Ja zauważyłem, że jak idę z rana po PW/kofeinie to mam gorszą zamułe niż idę po samym posiłku, jedynie po tussi jest ogień na treningu xd To też chyba kwestia mocno indywidualna, bo jeśli tak, jak ja, na co dzień wypijasz po 8 kaw to kofa na ciebie wrażenia nie robi ;-D 17.12.2019 Wtorek (13 tydzień okresu masowego) Kolejna pobudka na cardio o 3 [...]
19.12.2019 Czwartek (13 tydzień okresu masowego) Pospałem dość sporo, bo 7h w nocy z kilkoma pobudkami + wczorajsza popołudniowa drzemka. Mimo to, jakoś taki przybity ostatnimi czasy jestem, taki bez energii z rana, ale potem przechodzi ;-D Dużo ruchu na co dzień daje się we znaki i waga zaczyna spadać. Tak, jak w zeszły weekend było delikatnie [...]
20.12.2019 Piątek (13 tydzień okresu masowego) Wyspałem się jak małe dziecko ;-D To też i z rana pełna moc! Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, rano na czczo Trening: PUSH 2 1. Wyciskanie sztangi na ławce skos ujemny 8x130kg | 6x135kg | 3x135kg | 15x110kg | 10x100kg 2. Wyciskanie hantli siedząc 12x35kg | 11x35kg | 11x32kg | 15x26,5kg 3. [...]
23.12.2019 Poniedziałek (deload) Wyspany, zregenerowany, w świątecznym nastroju ;-D Z rana wpadło cardio, no a potem od razu na trening. Jeszcze tylko na noc do roboty i finito ;-D Jutro albo zrobie off od treningu i wpadnie w środe i czwartek, albo coś pokombinuje, zależnie jak dzisiejsza nocka wyjdzie ;-) Cardio: 25 min na rowerku stacjonarnym, [...]
27.12.2019 Piątek (deload) Znowu pospałem w opór ;-D Samopoczucie z rana bardzo dobre, ale domsy na nogach po wczoraj kolosalne ;-D Wszystko weszło ewidentnie tam, gdzie miało! Więc standardowo - cardio, no i trening. Najgorsze jest to, że jeszcze muszę iść dziś i jutro na noc do roboty, no ale cóż - na mięso trzeba sobie zapracować %-) Cardio: [...]
28.12.2019 Sobota (deload) Dobra, dziś wpis nieco późno, ale dopiero teraz na spokojnie mogę przysiąść ;-D To tak - wróciłem rano z nocki, pospałem niewiele, bo niecałe 5h, za to ku mojemu zaskoczeniu - wstałem niesamowicie zregenerowany i nabuzowany na trening ;-D Najpierw wiadomo - jak co sobotę - pozowanie na czczo (zdjęć nie wstawiam, bo nie [...]
30.12.2019 Poniedziałek (deload) A więc drugi tydzień na deloadzie. Rano wyskoczyłem zrobić badania, teraz tylko czekam na wyniki. Później wróciłem i machnąłem cardio, a potem od razu po śniadaniu na trening ;-D No i jeszcze dziś na noc do roboty, więc jutro kolejny raz trzeba będzie odwiedzić dalsze rejony, bo chcę się trochę wyspać. Mam cały [...]
03.01.2020 Piątek (deload) Prawdopodobnie przedostatni deloadowy trening dziś. Jeszcze tylko do roboty i finito ;-D Za to jutro niby dzień wolny ale roboty od groma, nie dość, że muszę nadrobić niedzielne cardio, swój trening, personalne, jedzenie na cała niedzielę i na poniedziałek już + jakieś tam rozpiski planów, więc nudno mi nie będzie ;-D [...]
04.01.2020 Sobota (deload) Późna wpiska, ale roboty co nie miara, od rana personale, rozpiski (nowy rok napędza klientele %-)) A jutro wpis prawdopodobnie się nie pojawi, bo cały dzień we Wrocławiu, ale nadrobię na spokojnie w poniedziałek. Swoją drogą - z ustawek SFD można wynieść czasem nieco więcej niż tylko motywację, bo nawiązana nowa [...]
07.01.2020 Wtorek (1 tydzień masy po deloadzie) Nastawiłem przez przypadek budzik na godzinę później i wszystko dziś w biegu, bo do tyłu jestem ;-D No a dziś powrót do rzeczywistości - trzeba iść w końcu do roboty ;-D Samopoczucie z rana mega dobre, dobre nastawienie i chęci przede wszystkim! Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, po treningu [...]
08.01.2020 Środa (1 tydzień masy po deloadzie) Tak się dziś rozpisałem, a tu net padł i wpiska poszła.. no więc postaram się ponowić to, co już tu było ;-D A więc wróciłem wczoraj z roboty, położyłem się spać i pobudka o 3 z ogromnym bólem żołądka i zimnymi potami, zbierało mi się na wymioty. Poszwędałem się po domu z pół godziny i sprobowałem [...]
17.01.2020 Piątek (2 tydzień masy po deloadzie) Samopoczucie dalej marne. Co prawda, gorączka minęła, ale za to dalej pozostały zawalone zatoki, mocny ból gardła, doszedł kaszel i bolące stawy. To tez dziś wziąłem urlop w pracy, bo wczoraj był dramat - inne ciśnienie na dole i od razu krew z nosa nie do opanowania ;-D Co prawda wstałem ledwo co, [...]
18.01.2020 Sobota (2 tydzień masy po deloadzie) Wczoraj mnie dość szybko ścięło z nóg i też dość sporo sobie pospałem. Rano wstałem - tradycyjnie pozowanie, poogarniałem kilka rzeczy, zjadłem śniadanie i.. brak chęci na cokolwiek, zatoki zawalony, kaszel, gardło, normalnie wszystko straciło sens %-) A wiedziałem, że zaraz trzeba zbierać się na [...]
21.01.2020 Wtorek (3 tydzień masy po deloadzie) Pierwszy dzień po nocce i człowiek solidnie przybity. Mało snu, wstałem wcześnie, bo remont w domu to ani pospać nie dają ;-D O ile na cardio nie miałem oporu się zebrać, o tyle, by wyjechać z domu na trening to dramat i przeciąganie w nieskończoność ;-D I zaczął się brak czasu na wszystko - a [...]
23.01.2020 Czwartek (3 tydzień masy po deloadzie) 5h snu ale wbrew pozorom wstałem z fajnym nastawieniem, jedynie co to te zatoki mega zawalone, ucisk na czoło i delikatny ból głowy, ale motywacja na trening była przednia, więc z ogromnymi chęciami dłużej nie zwlekając pojechałem, reszta poniżej.. ;-D Cardio: Brak, bo dzień nóg Trening: LEGS 1. [...]
27.01.2020 Poniedziałek (4 tydzień masy po deloadzie) Czas więc odrobić utraconą wagę po ostatnich niuansach, więc mam nadzieję, że ze wszystkim dziś już wracam ;-D Cardio z rana - dość ciężko szło, ale domyślam się, że po tej delikatnej przerwie to norma ;-) Posiłek przedtreningowy delikatnie z oporem wszedł, ale w sumie nie czułem się po nim źle [...]
31.01.2020 Piątek (4 tydzień masy po deloadzie) Dzisiaj tylko 4h snu, więc bez rewelacji, cardio kręciłem jeszcze z zamkniętymi oczami ;-D Ogólnie samopoczucie super, w końcu wróciło pozytywne myślenie ;-D Co prawda - w przyszłym tygodniu na noc do roboty, co nieco pokrzyżowało mi plany, ale trzeba będzie kombinować, nie ma tego złego ;-) Cardio: [...]
01.02.2020 Sobota (4 tydzień masy po deloadzie) No to dziś pospałem, może nie jakoś specjalnie dużo, ale na tyle, by czuć się dobrze ;-D Z rana tradycyjnie pozowanie - waga już stabilnie 101,5kg, więc wszystko wróciło do normy, apetyt też jest! A żeby nie odstawać od Mariusza i Przemka - dzisiejszy trening również mega wszedł, dobra aura panuje! [...]
05.02.2020 Środa (5 tydzień masy po deloadzie) Najpierw cofnijmy się do dnia wczorajszego ;-D W robocie ciężko, już po samym zjeździe na dół - krew z nosa, pewnie z przemęczenia, bo ciśnienie w normie. Na domiar złego - szczury wpieprzyły mi żarcie ;-D Wróciłem standardowo o 7.30, położyłem się i trochę później pobudka, bo typ od remontu dziś, na [...]
13.02.2020 Czwartek (6 tydzień masy po deloadzie) Kolejny niedospany dzień, ale tego wymaga życie ;-D Ogólnie samopoczucie takie średnie, cieszy mnie fakt, że dziś ostatni raz do roboty i od jutra urlop. Cardio dziś jakieś takie wymuszone. Trening też bez polotu. Na ręce pojawił się krwiak po ostatnim zdarzeniu, więc myślę, że teraz to będzie [...]