fsl - Dziennik Treningowy

niezle deadlift podskoczyl o 15 kg ! elegancko

Przy martwym najlepszy progres mam, idzie solidnie w górę

Jutro gymnastic skill i chyba skuszę się też na WODa - tydzień sprawdzania maxów i chyba jutro trafi się back squat a w piątek strict press. Wiedza przyda się przy planowaniu obciążenia w przyszłych treningach siłowych.

Do 200kg już niedaleko w MC.

No zdecydowanie bliżej niż dalej... ale ta połowa zazwyczaj idzie dużo gorzej

1h Gymnastic Skill - Stabilizacja w staniu na rękach już idzie dość dobrze.

SIŁA
Back Squat 8x1 80/90/95/100/105/110/115/115

WOD - Kelly TC 25'
5RFT
400m run
30x Box Jumps
30x Wall Ball

Na przysiady trafił mi się na maxa słaby partner (choć wyglądał solidnie) W momencie jak atakowałem maxa biegał sobie po sali i szukał wody... Wolałem nie ryzykować i wyrównałem tylko mój ostatni wynik 115kg - było ciężko ale chyba o 10kg bym go przebił. No cóż, może następnym razem :)
Kelly... no co tu napisać ? Po wczorajszych thrusterach i dzisiejszych ciężkich siadach nogi jak z waty. Bieganie ciężko, box jumpy słabiej niż zwykle, wall balle o dziwo bez tragedii - pewnie dlatego, że brakowało piłek i rzucałem 7kg Zabrakło mi kilkudziesięciu sekund, żeby skończyć niestety TC minął na 25 wallballi przed finiszem ostatniej rundy Było blisko...

Przyszedłem do Boxa trochę wcześniej żeby sobie sprawdzić maxa w strict pressie - opuściłem piątkowy trening a właśnie wtedy był max sprawdzany. Wiedza ta przyda się przy dobieraniu obciążenia w przyszłości. Weszło 55kg. Zrobiłem 2 podejścia pod 57,5 ale mniej więcej na wysokości czoła ruch się zatrzymywał i koniec... zatem 55kg jako max w strict press.

OLY SKILL - szlifowanie techniki Squat Clean, Split Jerk i docelowo Clean & Jerk. Ciężar roboczy 50kg - odczuwalny ale dający możliwość wykonywanie wielokrotnych powtórzeń i skupianiu się na technice.

WOD Rx 40/25
4 TIME
100x STO - czas 6:20
100x HPCL - czas 16:40
100x FSQ - czas 29:20
Czas oczywiście liczony w ciągu, całość 3x100 zajęła 29:20 - moim zdaniem nie najgorszy wynik. Coach leciał 50kg i wykręcił niecałe 22 minuty ale to Coach, ma +10 do zwalniania czasu

Z racji długości WODa trzeba było podejść taktycznie, pierwsze 40 STO szły po 10, później po 5 z równymi przerwami. Do 80 były to raczej PP końcówka bliższa była PJ. HPCL pierwsze 30 po 10 ale przedramiona dość ostro spuchły i cała reszta szła po 5 - też starałem się trzymać równe przerwy. FSQ szły ciężko bo po 5 - przedramiona spuchnięte od HPCL i ciężko było trzymać front rack, do tego spocone wszystko sprawiało, że sztanga się ześlizgiwała. Stosowałem chwyt krzyżowy bo klasyczny front rack był bardzo trudny w utrzymaniu.

Czasem lepiej zrobic bez asekuracji niż z takim gościem. To tylko rozprasza.

Mam dwie osoby, które dopuszczam do asekuracji podczas przysiadu i nigdy się nie zawiodłem. Po asekuracji z łapanki odnowiła mi się kontuzja kolana i od tego czasu nie ryzykuję.
Mc kozacko

Ostatni dzień urlopu i ostatni popołudniowy trening - od środy wracam na poranną zmianę

SIŁA
Back Squat
5x75% 1RM - 87,5kg
3x85% 1RM - 97,75kg
max rep 95% 1RM - 110kg (x2)

WOD - AMRAP 15' Rx 24/16
15x Box Jump Over
30x KB AM Swing
2x Wall Climb z leżenia

Maxy posprawdzane, można dokładnie wyliczać procenty dla części siłowej treningu 95% 1RM weszło 2x zatem 1RM = 115kg sprawdzony w czwartek potwierdzony. WOD całkiem spoko - wyszły na styk 4 rundy. Box jumpy na luzaku - ręce odpoczywały przed swingami i ścianą. Przyznam się, że zwykle machałem 20kg, dzisiaj leciałem Rx i muszę przyznać że czyłem wzrost mocy bo 24 nie ciąży już tak jak kiedyś ale koniecznie muszę kupić magnezje - przy śliskich łapach kontrola nad kettlem jest bardzo trudna.

Wprowadzam już nową dietę zatem niebawem zacznę dołączać rozpiski. Stay tuned for more

Myślałem, że magnezję masz w stałym wyposażeniu

Nie, do tej pory jakoś jej nie używałem ale chyba trzeba będzie zacząć Ciężary coraz większe to i o solidniejszy chwyt trzeba się postarać