLEMENTÓW:
fslTesty zakończone - dziękuję za możliwość ich przeprowadzenie
RAVE
1. Porcja: Każdorazowo zalecane przez producenta 18g na około 30 minut
przed treningiem
2. Rozpuszczalność: Zarówno w zalecanej ilości 200ml jak i w trochę większej bo około 300-350ml wody w temperaturze pokojowej rozpuszczalność była doskonała. Używałem shakera mechanicznego, raz zdarzyło mi się zapomnieć sitka w shakerze ręcznym i mimo to po kilku ruchach ręki cały proszek idealnie się rozpuścił. Również porcja wsypana bezpośrednio do butelki przy pomocy lejka SFD (który jest genialnym wynalazkiem) rozpuściła się perfekcyjnie.
3. Smak: Oba smaki bardzo intensywne i bardzo smaczne - mi osobiście bardziej przypasował smak tropikalny. Pomarańcza trochę chemiczna i dużo słodsza jednak mimo wszystko nie wykręcało.
4. Działanie Rave testowałem w 2 wariantach:
Wariant 1: 1-godzinny trening poranny od 6:00 do 7:00, porcja przyjęta rano na pusty żołądek (po solidnym załadowaniu węglowodanami na noc dnia poprzedniego) Żadnych problemów żołądkowych, cofek ani niczego takiego. Pobudzenie dobre, bez fajerwerków więc nie zadowoli to osób, które lubią poczuć KOPA! niestety nie tutaj. Skupienie również dobre. Bardzo dobrze poprawiło wytrzymałość i wydolność oddechową.
Wariant 2: 2-godzinny trening popołudniowy 17:00-19:00 po porządnym posiłku zjedzonym na 3h przed treningiem. Tutaj poczułem mocniejsze pobudzenie. Skupienie takie samo jak przy porcji na czczo - dobre. Również bardzo podniesiona wytrzymałość i wydolność oddechowa.
5. Podsumowanie: Trenuje crossfit i pod tą dyscyplinę RAVE pasuje bardzo dobrze. Pobudza i poprawia parametry oddechowe i co ważne
nie pompuje - co przy tego typu treningu jest bardzo dużym plusem. Pompa mięśniowa przy kondycyjno-wytrzymałościowych treningach bazujących na dużej ilości różnych ruchów bardzo przeszkadza. Moim zdaniem suplement ten doskonale sprawdzi się wśród crossfiterów, fighterów i biegaczy, gorzej sprawdzi się na typowym kulturystycznym treningu. Plusem jest też brak dodatku kreatyny. Można ją sobie dodać osobno co daje możliwość stosowania różnych ciekawych połączeń.
W porównaniu do innych podobnych przedtreningówek, z którymi miałem do czynienia stawiam go na równi z IHS High Kick i niewiele wyżej od Activlab KUMITE.
fslRAVE COVER
1. Porcja: Każdorazowo zalecane przez producenta 62g zaraz po zakończonym treningu.
2. Rozpuszczalność: W zalecanej ilości 300ml rozpuszczalność była dobra ale wymagała dłuższego machania shakerem. Przy zwiększeniu ilości do 400-450ml całość rozpuściła się dużo lepiej.
3. Smak: Tropikalny bardzo smaczny, Pomarańcza jakoś mi nie przypasowała. Nie była jakaś okropna ale miała w sobie coś takiego dziwnego, co pozostawiało nieprzyjemny posmak.
4. Działanie: Ciężko coś napisać o działaniu tego typu suplementu bo jako takie działanie ciężko poczuć jak w przypadku przedtreningówki. Porcja wypijana zaraz po treningu, potem chwila na odsapnięcie, prysznic i do domu. Jednak w drodze do domu (lub do pracy po treningu porannym) czyli jakieś 30 minut po wypiciu czułem się jakoś lepiej - nie taki zaorany jak zwykle... czyli coś w tym jest. Rónież wieczorem po powrocie z treningu nie padałem od razu na kanapę tylko normalnie funkcjonowałem.
5. Podsumowanie: Po rozpuszczeniu konsystencja napoju jest gęstsza niż w przypadku jakiegoś carbo - napój jest taki żelowy przez co powoduje uczucie sytości, co jest bardzo przyjemnym uczuciem. Nie wlewamy w siebie po porostu płynu tylko coś gęstszego. Myślę, że po teście skuszę się na zakup tego suplementu, bo faktycznie czułem się po nim bardzo dobrze. Jednak nie będzie to pomarańcza a raczej tropikalny :D
W porównaniu do standardowych zestawów carbo+białko wypada o wiele lepiej.
Zmieniony przez - fsl w dniu 2017-03-13 20:44:55