fsl - Dziennik Treningowy

Chodzi mi po głowie start;) ale tylko jak ktoś jeszcze będzie ode mnie jechał.

Miałem podobne odczucia co do butów do crossa ja mam Reebok Workout TR i okolice pięty super stabilne ale przy biegach i nawrotach ten szerszy przód dziwne uczucie sprawiał ale się przestawiłem. Choć but z góry wygląda jak płetwa

6ripley

P.S. widzę że nie tylko u mnie trójki skończyły się na dwójkach

Żeby piąć się coraz wyżej trzeba czasami przegrać walkę z ciężarem. Następnym razem nam się uda ;)

VVizard89

Chodzi mi po głowie start;) ale tylko jak ktoś jeszcze będzie ode mnie jechał.

Może zbierzemy większą ekipę i wystartujemy pod szyldem SFD z jakimś wsparciem suplementacyjnym


Małe sprostowanie do wczorajszego treningu - WOD 2 było 4RFT
200 Wall Balli + dzisiejsze 125 Thrusterów sprawiły, że cierpie

DYNAMIKA
Hang Power Snatch 6x3 40kg

WOD - 5RFT Rx 20/15
250m Row
25 Thrusters
15 T2B

Trochę mnie dzisiaj barki bolały więc nie szalałem z ciężarem na części dynamicznej. Piątkowe treningi bo czwartku (WOD + GYM) dość często wypadają słabo... dzisiaj jednak tragedii nie było - kwestia dopasowania ćwiczeń.
Na WODzie wiosło to był odpoczynek, równe tempo na złapanie oddechu. Thrustery z oporem ale szły, dzielone na 3 serie - nogi delikatnie pieką po wczorajszym treningu. T2B dzisiaj wszystkie bez skalowania. Dzielone po 5, 4 lub 3 ale pełne T2B i mimo, że skończyłem jako jeden z ostatnich jestem bardzo zadowolony

W weekend reset formy bo jadę na kolejne wesele zatem tryb MASA + CARDIO

Może zbierzemy większą ekipę i wystartujemy pod szyldem SFD z jakimś wsparciem suplementacyjnym

Myślę, że jakby faktycznie taka ekipa się zebrała to zawsze możecie napisać do Banana albo Bulla bo wydaje mi się, że chętnie wspierają takie inicjatywy więc nie traktowałbym tego tylko w ramach żartu .

A i forum i dział by zyskał jakby się większa relacja pojawiła.

Baw się dobrze na weselu .


Zmieniony przez - Viren w dniu 2016-10-14 19:03:06

W tym wypadku raczej zawodnicy startują pod szyldem swoich Boxów

Myślę, że zawsze można się zastanowić nad jakimś rozwiązaniem

Suple zawsze jakieś się znajdą Panowie. W końcu trec sponsoruje nasz dział.

Jestem i żyje... Choć tak naprawdę "życie" skończyło się we mnie dzisiaj około 6:40 na treningu Wesele przedłużyło się do wtorku więc poniedziałkowy trening się nie odbył ale dzisiaj już normalnie o 6:00 zameldowałem się w BOXie... a tam 3 literki, które idealnie potrafią popsuć mi dzień literka O literka H i literka S

DYNAMIKA
(1x Hang Squat Clean + 2x Hang Power Clean) x6 50/60/70/75/70/70

WOD - 5 ROUNDS Rx 40/25
1min max rep PCL
1min max rep OHS
1min max rep Burpee Over Bar
1min REST

Walczyłem dzisiaj z OHSami ale ta walka kosztowała mnie dzisiaj mnóstwo sił, przez co ilość powtórzeń w pozostałych 2 ćwiczeniach została dość mocno ograniczona. No ale muszę w końcu dopracować te OHSy bo pojawiają się coraz częściej a nie mam zamiaru odpuszczać...
Na części dynamicznej zabrakło mi mocy przy 75kg to wróciłem na 70, które weszły bardzo dobrze.

Jutro standardowo WOD + GYM o 17:00

Bardzo dobrze że walczysz z OHS, łatwo jest olewać słabe strony nadrabiając mocniejszymi ale to by się prędzej czy później zemściło, nie wiadomo co będzie na Baltic a lepiej sobie nie pluć potem w brodę . O 19 całkiem sporo facetów miało RX'd a na OHS biegli po pusty gryf, przykurcze i brak mobilności to teraz niestety norma (.

Dokładnie często ludzie omijają dla siebie trudne ćwiczenia zamiast walczyć, ale widzę, że charakter jest
Dobre musiało być wesele