SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Szajba - Chasing The White Rabbit

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 722479

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
ojan
Smutna piosenka.
Smutna samotność.
Nie chciałbym być samotnym na długo. Z musu byłem słomianym wdowcem przez chyba 3 miesiące.

Czasem też biegam. Nawet czasami sprawia mi to przyjemność (kilka lat temu tych "czasami" było więcej).


Taka słomiana samotność nie jest zła :) Można wypocząć psychicznie, zrelaksować się, a za każdym razem po powrocie "Just Married"

Piosenka smutna bo na zewnątrz mróz, w jedną noc spadły wszystkie liście z jesionu a cała żółć i czerwień niedługo zmieni kolor w brunatną zgniliznę.
Póki co cieszyć się trzeba ostatnimi dniami

Wieczorem trening nóg






Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2015-10-15 09:02:49
1

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
_Szajba_

Ścigać się nie będę, chyba że z samym sobą. Zacząłem bieganie , chyba dla tego, jak to ująłeś, tak zwanego zdrowia i dla tego że mogę biegać. Taka ruchowa forma relaksu. Wychodzę na drogę i biegnę. I pomimo zmęczenia, odpoczywam


Bardzo trafne podsumowanie, dodam iż któregoś pięknego dnia wy..bałem pulsometr i się nie mierzę pod tym kątem już pewnie z rok czasu. Przez ten okres poszedłem do przodu biegając ledwo 2 razy w tygodniu (wiadomo że chwilowo przed startami więcej), do czego zmierzam, szczególnie na początku biegania, fajnie jest poprostu biegać. Może z czasem wrócę do pomiarów, na razie nie mam ochoty zakładać kagańca

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
Mi z kolei zależy na pomiarach, gdyż mimo tego iż trochę to lekceważę, gdzieś w podświadomości te moje sercowe problemy siedzą i wole wiedzieć co się dzieje, choć w takim zakresie na jaki mogę sobie pozwolić przy pomocy pasa.
Szczególnie przy maksymalnych ciężarach (przysiad, MC) zdażało mi się prawie odpłynąć po skończonej serii.

Trening

Rozgrzewka - 10minut

Swing - KB24 - 5x25
Front Squat - 2KB24 - 5x10
Kettlebell Lunges - KB24 - 5x10
One Leg Dead Lift - KB24 - 5x10
Dead Lift Sumo (plyobox) - 2KB24 - 5x10
Planks - 3x2min

Rozciąganie - 15 minut

Znów wróciłem do pistoletów. Jak poprzednio - lewa noga - pięć powtórzeń, prawa - zero. Jak że bóle w bidrze porzegnałem jakiś czas temu, mogłem na spokojnie przyjrzeć się tym pistoletom na prawej nodze i zauważyłem iż problemem jest zgięcie stopy w stawie skokowym. Muszę nad tym popracować. Prawdopodobnie to pozostałość jakiegoś starego skręcenia.

Zdaje się że Maciek miał rację. Nie da się zbudować większych mięśni przy pomocy kettli , a przynajmniej nie w takim zestawie jakim dysponuję.W sumie od dwóch tygodni wciągam 4000 kcal i jedyny efekt taki, że trochę więcej siły mam (albo wprawy) i 2 cm mniej w talii. chyba dorzucę do pieca, tak na 4500kcal



Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2015-10-15 21:59:47

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
_Szajba_

Zdaje się że Maciek miał rację. Nie da się zbudować większych mięśni przy pomocy kettli , a przynajmniej nie w takim zestawie jakim dysponuję.W sumie od dwóch tygodni wciągam 4000 kcal i jedyny efekt taki, że trochę więcej siły mam (albo wprawy) i 2 cm mniej w talii. chyba dorzucę do pieca, tak na 4500kcal


Trochę przewrotnie. Myślę, że da się. Kalisteniką a nawet samą izometrią (podobno ) Nie inwestuj w kalorie. Od inwestowania w kalorie przybędzie stłuszczonych mięśni, które znikną na redukcji. Zainwestuj w jakość miski i podaż najistotniejszych składników. Aminokwasy, tłuszcze jako prekursory hormonów anabolicznych i świetne źródło energii i węglowodany. Do tego dorzuć witaminy i pierwiastki (cynk). Dużo snu, święty spokój i regularne ciężkie (ale spokojne) treningi.
Nie masz ciężaru żeby dać mięśniom napięcie? Zmaksymalizuj czas pod napięciem z tym co masz. Zrób wyciskanie odważnika w tempie: wyciskanie 10 sekund (cały ruch sobie rozłóż na 10 sekund) - zatrzymanie w górze 5 sekund - powrót 10 sekund. (wartości przykładowe). To będzie nieco inne 5 serii po 5 powtórzeń A umiałbyś tak z przysiadami? Może zaboleć.
Albo dziel sobie powtórzenia na kilka faz z planowanymi cofnięciami i zatrzymaniami (1/3 ruchu / 2/3 ruchu), w różnym tempie.
No i wrzuć kalistenikę. Zwłaszcza pompki na jednej ręce mogą być skuteczne. Na dwóch też. Możesz unosić nogi, umieszczać je na pudłach, robić pistolety - narzędzi jest mnóstwo. Możesz sobie przeplatać odważniki pompkami itp.
Obawiam się, że wielopowtórzeniowe imitacje ciężkich ćwiczeń ze sztangą w kontekście budowania nic nie dadzą. Ciężar jest ciężar. Martwy ciąg z 48 kg to jednak tylko zabawa w ruch do martwego ciągu.
Tak myślę
Kettle - na 100%, zwłaszcza balistyka - zapewnią Ci zmysł równowagi i nowe oprogramowanie całego systemu nerwowego.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
MaGor
Martwy ciąg z 48 kg to jednak tylko zabawa w ruch do martwego ciągu
Albo weź w jedną rękę dwa odważniki i w drugą też, co razem da Ci większy ciężar. Nie wiem dokładnie jakim zestawem dysponujesz bo gdzieś mi umknęło, ale ja mogę na minimum robić martwy z 2x(24+32) co razem daje już 112 kg.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
No dobra, trochę przewrotnie napisałem, że się nie da. Wczoraj poł dnia jeździłem po mchu z taczką wożąc tłuczeń na podsypkę pod taras. Wrażenia ze startu na gruncie który ugina się na 3-4 cm, niezapomniane. Do tego kupiłem największą taczkę jaką mieli

W jakość miski mógłbym zainwestować, tylko nie bardzo wiem co mógłbym jeszcze poprawić. Białko i tłuszcze to wieprzowina, jaja, ryby i nabiał, do tego 30g WPC codziennie. rochę lepszych olejów z niedosładzanego masła orzechowego, i dodatkowo smalec i masło extra. Węgle z ziemniaków, ryżu, czasami rodzynki i niedosładzanego dżemu homemade. z malin. Warzywa - ziemniaki, buraki, marchew i cebula.

W dni parzyste - Vita-Min Multiple Sport (kapsułka minerałów i druga witamin), w dni nieparzyste Asparginian, Aspargin i Zincas Forte. Do tego codziennie wit.C 5x200mg. Nie odczuwam objawów braku testosteronu, a raczej nadmiar, co w mojej obecnej sytuacji może być trochę niezręczne.

Z treningiem górnej części ciała nie mam prolemu, wyciskania rwania i drążek załatwiają sprawę. Do tego pompki z obciążeniem i duble floor press. Jak się zbiorę, to dziś lub jutro zrobię poręcze i będzie prawie komplet.
Problem mam z nogami. Mimo iż dzień po treningu czuję obolałość mięśniową, nie sądzę by dostały to na co załużyły.
Przy frontach, staram się siadać bardziej do tyłu, w trochę inny sposób pracują nogi, jednak tu największy wysiłem robi brzuch i plecy :D
Przy wykrokach chodzonych robię prawie metrowe kroki i pochylam się do przoduna ile to możliwe. Spróbuję tego ćwiczenia z dwoma kettlami, tyle że kettle podwieszę sobie na szyi, bo na moich koślwych stopach, za cholerę nie utrzymam równowagi. Ze sztangą było mi łatwiej. Ten mój MC Sumo z boxów, to właściwie połączenie MC i przysiadu. Kettle opuszczam ok 30 cm poniżej poziomu na którym stoję, do momentu gdy czuję, że już bardzie sie nie rozciągnę. Czuję to głównie w wewnętrznej tylnej stronie ud.
Coś na te nogi muszę jeszcze dorzucić tylko za bardzo nie wiem co.
Popróbuję tego "siódemkowania" i akcentowania powtórzeń. Gdybyś miał jakieś rady, to wiesz, że z chęcią wysłucham.

Próbowałem robić również wiosłowania w podporze z dwoma kettlami w jednej ręce, ale nie daję rady podciągnąć do samego biodra i nie wiem czy ma to jakiś sens.

Cały trening tygodniowy staram się jakoś podzielić na dóra-dół. Zdaje sobie sprawę z tego, że przy kettlach ciężko to rozdzielić, trenując jednak w ten sposób kolejnego dnia mogę pracować - raz na nogach, raz na rękach, ale mogę, i reszta się w jakimś stopniu regeneruje.

Novyneo - dystponuję niestety obecnie tylko dwoma kettlami 24kg. Po powrocie do domu zamierzam zamówić od Darka Walusia 32kg (jeden lub dwa), ale do tego czasu muszę jeszcze się pomęczyć z tym co mam.


Czas wrócić do pracy
Dziś króluje


When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Miska bardziej niż OK. No to tylko czekać na efekty. Masz pod ręką kamienie? Najlepiej duże (bardzo) otoczaki? To jest niezła droga. Mało rzeczy mnie tak zmęczyło w życiu jak trening z głazami na plaży.



------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 452 Napisanych postów 5813 Wiek 45 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 438654
To pewnie znasz - śpiewającego dr House'a ?



This is the best deal you can get.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
MaGor
Miska bardziej niż OK. No to tylko czekać na efekty. Masz pod ręką kamienie? Najlepiej duże (bardzo) otoczaki? To jest niezła droga. Mało rzeczy mnie tak zmęczyło w życiu jak trening z głazami na plaży.


Niestety, tu gdzie teraz siedzę, tylko łupki i jakieś nieforemne głazy. Za dwa tygodnie będę nad morzem, a tam znam piękną plażę z pięknymi otoczakami, nawet do 50 kg Na pewno coś przytargam, choćby tylko dla przytargania.
Przy okazji z portu przytargam jakiegoś konkretnego łańcucha.

shadow78
To pewnie znasz - śpiewającego dr House'a ?


Przykro mi ale nie :)
Kiedyś słuchałem punka i tylko punka. Teraz słucham tego co mi wpadnie w ucho i niesie ze sobą jakieś wartości.
Dr House mi nie podchodzi bo gitara jest na drugim planie i jest bez smaku, drętwa, jest tylko podkładem. To nie muzyka, to śpiewanie.
Nawiązując do mojej poprzedniej wklejki, tu możesz posłuchać wspaniałego połączenia wokalu i gitary.
I za każdym razem dreszcze





Dzisieszy trening

Rozgrzewka - 10 minut

Podciąganie nachwytem - 1,2,3,4x3+10kg , 1,2,3,4,5,6x3CC
Kettlebells Push Press - 2KB24 - 1,2,3,4,5,6x3
Alternating Arm Push Press -2KB24 - 3x6
Kettlebell Push Up - 4x12

Rozciąganie - 15 minut

W podciąganiu z obciążeniem ostatnie powtórzenia na ostatnim szczeblu, to już choć tak by złamać kąt prosty między ramieniem a przeramieniem, ale jakoś poszło. Reszta bez sensacji, choć ciężko.
Jutro w robocie zamiast młotka pewnie użyję wkrętarki

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
Popracowałem sobie dzisiaj. Coś mi się popsuło w lewym łokciu i nie bardzo mogę do końca wyprostować. Zapomniałem o obiedzie.
I na koniec zachciało mi się pobiegać. Ot, dzień niespodzianek.
Trochę mnie nogi bolały po czwartkowym treningu, jak zwykle tył ud i łydki, stąd też do końca nie wiedziałem czy obiegnę na kilometr czy na 5 kilometrów. Profilaktycznie sflashowałem sobie fona i sparowałem pas, dodatkowo zainstalowałem NaviMe, w razie jakby Movescount odmówił współpracy i prawie o zmroku pobiegłem
Temperatura - 0 stopni, samopoczucie dobre, choć przez ostatnie pół godziny przysypiałem. Przed biegiem wciągnałem 150 ml śmietany 30% z dżemem, pacnąlem kawę bez mleka ( co mi się nie zdaża) i pobiegłem. Najpierw kilometr spacerkiem, następnie pół kilometra w temie 6:30min/km. Odpaliłem oprogramowanie i w nogi. Pierwsze i ostatnie atrakcje na 6 kilometrze. Nagle oczułem, że dusza chce mnie opuścić, zwolniłem do szybkiego marszu, poczekałem aż mi trochę tętno spadnie, puściłem wielkiego bąka i pobiegłem dalej. Dusza chyba wybrałaby inną drogę ucieczki.
Na koniec miałem jeszcze tyle rozsądku, żeby przemaszerować się prawie kilometr, zanim wejdę do domu.








Navi Me odpaliłem przed samym startem, także myślę iż 50 minut na 10 km pękło







Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2015-10-17 20:09:17

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Forma na lato z Lidlem

Następny temat

Wstępne Zmęczeni Mięśni VS Plan na Masę

WHEY premium