fsl - Dziennik Treningowy

Szybki wodzik

Na początek szybkie podsumowanie dzisiejszego "treningu"



A teraz konkrety...
Wycieczka rowerowa MTB w 7-osobowym teamie.
Trasa wstępnie zaplanowana na około 80km rozrosła się do 115km
Trasa bardzo zróżnicowana - podjazdy, zjazdy, las, asfalt, błoto, piasek. Znalazło się też kilka bardzo trudnych dla mnie technicznie podjazdów i zjazdów w terenie leśnym na bardzo wąskiej ścieżce między drzewami, po korzeniach i z mnóstwem pułapek. Nie ukrywam - było ciężko na maxa Jednak super wycieczka i jestem bardzo zadowolony. Pierwsze 100km pykło
Końcówka była już extremalnie ciężka - nogi pchały pedały ale jakoś tak bez mocy... ledwo ledwo.

Suma wzniesień 525m
Suma spadków 545m
Vmax 53,4 km/h
Vśr 15,1 km/h
Spalone kalorie 5638

Ale Strava pokazuje nieco inne dane







Zmieniony przez - fsl w dniu 2019-10-26 17:51:00

Zmieniony przez - fsl w dniu 2019-10-26 17:51:53

Ładnie pojeżdżone
Ale pomiar kcal, tak.... z tyłka trochę

Pomiar z nadgarstka tylko na podstawie tętna + algorytmy Polara więc trzeba brać poprawkę ;)

Fajna wycieczka i fajna fota, taka "zimowa"
Jak na MTB to spory dystans. Szacuję że kalorie może odrobinę zawyżone, ale z własnych wycieczek rowerowych wiem że te 4500kcal lub więcej mogło pójść z dymem, tym bardziej, że praca w terenie wymaga trochę szarpaniny.

Szosę dałem do serwisu na przegląd i chyba już wyląduje z garażu.
Teraz jesień nastała i czas na MTB

Ciężko tak podzielić to wszystko po równo gdy w głowie i żądza prędkości i cięższego terenu No ale trzeba jakoś

Tymczasem po wczorajszej wycieczce nogi lekko drewniane i obolałe

Fajnie by było robić wszystko, co?

No tak by było idealnie
Jednak dla mnie rowery to zawsze będzie uzupełnienie + dobra zabawa. Cele sportowe są inne ;)

Mam podobnie