SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

fsl - Dziennik Treningowy

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 313476

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1526 Napisanych postów 4154 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 73856
Dziękuję

Dzisiaj wpadło 50km szosowego pedałowania.
W niedzielę ostatnie zawody zamykające nasz sezon startowy - Pokonaj FOCHa w Skawinie
Małe kombo 10km rolek, 10km roweru i 5km biegu
Trzymajcie kciuki ;)
3

Biegać szybciej, Skakać wyżej,
Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 6333 Napisanych postów 5210 Wiek 37 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 115535
z tym FOCHm to już coś czytałąm chyba w zeszłym roku ???
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1526 Napisanych postów 4154 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 73856
Może jak pisałem o nim gdy się zapisywałem :) Tam jeszcze nie startowałem - to będzie debiut
1

Biegać szybciej, Skakać wyżej,
Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Szacuny 6508 Napisanych postów 62299 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777661
Wszystkiego najlepszego
1

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1526 Napisanych postów 4154 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 73856
Dzięki :D

Tymczasem w poniedziałek nie udało się potrenować więc wpadł łerkaut we wtorek

Warmup
2k Row

FBW
Deadlift 10/10/8/8/6 60/70/80/90/100kg
Wypychanie na suwnicy 4x15 70/90/110/120
Pullup 8/8/6/6
Pushup + Strict press 3x 10+10
Landmine press 2x10

Cardio
8k Bike
4k Run

Dzisiaj trochę zmienione ilości powtórzeń, żeby zaskoczyć organizm :)
Stanowisko z landmine było zajęte więc musiałem improwizować. Strict pressy kosmetycznie 20kg. Jak stanowisko się zwolniło to wpadły 2 seryjki landmine.
Cardio wyjątkowo dobrze - zobaczymy co wyjdzie z tego w niedzielę :D
2

Biegać szybciej, Skakać wyżej,
Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1526 Napisanych postów 4154 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 73856
Pokonaj Focha VII edycja

Fochatlon 10km rolki, 10km rower, 5km bieg



ROLKI:
Szybkie 2 kółka na rozpoznanie trasy - bardzo fajna. Asfalt miły i przyjemny, kilka studzienek ale ogólnie 4+
Na starcie ustawiłem się trochę za bardzo z tyłu i dość mocno mnie przyblokowali i opóźnili, przez co nie udało mi się wskoczyć w żaden z pierwszych pociągów... Starałem się mocno to nadrobić i chyba się przeliczyłem bo w rejonie 3 okrążenia dopadła mnie palpitacja serducha, które dosłownie chciało wyskoczyć z piersi . Trochę mnie to spowolniło ale po odzyskaniu oddechu dalej rura do przodu. Stracha napędził mi też pierwszy zakręt po starcie, którego wziąłem na dużej prędkości i to jeszcze w dość licznym gronie dookoła i ostro mnie tam wyrzuciło - ale wszystko pod kontrolą... jednak kolejne podejścia wchodziły trochę asekuracyjnie. Jak zawsze staram się trzymać rezerwę na mocny finisz i tak było również tutaj - długa prosta przed ostatnim zakrętem w lewo przed startem mocny rozpęd, zakręt na szybkości i sprint do mety. Na metę wpadłem z czasem około 23:30 - nie umiem powiedzieć dokładnie ile bo liczyłem na oficjalny pomiar czasu (i się przeliczyłem ) i nie wyłączyłem w porę zegarka...
Pomiar czasu dał ciała bo nie złapali mnie z czipa. Byłem wyjaśniać sprawę i 10 minut szukali mnie na zdjęciach aż w końcu znaleźli. Ale na moim zdjęciu przede mną był facet i wpisali mi czas tego faceta + 1,5s... tylko nikt nie pomyślał, że gdy ja finiszowałem to ten facet miał jeszcze jedno kółko i zamiast około 24 minut wpisali mi około 29 minut. Było dużo problemów z wynikami i nie tylko ja miałem z tym przejścia

Szybkie ogarnięcie płuca, powrót na parking, lekki odpoczynek i czas na 2 kółka

ROWER
To moje pierwsze zawody rowerowe EVER . Nigdy nie jeździłem w takich zawodach, w takim tłoku, w takiej grupie - przyznaje się, że miałem duże obawy jak będzie na zakrętach, jak będą się ludzie zachowywać na trasie... głowa była niespokojna.
Asekuracyjnie ustawiłem się bliżej końca z buforem bezpieczeństwa. Start odbywał się falami - o czym nie wiedziałem aż do chwili startu. Myślałem, że cała masa ruszy jednocześnie...
Pierwszy zakręt oczywiście w dużym tłoku i z duszą na ramieniu poszedł sprawnie... Potem już tylko opanowanie stresu i jazda! Próbowałem draftingu ale nie potrafię na rowerze - nigdy tego nie robiłem. Widziałem, że parę osób jechało na moim kole - nie przeszkadzało mi to. Cały czas asekuracyjnie zerkałem za siebie, żeby nikomu nie zajechać na zakręcie itp... strach był.
Również tutaj rezerwa mocy na finisz i po nawrocie 180 stopni ostry sprint do mety, gdzie udało mi się wyprzedzić jeszcze kilku zawodników.
Ostatecznie wpadam na metę z czasem 17:37 netto / 18:00 brutto
Po raz kolejny szybki rest i czas na bieg

BIEG
Zacznę od tego, że NIE BIEGAM To co się tu działo nazwałbym raczej świńskim truchtem niż biegiem . Nogi zmęczone, płuco w dupie... doczłapałem się do mety i na dodatek z bólem kolana
Tu nie ma się czym chwalić ani opisywać... biegłem swoje prawą stroną drogi, wszyscy mnie mijali jak chcieli i to bez większego wysiłku... Resztka mocy na przyśpieszenie na finiszu i koniec... 29:47 netto / 29:56 brutto

PODSUMOWANIE
Pierwszy raz startowałem w tego typu łączonej imprezie i nie wiedziałem czego się spodziewać po swoim organizmie... Wzrósł mój szacunek do triatlonistów
Organizacyjnie bardzo dobrze przygotowane zawody. Jedyny minus (ogromny) dla pomiaru czasu, ale wiem, że to niezależny od organizatora twór. Na chwilę obecna na pewno wracam w przyszłym roku

overall time: około 1h 11m
Piszę około bo nie wiem ostatecznie jak dokładnie wyszły te rolki.
Będzie co poprawiać w 2020 Teraz bogatszy w doświadczenie tego eventu będę mógł inaczej rozegrać taktykę.

Strategia żywieniowa dała radę Dziękuję Fighter za szybkie konsultacje
Ogólnie od prawie miesiąca jestem na IF z oknem żywieniowym 13:30 - 21:30 a że pierwszy start był o 12:45 to zdecydowałem się na start na czczo. Oczywiście solidnie załadowałem zbiorniki dzień wcześniej 30 min przed startem wpadł mix dextrozy i aminków EAA 15g+15g, potem szły węgle w płynie, żele, bananki, kawa. Odcięcia energetycznego nie było jako takiego, tylko z uwagi na mocne tempo na rolkach na 3 okrążeniu zawał serca Zjazd energetyczny był za to po wszystkim jak już wleciał ciepły posiłek i wtedy właściwie zostały tylko podstawowe funkcje podtrzymywania życia

Fajne doświadczenie





Zmieniony przez - fsl w dniu 2019-09-24 14:47:02
3

Biegać szybciej, Skakać wyżej,
Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24264 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020284
4+ w jakiej skali?

Cieszę się, że mogłem pomóc. Graty startu!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 6333 Napisanych postów 5210 Wiek 37 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 115535
gratulacje. Co do pomiarów czasu to firma zewnętrzna to robi więc do organizatora czepiać się nie powinno. Bieg faktycznie raczej trucht ale po takim wczeniejszym wysiłku to raczej zrozumiałe
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1526 Napisanych postów 4154 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 73856
4+ w skali szkolnej, gdzie 6 nie występuje

Biegać szybciej, Skakać wyżej,
Time to beat: Półmaraton: 41m27s; Maraton: 1h33m49s; Annie: 7m31s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Szacuny 6508 Napisanych postów 62299 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777661
Fajna relacja i gratuluje występu

Jaką masz kalorykę diety teraz?


Zmieniony przez - rion10 w dniu 2019-09-24 19:40:05

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

drago77 - dziennik treningowy

Następny temat

ZDROWIE, ESTETYKA, SIŁA SPRAWNOŚĆ

WHEY premium