DT Marta

Nene87

Marta coś kura domowa się z Ciebie zrobiła

Bo to moje jedyne zajęcia które zajmuje mi 1.5h poza leżeniem w łóżku na tą chwilę ;p

marta894

Nene87

Marta coś kura domowa się z Ciebie zrobiła

Bo to moje jedyne zajęcia które zajmuje mi 1.5h poza leżeniem w łóżku na tą chwilę ;p

aż tak sie źle czujesz?

Nene87

marta894

Nene87

Marta coś kura domowa się z Ciebie zrobiła

Bo to moje jedyne zajęcia które zajmuje mi 1.5h poza leżeniem w łóżku na tą chwilę ;p

aż tak sie źle czujesz?

W sumie teraz już trochę lepiej ,.ale.dalej chce mi się spać i szybciej się męczę , a dwa też lenistwo . Zresztą nie mam tu za wiele do roboty , 3 nikogo też nie znam żeby się z kimś spotkać . Mózg mam za mgła więc nauka anglieskiego mi nie wchodzi . Więc wykorzystuje ten czas na lezenie bo za parę miesięcy nie będę miała okazji już tak sobie poleżeć w łóżku :D

Wykorzystać czas na leżenie to też moje marzenie. Zazdroszczę.

marta894

Nene87

marta894

Nene87

Marta coś kura domowa się z Ciebie zrobiła

Bo to moje jedyne zajęcia które zajmuje mi 1.5h poza leżeniem w łóżku na tą chwilę ;p

aż tak sie źle czujesz?

W sumie teraz już trochę lepiej ,.ale.dalej chce mi się spać i szybciej się męczę , a dwa też lenistwo . Zresztą nie mam tu za wiele do roboty , 3 nikogo też nie znam żeby się z kimś spotkać . Mózg mam za mgła więc nauka anglieskiego mi nie wchodzi . Więc wykorzystuje ten czas na lezenie bo za parę miesięcy nie będę miała okazji już tak sobie poleżeć w łóżku :D

może chociaż na jakiś spacer idź - ja wiem, ze samemu to smutno, ale się dotlenisz i może lepiej Ci się zrobi

Spacery w tych namordnikach to mała przyjemność. Przynajmniej u nas gliniarze walą hurtem mandaty nawet na pustej ulicy. Mamy biuro tak na uboczu koło zalewu. Z okna widzę jak zatrzymują często na pustej ulicy pojedynczą osobę bez machy i walą karę. Odechciewa się wychodzić na podwórko.

Wychodzę na 20-30min bo żadna przyjemność spacerować w maseczce jak jest tak ciepło a nie mam tu blisko żadnego parku czy lasu żeby bez spacerować .

No właśnie - to jest masakra. A już jak walą mandat pojedynczej osobie i w zasięgu 200 metrów nie ma żywego ducha oprócz tej osoby to we mnie się gotuje. Kretynizm do sześcianu.

mieszkam w małej miejscowości 60tyś. mieszkańców i jeździ policja, ale nie daje mandatów. Wczoraj na rowerach byłyśmy bez maseczek i nic. Często idę ulicą z maseczką pod nosem i też nic.
Bardzo Ci Marta współczuję - ja bym zwariowała w domu - i serio - już wolę z maseczką pod nosem chodzić niż być zamknięta na chacie.
Jak byś miała prawko to by było pewnie lżej - podjechać pod jakiś park i wyjść na spacer - zwłaszcza w tak piękną pogodę A mąż po pracy nie zabiera Cie na wietrzenie umysłu?

Tutaj to tylko mi raz policja mignela i akurat miałam farta bo zdążyłam ja założyć .
Wiadomo planuje jakis mały wypad w góry bo Beskidy mam blisko , jakieś morze przy okazji jak pojadę na dłużej do rodziców . Ale na razie moje plany są ograniczone bo najpierw remont jest priorytetem więc muszę czekać aż wujek wyremontuje swój dom i przyjedzie do nas remontować . A teraz zresztą jeden lekarz tu drugi w Warszawie później zaraz prenatalne to też nie mogę nic planować na dłuższy czas więc zostają mi te krótkie spacery . Może za 2 tyg czy 3 wrócę sobie 2x w tygodniu na siłownię